W 2011 roku w wyniku dokonanych przez Breivika zamachów zginęło łącznie 77 osób.
wikimedia.org/fot. Wolfmann/ https://creativecommons.org/licenses/by-sa/4.0/deed.en
Po tym, jak latem ubiegłego roku stołeczna prokuratura odmówiła zwolnienia warunkowego skazanego za terroryzm Andersa Behringa Breivika, 18 stycznia sprawę rozstrzygnie Sąd Okręgowy w Telemarku. Prokuratura sprzeciwia się uwolnieniu masowego mordercy. Uważa, że Breivik po odbyciu kary znów popełni poważne przestępstwo.
Minimalny termin kary pozbawienia wolności skazanego, po zmianie nazwiska legitymującego się jako Fjotolf Hansen, upływał w czerwcu 2021. Miał on prawo ubiegać się o warunkowe przedterminowe zwolnienie, które w jego przypadku dotyczy 10 lat, w związku z czym złożył wniosek.
Prokuratura w Oslo sprzeciwiła się temu jednak i wydała nowy akt oskarżenia przeciwko terroryście. Rozstrzygająca kwestię uwolnienia Breivika rozprawa odbędzie się w Sądzie Okręgowym w Telemarku. Datę jej rozpoczęcia wyznaczono na 18 stycznia i ma potrwać cztery dni. Jej wynik przełoży się na to, czy skazany zostanie zwolniony warunkowo.
Nadal stanowi zagrożenie
Stanowczo oponuje temu m.in. prokuratura. Jak pisze Norweska Agencja Prasowa (NTB), według służb istnieje bezpośrednie niebezpieczeństwo, że Anders Behring Breivik po wyjściu na wolność znów dopuści się zbrodni.
– Na podstawie materiału, który otrzymaliśmy od Służby Więziennej i Probacyjnej, która ma z nim do czynienia na co dzień, oraz nowej oceny ryzyka dokonanej przez psychiatrę, uważamy, że nadal istnieje niebezpieczeństwo, że Breivik popełni nowe, poważne przestępstwo – powiedziała w wywiadzie dla NTB prokurator Hulda Karlsdottir.
Wyrok można przedłużać
W 2011 roku w wyniku dokonanych przez Breivika zamachów zginęło łącznie 77 osób. Od września 2013 r. przebywa w całkowitej izolacji w więzieniu w Skien.
W 2012 roku Anders Breivik został skazany na 21 lat więzienia za zamach terrorystyczny w dzielnicy rządowej i masakrę na wyspie Utøya.Źródło: ndla.no/scanpix.no/fot. Heiko Junge/https://creativecommons.org/licenses/by-nc-sa/4.0/deed.no
„Po zakończeniu kary pozbawienia wolności oskarżony najprawdopodobniej nadal będzie miał wolę i zdolność do popełniania wielu brutalnych mordów”, głosi wyrok z 2012 roku skazujący terrorystę na najwyższy wymiar kary w Norwegii, czyli 21 lat więzienia. Sąd w Oslo zaznaczył, że terrorysta wierzy, że przemoc jest konieczna do osiągnięcia jego celów politycznych. Teoretycznie zatrzymany może zostać w więzieniu do końca życia. Po upływie maksymalnego wyroku sąd może przedłużać go nieograniczoną ilość razy, jeżeli zażąda tego prokuratura i zostaną spełnione warunki.
Reklama
08-01-2022 15:44
1
0
Zgłoś
08-01-2022 08:56
0
-2
Zgłoś
07-01-2022 12:57
1
0
Zgłoś
07-01-2022 00:03
1
0
Zgłoś
06-01-2022 20:36
06-01-2022 19:15
0
-4
Zgłoś