Naprawdę chcę wyjechać do Norwegii, pracować tam i żyć na zawsze. Nie chce gonić za marzeniami, chce być w pełni świadoma trudności i sprzeczności jakie mogą mnie spotkać.
W czerwcu kończę 18 lat, chce wybrać studia ( raczej w Polsce ) dzięki, którym zdobędę jakiś konkretny zawód w Norwegii. Nie chce żyć na styk ( starcza na utrzymanie i na nic więcej, ewentualnie wypadzik raz w miesiącu do kawiarni ), ani zarabiać niewiadomo jakich pieniędzy. Chce żyć tak bym mogła zwiedzać, uprawiać hobby-sport.
Nie wiem jaką pracę wybrać, jakie studia, rodzaj wykształcenia. Mam zamiar już się uczyć norweskiego i szlifować angielski. Tylko na razie nwm czy warto, dużo osób pisze, że studiują w Polsce, żyją marzeniami o Norwegii, a potem kończą na sprzątaniu albo na zmywaku. Mam wrażenie, że Norwegia jak każdy inny kraj, w Polsce tez musiałabym sb jakoś poradzić, też byłyby problemy. Co robić, skreślić Norwegię, i wgl wyjazd do innego kraju całkowicie?
Nie chcę demotywacji, ani przesłodzonych wizji takiej przyszłości.
W czerwcu kończę 18 lat, chce wybrać studia ( raczej w Polsce ) dzięki, którym zdobędę jakiś konkretny zawód w Norwegii. Nie chce żyć na styk ( starcza na utrzymanie i na nic więcej, ewentualnie wypadzik raz w miesiącu do kawiarni ), ani zarabiać niewiadomo jakich pieniędzy. Chce żyć tak bym mogła zwiedzać, uprawiać hobby-sport.
Nie wiem jaką pracę wybrać, jakie studia, rodzaj wykształcenia. Mam zamiar już się uczyć norweskiego i szlifować angielski. Tylko na razie nwm czy warto, dużo osób pisze, że studiują w Polsce, żyją marzeniami o Norwegii, a potem kończą na sprzątaniu albo na zmywaku. Mam wrażenie, że Norwegia jak każdy inny kraj, w Polsce tez musiałabym sb jakoś poradzić, też byłyby problemy. Co robić, skreślić Norwegię, i wgl wyjazd do innego kraju całkowicie?
Nie chcę demotywacji, ani przesłodzonych wizji takiej przyszłości.