Przeprowadzka do Norwegii. - Norwegia

Witam poszukuję pracy w Bergen lub okolicach. Najlepiej w magazynie lub w przemyśle stoczniowym. Jednak oczywiście, nie zamykam się na inne możliwości. Jeśli chodzi o magazyny czy też logistykę to posiadam dwuletnie doświadczenie oraz uprawnienia na wózki widłowe ITSAR.Co zaś do przemysłu morskiego się tyczy do pracowałem przez 8 lat w stoczni, na różnych stanowiskach, i przez 2 lata posiadałem własną firmę działającą w temtach rurarskich i konstrukcji stalowych, mam także pewne doświadczenie w pracy z rurarmi z laminatów, układania izolacji i stolarce, jednak sam nie posiadam uprawnień spawacza (wyprzedzając pytania ewentualne).Posiadam także doświadczenie w zaopatrzeniu i pracy administratora biura, firmy i zarządzania zespołem pracowników.Niestety nie znam norweskiego jeszcze, za to z angielskim nie mam problemu. Obecnie mieszkam w UK, zatem nie szukam niczego na już od zaraz, Raczej coś z wyprzedzeniem, na spokojnie tak by była możliwość rozpoczęcia w ciągu miesiąca, max, trzech. Nie zależy mi na pracy krótko okresowej czy sezonowej. Nie pogardzę także telepracą (jeśli chodzi o pracę biurową, oczywiście).Będę wdzięczny za każda propozycję, lub namiary (agencje, firmy, magazyny, stocznie itp.).Z góry dzięki i pozdrawiam.

DeJotGda napisał:
Witam poszukuję pracy w Bergen lub okolicach. Najlepiej w magazynie lub w przemyśle stoczniowym. Jednak oczywiście, nie zamykam się na inne możliwości. Jeśli chodzi o magazyny czy też logistykę to posiadam dwuletnie doświadczenie oraz uprawnienia na wózki widłowe ITSAR.Co zaś do przemysłu morskiego się tyczy do pracowałem przez 8 lat w stoczni, na różnych stanowiskach, i przez 2 lata posiadałem własną firmę działającą w temtach rurarskich i konstrukcji stalowych, mam także pewne doświadczenie w pracy z rurarmi z laminatów, układania izolacji i stolarce, jednak sam nie posiadam uprawnień spawacza (wyprzedzając pytania ewentualne).Posiadam także doświadczenie w zaopatrzeniu i pracy administratora biura, firmy i zarządzania zespołem pracowników.Niestety nie znam norweskiego jeszcze, za to z angielskim nie mam problemu. Obecnie mieszkam w UK, zatem nie szukam niczego na już od zaraz, Raczej coś z wyprzedzeniem, na spokojnie tak by była możliwość rozpoczęcia w ciągu miesiąca, max, trzech. Nie zależy mi na pracy krótko okresowej czy sezonowej. Nie pogardzę także telepracą (jeśli chodzi o pracę biurową, oczywiście).Będę wdzięczny za każda propozycję, lub namiary (agencje, firmy, magazyny, stocznie itp.).Z góry dzięki i pozdrawiam.

Panie zapytaj pan na jakiejkolwiek grupie cebulakow na fb bo tam pan otrzymasz odpowiedz i mozesz nawet z kims pogadac o realiach. Wiem, ze hajs bardzo przyciaga ale wszystko ma swoje plusy i minusy. Pozdrawiam z Bristolu. Tez mam dosc tych jebanych magazynow bo nas angole jebia jak psów i wszystko na akord i ciagle za malo. Tak se mysle zeby uciec na ta skandynawie i juz tam zyc z socjalu jak dadzą xD

ZADEN POLAK CI NIE POMOZE, NIE PROS NIKOGO ,SAM POJEDZ NA WLASNA REKA,, ZAWSZE COS ZNAJDZIESZ ,A W BERGEN JEST DUZO PRACY, NIE ZADAWAJ SIE Z POLAKAMI,BO BEDZIESZ ZALOWAC,,

Hubsonq napisał:
[b]a na wózki widłowe ITSAR.Co zaś do przemysłu morskiego się tyczy do pracowałem przez 8 lat w stoczni, na różnych stanowiskach, i przez 2 lata posiadałem własną firmę działającą w temtach rurarskich i konstrukcji stalowych, mam także pewne doświadczenie w pracy z rurarmi z laminatów, układania izolacji i stolarce, jednak sam nie posiadam uprawnień spawacza (wyprzedzając pytania ewentualne).Posiadam także doświadczenie w zaopatrzeniu i pracy administratora biura, firmy i zarządzania zespołem pracowników.Niestety nie znam norweskiego jeszcze, za to z angielskim nie mam problemu. Obecnie mieszkam w UK, zatem nie szukam niczego na już od zaraz, Raczej coś z wyprzedzeniem, na spokojnie tak by była możliwość rozpoczęcia w ciągu miesiąca, max, trzech. Nie zależy mi na pracy krótko okresowej czy sezonowej. Nie pogardzę także telepracą (jeśli chodzi o pracę biurową, oczywiście).Będę wdzięczny za każda propozycję, lub namiary (agencje, firmy, magazyny, stocznie itp.).Z góry dzięki i pozdrawiam.

Panie zapytaj pan na jakiejkolwiek grupie cebulakow na fb bo tam pan otrzymasz odpowiedz i mozesz nawet z kims pogadac o realiach. Wiem, ze hajs bardzo przyciaga ale wszystko ma swoje plusy i minusy. Pozdrawiam z Bristolu. Tez mam dosc tych jebanych magazynow bo nas angole jebia jak psów i wszystko na akord i ciagle za malo. Tak se mysle zeby uciec na ta skandynawie i juz tam zyc z socjalu jak dadzą xD[/quote]dadzą tylko jakaś choroba potrzebna najlepiej od lekarza w Polsce

napisał:
Hubsonq napisał:
[b]a na wózki widłowe ITSAR.Co zaś do przemysłu morskiego się tyczy do pracowałem przez 8 lat w stoczni, na różnych stanowiskach, i przez 2 lata posiadałem własną firmę działającą w temtach rurarskich i konstrukcji stalowych, mam także pewne doświadczenie w pracy z rurarmi z laminatów, układania izolacji i stolarce, jednak sam nie posiadam uprawnień spawacza (wyprzedzając pytania ewentualne).Posiadam także doświadczenie w zaopatrzeniu i pracy administratora biura, firmy i zarządzania zespołem pracowników.Niestety nie znam norweskiego jeszcze, za to z angielskim nie mam problemu. Obecnie mieszkam w UK, zatem nie szukam niczego na już od zaraz, Raczej coś z wyprzedzeniem, na spokojnie tak by była możliwość rozpoczęcia w ciągu miesiąca, max, trzech. Nie zależy mi na pracy krótko okresowej czy sezonowej. Nie pogardzę także telepracą (jeśli chodzi o pracę biurową, oczywiście).Będę wdzięczny za każda propozycję, lub namiary (agencje, firmy, magazyny, stocznie itp.).Z góry dzięki i pozdrawiam.

Panie zapytaj pan na jakiejkolwiek grupie cebulakow na fb bo tam pan otrzymasz odpowiedz i mozesz nawet z kims pogadac o realiach. Wiem, ze hajs bardzo przyciaga ale wszystko ma swoje plusy i minusy. Pozdrawiam z Bristolu. Tez mam dosc tych jebanych magazynow bo nas angole jebia jak psów i wszystko na akord i ciagle za malo. Tak se mysle zeby uciec na ta skandynawie i juz tam zyc z socjalu jak dadzą xDdadzą tylko jakaś choroba potrzebna najlepiej od lekarza w Polsce[/quote]
------
Skandynavia ,a zwlaszcza Norwegia, az wyje z tesknoty z Wami Panowie. Jest nawet w stanie umiescic Was w kolejce oczekujacych na prace na uprzywilejowanych pozycjach, : 20 112 i 20 113....

napisał:
Hubsonq napisał:
[b]a na wózki widłowe ITSAR.Co zaś do przemysłu morskiego się tyczy do pracowałem przez 8 lat w stoczni, na różnych stanowiskach, i przez 2 lata posiadałem własną firmę działającą w temtach rurarskich i konstrukcji stalowych, mam także pewne doświadczenie w pracy z rurarmi z laminatów, układania izolacji i stolarce, jednak sam nie posiadam uprawnień spawacza (wyprzedzając pytania ewentualne).Posiadam także doświadczenie w zaopatrzeniu i pracy administratora biura, firmy i zarządzania zespołem pracowników.Niestety nie znam norweskiego jeszcze, za to z angielskim nie mam problemu. Obecnie mieszkam w UK, zatem nie szukam niczego na już od zaraz, Raczej coś z wyprzedzeniem, na spokojnie tak by była możliwość rozpoczęcia w ciągu miesiąca, max, trzech. Nie zależy mi na pracy krótko okresowej czy sezonowej. Nie pogardzę także telepracą (jeśli chodzi o pracę biurową, oczywiście).Będę wdzięczny za każda propozycję, lub namiary (agencje, firmy, magazyny, stocznie itp.).Z góry dzięki i pozdrawiam.

Panie zapytaj pan na jakiejkolwiek grupie cebulakow na fb bo tam pan otrzymasz odpowiedz i mozesz nawet z kims pogadac o realiach. Wiem, ze hajs bardzo przyciaga ale wszystko ma swoje plusy i minusy. Pozdrawiam z Bristolu. Tez mam dosc tych jebanych magazynow bo nas angole jebia jak psów i wszystko na akord i ciagle za malo. Tak se mysle zeby uciec na ta skandynawie i juz tam zyc z socjalu jak dadzą xDdadzą tylko jakaś choroba potrzebna najlepiej od lekarza w Polsce[/quote]

Kolego, mam gdzieś socjal i benefity. Ja bym chciał przeprowadzić się z innego powodu. Byłem już raz w Norwegii pare ładnych lat temu na 6 miesięcy. Cisza, spokój, przyroda i przede wszystkim czysto. Po to bym chciał jechać.
Ja obecnie pracuje w DHL przy Jaguarze Land Rover i nie narzekam. Nie uważam aby Brytyjczycy mnie ganiali czy wykorzystywali. Płacą dobrze i jest ok.
Szczerze nawet nie wiem czy mi jako singlowi przysługują benefity i szczerze mam to gdzieś. Jak pracuję, stać mnie na życie i aby trochę odłożyć to jest ok.
Jedyne na co mogę narzekać to na agencje pracy które trzeba pilnować i być upierdliwym bo potrafią zalegać z wypłatami.

BOBY napisał:
ZADEN POLAK CI NIE POMOZE, NIE PROS NIKOGO ,SAM POJEDZ NA WLASNA REKA,, ZAWSZE COS ZNAJDZIESZ ,A W BERGEN JEST DUZO PRACY, NIE ZADAWAJ SIE Z POLAKAMI,BO BEDZIESZ ZALOWAC,,
Wiesz z rodakami mam już pewne doświadczenie. I owszem niestety polak polakowi wilkiem i potem się dziwią, że wciąż wizy do usa potrzebujemy.
Nie mniej jednak może ktoś coś wie i zechce pomóc. Co do wyjazdu na własną rękę, wiesz do UK też tak samo w zasadzie przyjechałem. Na początku wypytanie się, jakaś polka z agencji się zgłosiła i zaoferowała coś z wyprzedzeniem, fakt że długo tam nie popracowałem ale wystarczająco by się rozeznać, zdobyć nr ubezpieczenia i zacząć zarabiać.

jak masz dobra robote w uk i nie narzekasz na warunki i płace to dobrze Ci radze zostan tam
moim zdaniem lepsza opcja niz to zostawic i jechac w nieznane
zawsze mozesz wziasc urlop 2-3 tyg i przyjechac sie rozejrzec
ale tam zostawiac i tu przyjezdzac w ciemno nie radzilbym , moglbys potem załować

obibok napisał:
jak masz dobra robote w uk i nie narzekasz na warunki i płace to dobrze Ci radze zostan tam
moim zdaniem lepsza opcja niz to zostawic i jechac w nieznane
zawsze mozesz wziasc urlop 2-3 tyg i przyjechac sie rozejrzec
ale tam zostawiac i tu przyjezdzac w ciemno nie radzilbym , moglbys potem załować
Kolego, zmiana i przeprowadzka mnie nie przeraża. Jednak masz nieco racji, w ciemno nie warto. Dlatego tez szukam tu pracy, nie od zaraz nie na już. I nie chodzi o to, że mi mam tu złe warunki, jednak cięgnie mnie do skandynawii i samej norwegii.
Zatem jak znajdę zdalnie coś obiecującego i pewnego wtedy pojadę, w ciemno puki co nie planuję bo nie muszę.

DeJotGda napisał:

Kolego, mam gdzieś socjal i benefity. Ja bym chciał przeprowadzić się z innego powodu. Byłem już raz w Norwegii pare ładnych lat temu na 6 miesięcy. Cisza, spokój, przyroda i przede wszystkim czysto. Po to bym chciał jechać.

no niestety od tego czasu przybyło trochę brudu
tak szacują od 100 do 200 tysięcy
i o ile parę ładnych lat temu nastawienie do brudu było raczej obojętne, to teraz się wyraźnie zmieniło na niekorzyść
chyba od momentu jak brud zakopał Norwega na śmierć na chodniku
potem szmugiel, kradzieże, naciąganie zasiłków, jazdy po pijaku, żebranie po chałupach ze świętym obrazkiem, czy rzekomo na studia itp
to se ne vrati