Życie w Norwegii
70 000 młodych nierobów
6

Nie mają pracy, nie uczą się. W Norwegii niczym zajmuje się aż 70 000 osób między 15 a 29 rokiem życia.
Liczba młodych osób, które nie pracują, ani nie uczą się rośnie. W 2006 roku osób między 15 a 29 rokiem życia, nie robiących nic, było 6 %. W 2013 7 %, czyli ok. 70 000. W 2006 roku „nierobów" było 51 000. 70 000 to jak na norweskie standardy sporo, mniej mieszkańców na np. miasto Ålesund.
41 z 70 000 osób określiło swoją sytuację jako bezrobocie . 9100 przyznało, że nie są zdolni do wykonywania pracy, co czwarta kobieta zostawała w domu i wykonywała prace domowe.
Spośród wszystkich bezrobotnych-nieuczących się, 13,5 % zarejestrowało się w NAV jako bezrobotni, 12,5 % pobierało zasiłek przejściowy (AAP), 5,6 % rentę i ok. 5,5 % pobierało inne świadczenia socjalne. Pozostali, czyli ponad połowa, to osoby, które są utrzymywane przez rodzinę.
Gdzie byli rodzice?
„To katastrofa dla całego narodu. Coś poszło strasznie źle i to najczęściej wina rodziców."
„Niektórzy nazywają to dobrobytem, a inni lenistwem... Czy dobrobyt oznacza możliwość odrzucenia wszystkich aktywności społecznych? Państwo dobrobytu przyszłości będzie potrzebowało więcej podatników, a nie osób niezdolnych do pracy, pobierających zasiłki."
„Generacja znudzonych, zepsutych i straconych młodych ludzi. Jaki jest tego powód? 1. Rodzice to słaby wzór do naśladowania (dostaniesz wszystko, co chcesz, pieniądze rosną na drzewach, itp.), 2. Media ze swoim obrazem świata - „bądź perfekcyjny, albo przegrany" i co więcej, 3. Norweski system nauczania, w którym wszyscy są równi, spycha wiele osób poza margines społeczeństwa."

Najlepiej nie robić nic? Fot. flickr.com/fod
Wypowiedzi w powyższym tonie można znaleźć na forach internetowych komentujących doniesienia o młodych nierobach. Internauci przytaczali też post blogerki, która pisała o tym, że jest gorsza, bo bierze pieniądze z NAV. Przedstawiano ją jako doskonały przykład nieroba, który państwowe pieniądze przeznacza na wycieczki i imprezy. Czy tak duża liczba młodych osób, które nie chodzą ani do szkoły, ani do pracy to wynik polityki państwowej? Dostęp do zasiłków jest zbyt łatwy?
W mediach na całym świecie można też było niejednokrotnie przeczytać o tym, że Skandynawowie bardzo szybko wyprowadzają się z domów, a rodzice nie chcą też długo utrzymywać dzieci, aby te miały szansę się usamodzielnić. Co jednak zrobić z 15-latkiem, który nie chce się uczyć, ani pracować? Oddać go pod opiekę odpowiedniej instytucji? Próbować motywować?
Źródło: nettavisen.no, zdjęcie frontowe: fotolia - royalty free
Reklama
Reklama
To może Cię zainteresować
30-11-2014 10:05
0
0
Zgłoś
30-11-2014 06:27
1
0
Zgłoś