W poprzednich dwóch latach część dochodu ze sprzedaży opakowań na bele trafiał do kobiet borykających się z rakiem piersi i mężczyzn walczących z nowotworem prostaty.
pixabay.com/ CC0 Creative Commons
Przejeżdżając w tym roku przez Norwegię, na wsiach będzie można zobaczyć – być może na pierwszy rzut oka dziwne – żółte bryły. Wszystkich, którzy zastanawialiby się, dlaczego rolnicy zdecydowali się na upstrzenie swoich gruntów krzykliwym kolorem, informujemy: to nie moda ani kaprys, tylko szlachetna inicjatywa.
We współpracy ze spółdzielnią rolniczą Felleskjøpet Agri i firmą Trioplast, trudniącą się produkcją opakowań z polietylenu, gospodarze będą mieli okazję pomóc najmłodszym. Owijając słomiane bele żółtym tworzywem, wesprą finansowo podopiecznych Norweskiego Stowarzyszenia na rzecz Dzieci z Chorobą Nowotworową (Barnekreftforeningen).
Żółte bryły na wagę zdrowia
Inicjatywa rusza już po raz trzeci. W poprzednich dwóch latach część dochodu ze sprzedaży różowych opakowań na bele trafiał do kobiet borykających się z rakiem piersi, a niebieskich – mężczyzn walczących z nowotworem prostaty. W tym roku pewne kwoty z zakupu żółtego plastiku Felleskjøpet i Trioplast przekażą chorym dzieciom.
Organizatorzy przedsięwzięcia chcą przekazać stowarzyszeniu 30 koron z każdej sprzedanej rolki tworzywa do owijania beli i mają nadzieję, że rolnicy nabędą ich przynajmniej 10 tysięcy. Jest spora szansa, że darczyńcy przekażą na rzecz Barnekreftforeningen planowane 300 tysięcy koron, bowiem w ubiegłych latach opakowania z akcji charytatywnej cieszyły się sporą popularnością. Gospodarze chcieli być „widoczni” i inspirować w tej sposób innych.
Reklama