Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu
2
Żegnaj, Bispelokket!

 
 
Dziś wieczorem ostatnie elementy węzła Bispelokket w Oslo zostaną zamknięte dla ruchu, tak więc jeśli ktoś ze względów sentymentalnych chciałby jeszcze raz tamtędy przejechać, ma dosłownie ostatnią szansę. Po pięćdziesięciu latach nadszedł czas, by pożegnać się z betonowym gigantem.


Niegdyś była to duma miasta i jego myśli inżynieryjnej, a także zwiastun nadchodzącej ery prywatnej motoryzacji. Dziś jest cieniem samego siebie, szarymi smętnymi resztkami, od niemal roku po kawałku rozbieranymi przez maszyny i robotników (o rozpoczęciu przebudowy węzła pisaliśmy tutaj). Teraz do rozebrania pozostał już tylko ostatni kawałek.

Dziś (22.01.) wieczorem, o godzinie 20. zamknięta zostanie ostatnia czynna estakada.

- Nareszcie. To słup milowy przebudowy - cieszy się Rikke Brouer-Wangen z wydziału komunikacji Krajowego zarządu dróg (Statens vegvesen).

Oczywiście zamknięcie to będzie oznaczać kolejną zmianę w organizacji ruchu, ale według Brouer-Wangen, tym razem zmiana powinna być z "gorszego" na "lepsze". Przykładowo, kierowcy jadący od strony placu Carla Bernera w stronę Mosseveien nie będą musieli jeździć objazdem przez ronda koło Tollboden.

- Zamiast tego będą mogli zjechać prostu na rondo i dalej na wschód. To pozwoli na odciążenie rond koło Oslo S i Tollboden - mówi Brouer-Wangen.

Nowa organizacja ruchu w okolicach Bjørviki będzie od środy, 23. stycznia 2013, wyglądać następująco:

organizacja_ruchu_od_23.01.2013_bjorvika.png 
 Il. Statens vegvesen

 

Natomiast samo burzenie ostatniej estakady pozostałej po starym węźle Bispelokket rozpocznie się w przyszłym tygodniu. A wziąwszy pod uwagę konieczność uporządkowania terenu po rozbiórce, można powiedzieć, że dopiero wiosną Bispelokket ostatecznie przejdzie do historii.

Czas betonowego giganta minął

Siedemdziesięciotrzyletni Tom Indrevoll wie chyba wszystko o historii węzła. W latach sześćdziesiątych brał udział w pracach przy jego konstrukcji, jako doradca w biurze projektów inżynieryjnych Bonde & co.

- Nie żal Panu, że to już koniec?

- Czas tej koncepcji, tego rozwiązania, jakim było Bispelokket, już minął. Węzeł był przecież powiązany z trasą E18, biegnącą przez Bjørvikę. Teraz, kiedy drogę poprowadzono tunelem, przydatność węzła dobiegła kresu. Dziś to już ruina. Ale najciekawsze jest chyba to, że konstrukcja ta przetrwała zaledwie czterdzieści lat.

- A kiedy ją wznosiliście, myśleliście, że jak długo postoi?

- Nikt nie mógł tego dokładnie określić, nie mieliśmy pojęcia. Ale wszyscy podzielali przekonanie, że to przyszłościowe rozwiązanie. W tamtych czasach bardzo dużo inwestowano w rozbudowę infrastruktury. To był wyraz postępu: rozebrać stare i wznieść coś nowego.

- Czy Bispelokket można było określić mianem projektu przełomowego?

- No cóż, jak by nie było, zbudowano trójpoziomowy węzeł z rondem na samej górze. Wiele osób uważało, że to jest naprawdę coś. Niestety, brak odpowiedniej konserwacji sprawił, że konstrukcja podupadła. To i wiele innych czynników spowodowało, że czasy świetności Bispelokket dawno już przeminęły.

Skoro na miejscu starego musi powstać nowe, zobaczmy, jak zagospodarowany ma zostać teren po rozbiórce węzła. Oto wizualizacja opracowana na zlecenie Krajowego zarządu dróg:

 bispelokket-nowe_projekt.jpg
 

I jak się Wam podoba?


Źródło: Osloby, Statens vegvesen



Reklama
Gość
Wyślij
Komentarze:
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najnowszych


Yatsek :)

22-01-2013 19:04

Ale najciekawsze jest chyba to, że konstrukcja ta przetrwała zaledwie czterdzieści lat.
a trasa W-Z w Warszawie jakos stoi caly czas...... i nic sie nie dzieje.... hmmmmm

Andrzej March

22-01-2013 09:42

To moda z Polski. Niestety tutaj albo jakieś wycinki z prasy albo Oslo. Jak mieszkasz w innym mieście, ciężko coś znaleźć.

Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok