
Foto: MN / Matthiu Vallie |
Kierownik lotniska Anne Sigrid Hamran przyznaje, że jeśli sytuacja w porcie nie zostanie szybko wyjaśniona, a jego funkcjonowanie przywrócone, może dojść do problemów. Powodem będzie brak dostaw paliwa, które na lotnisko dostarczane są właśnie z terminalu na Sjursøya.
Normalnie z portu w Oslo odjeżdża tygodniowo dziewięć pociągów z dostawami na główne lotnisko stolicy Norwegii. W związku z wczorajszym wypadkiem, ruch pociągów z Sjursøya został wstrzymany na czas nieokreślony. Władze lotniska próbują dostarczyć odpowiednią ilość paliw cysternami, ale jak przyznaje Hamran, nie ma pewności, że uda się przetransportować w ten sposób odpowiednią ilość.
ZOBACZ WIĘCEJ ZDJĘĆ >>> Wypadek w porcie w Oslo – wagony towarowe wykoleiły się i uderzyły w magazyn, inne wpadły do morza
W konsekwencji, na lotnisku Gardemoen może zabraknąć paliwa, a niektóre loty po prostu się nie odbędą lub będą opóźnione. Anne Sigrid Hamran ma jednak nadzieję, że sytuacja w porcie unormuje się na czas i będzie można wrócić do standardowych dostaw.
Jak podkreśla kierowniczka, nie powinny to być poważne problemy. Najważniejsze jest, że wczoraj taki pociąg nie stał na terminalu podczas zderzenia z wagonami, bo wtedy katastrofa miałaby o wiele większy wymiar.

To może Cię zainteresować