
Fot. stock.xchng |
Coraz więcej pracodawców decyduje się dawać dodatkowe dni wolne pracownikom, którzy nie palą. Zarazem coraz więcej firm nie chce zatrudniać palaczy. Minister zdrowia popiera te kroki.
Dodatkowe dni wolne
Jak donosi gazeta Vårt Land, coraz więcej pracodawców chce zatrudniać jedynie osoby niepalące. Minister zdrowia, Anne-Grete Strøm-Erichsen (Ap), która życzyłaby sobie zaostrzenia ustawy o szkodliwych skutkach palenia (tobakksskadeloven) w celu zmniejszenia liczby palących, uważa, że pomysł nagradzania niepalących dodatkowymi dniami urlopu jest dobry.
"Ministerstwo popiera działania mające na celu uczynienie jak największej ilości miejsc pracy miejscami wolnymi od papierosów i zwraca uwagę na to, że pracodawca ma w dużym stopniu możliwość zakazania palenia w płatnym czasie pracy" - czytamy w okólniku Ministerstwa zdrowia i opieki.
Przerwy na papierosa kradną czas
Również sami pracodawcy zaczęli rozglądać się za sposobami stworzenia miejsc pracy wolnych od papierosów, nawet tam, gdzie pracownicy są palaczami. Firma Infotjenester z Sarpsborga wprowadziła przykładowo dwa dodatkowe dni wolne dla wszystkich osób niepalących.
Ta zatrudniająca 115 pracowników firma doszła do wniosku, że zatrudnianie niepalących i dawanie im dodatkowych dni wolnych jest opłacalne:
– Przerwy na papierosa zabierają czas, a ponieważ nie wolno już palićw środku, pracownicy, którzy chcą zapalić muszą wyjść na dwór, a na to trzeba jeszcze więcej czasu - wyjaśnia szefowa kadr, Annika D'Alicandro. - Niepalący natomiast podnoszą roczną wydajność firmy.
Na podobny krok zdecydowała się firma Grieg Group z Bergen. Firma zatrudnia 500 osób. Wszyscy niepalący pracownicy dostają dodatkowy dzień wolny.
- Chwyt ten został wprowadzony po to, by zmotywować palaczy do rzucenia nałogu na dobre. Poza tym to nieuczciwe, żeby palacze mieli mieć więcej przerw, niż osoby niepalące - mówi dyrektor koncernu, Wenche Kjølås.
Reakcje pracowników
Morten Ulekleiv jest jednym z niepalących pracowników Infotjenester. Dodatkowe dni wolne były jednym z argumentów za podjęciem pracy w tej właśnie firmie.
– Widzę, że coraz więcej z osób, które tu pracują, rzuca palenie, by dostać dodatkowe dni wolne - opowiada Ulekleiv. - Ale mamy też w firmie pracowników niepalących, którzy rezygnują z ekstra wolnego, ponieważ wolą wychodzić na przerwy razem z palaczami.
Annika D´Alicandro przyznaje, że zapewne zdarzają się też pracownicy, którzy przestają palić w czasie pracy, żeby dostać dodatkowe wolne, ale poza czasem pracy wciąż oddają się nałogowi:
– Zapewne są tacy, ale naszą rolą nie jest ukrócenie takiego postępowania. Naszym celem jest miejsce pracy możliwie wolne od papierosów.
Palący:
|
Źródła: NRK, Vårt Land
To może Cię zainteresować
30-05-2012 16:11
0
-1
Zgłoś
30-05-2012 15:58
2
0
Zgłoś
29-05-2012 16:04
0
0
Zgłoś
28-05-2012 20:35
1
0
Zgłoś
28-05-2012 19:17
1
0
Zgłoś
28-05-2012 17:15
1
0
Zgłoś
28-05-2012 16:15
0
0
Zgłoś