
foto: flickr/Helse- og omsorgsdepartamentet |
-Pracodawcy nie sprawują władzy nad pracownikami w trakcie niepłatnych przerw, np. obiadowej, nie mogą więc nakazać porozumiewania się w danym języku - powiedziała Thrine Skaga pełniąca funkcję kierowniczą w norweskich związkach zawodowych (Fagforbundet).
Sam sobie królem
Skaga podkreśla, że w tej sprawie chodzi o rozważenie, czy pracodawca ma prawo do przydzielania obowiązków podczas niepłatnych przerw:
-Podczas niepłatnych przerw obiadowych pracownik decyduje sam za siebie.
Pracodawca musi płacić
-Nie ma żadnych regulacji, które wskazywałyby na to, że pracownicy muszą rozmawiać ze sobą po norwesku. Jeśli zasady pracodawcy mają obowiązywać podczas przerw, to pracodawca musi zacząć za takie przerwy płacić.
To, że pokój, w którym pracownicy domu opieki przebywają podczas przerw znajduje się na terenie zakładu nie ma w tej sprawie znaczenia:
-Pracownik nie musi wykonywać poleceń pracodawcy, kiedy nie dostaje za to pieniędzy. W trakcie płatnych godzin pracy zatrudniający może narzucić język, w którym należy się porozumiewać.

Sykehjemsetaten w Oslo/ Google StreetView
Przerwa obiadowa to czas wolny
Zatrudniona w zarządzie związków zawodowych w Oslo, Anne Green Nilsen, podziela zdanie wyrażone przez Thrine Skaga:
-To bzdury. Niepłatna przerwa to czas wolny. Pracodawca może najwyżej zachęcić swoich pracowników do rozmawiania w jednym języku, żeby budować dobre środowisko pracy.
Nadchodzi odpowiedź
-Wszyscy zatrudnieni w domu opieki w Oslo muszą rozmawiać po norwesku. Ta zasada obowiązuje również podczas niepłatnych przerw obiadowych, pod warunkiem, że pracownik znajduje się na terenie zakładu - powiedziała w zeszłym tygodniu Anne Berger Sørli, zatrudniona w Sykehjemsetaten w Oslo.
Obecnie punkt widzenia domu opieki wygląda nieco inaczej:
-Będę w stanie wypowiedzieć się w tym temacie pod koniec tygodnia.
Nie chcą wykluczenia
-Zajmuje nas kwestia środowiska pracy, w którym nikt nie czułby się wykluczony. Szkoda nam osób, które siedzą na boku, bo wszyscy koledzy rozmawiają w innym języku - dodaje Sørli.
Kobieta przyznaje jednak, że jest różnica między zachęcaniem, a wydaniem nakazu rozmawiania w danym języku.
Źródło: fagbladet.no
To może Cię zainteresować
31-10-2013 21:06
0
0
Zgłoś
31-10-2013 19:21
3
0
Zgłoś
31-10-2013 19:14
1
0
Zgłoś
31-10-2013 18:29
1
0
Zgłoś
31-10-2013 17:03
0
-1
Zgłoś
30-10-2013 22:06
0
0
Zgłoś
30-10-2013 21:42
2
0
Zgłoś
30-10-2013 21:40
1
0
Zgłoś