
Foto: Wikipedia |
Znaleziono silnik należący do bombowca nurkującego Blackburn Skua, który spadł do fiordu Trondheim 13 czerwca 1940 r. w związku z atakiem na niemiecki pancernik Scharnhorst. Sam samolot odnaleziono w 2007 r. i wydobyto rok później, ale losy silnika pozostawały zagadką
Rankiem 3 marca br. licząca 25 osób załoga należącego do uniwersytetu NTNU statku badawczego Gennerus wypłynęła z nadzieją znalezienia szczątków samolotu. Na pokład załadowano trzy tony sprzętu, m.in. mini-łódź podwodną (ROV). Szeroko zakrojona akcja poszukiwawcza była trudna, a zadanie dodatkowo komplikowała śnieżyca.
Po wielogodzinnych poszukiwaniach, gdy załoga już miała się poddać, sonar łodzi podwodnej zidentyfikował twardy obiekt na dnie. W kamerach ukazały się liny, pułapka na ryby i coś co przypominało śmigło. Wśród załogi wybuchła radość. Wkrótce wyraźnie widoczny był także silnik, przepustnica i trzy łopaty śmigła, każda o długości 1,2 metra. Pozostałości bombowca zostały znalezione po 70 latach spoczywania na dnie morza.
Kilka dni temu próbowano wydobyć znaleziony silnik, bez powodzenia. Próby zostaną wznowione, jednak na razie nie wiadomo jeszcze dokładnie kiedy.

To może Cię zainteresować