Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

Rozlicz podatek za 2023

6
Światło (ognia) w tunelu

 
 
W poniedziałek, 5. sierpnia, w tunelu Gudvangen w pobliżu jednego z najpiękniejszych fiordów Norwegii - Nærøyfjorden - doszło do pożaru ciężarówki. W tunelu uwięzionych zostało wiele osób, z których wiele musiało zostać poddanych hospitalizacji. Przyczyny pożaru nie są na razie znane. Wiadomo natomiast, że tunel jest stary i wymaga modernizacji, bądź zastąpienia go nowym tunelem.


Na szczęście bez ofiar śmiertelnych

Tunel Gudvangen (Gudvangatunnel) ma 11,4 kilometra długości, co czyni go drugim pod względem długości tunelem w Norwegii. Znajduje się na drodze E16, między Gudvangen, a Aurland w Sogn og Fjordane.

Wczoraj, 5. sierpnia, około południa ogniem zajęła się jadąca przez tunel ciężarówka. W tunelu uwięzionych zostało wiele osób znajdujących się w innych pojazdach. Siedemdziesiąt trzy z nich zostały przewiezione do szpitali. Większość do szpitali w Lærdal i Voss, a trzy osoby do szpitala Haukeland w Bergen. W poniedziałek wieczorem wciąż hospitalizowanych było sześćdziesiąt osiem osób. Stan kilku z nich był dość ciężki. Wśród poszkodowanych było sporo dzieci.

- To był łut szczęścia, że nikt tam nie zginął. Równie dobrze mogliśmy mieć czterdzieści ofiar śmiertelnych - mówi Arvid Gilje, szef straży pożarnej z Aurland i kierownik akcji ratunkowej w tunelu. - Zadecydowało szczęście i sprawność ratowników.

Tunel Gudvangen, a wymogi bezpieczeństwa UE

Jako pokłosie wypadku w tunelu powrócił temat bezpieczeństwa w starszych tunelach w Vestlandet (tunel Gudvangen oddany został do użytku w 1991 roku) i ogólnie w całej Norwegii.

Dyrektywa UE na temat bezpieczeństwa w tunelach drogowych wymusza poddanie modernizacji dosłownie setek norweskich tuneli. Termin na spełnienie określonych w dyrektywie wymogów upływa w roku 2019.

Jeśli chodzi o sam tunel Gudvangen, już dwa lata temu, w roku 2011, Nils Magne Slinde, dyrektor oddziału regionalnego Krajowego Zarządu Dróg (Statens Vegvesen) w Sogn og Fjordane, powiedział, że tunel ten najprawdopodobniej będzie musiał zostać zastąpiony całkiem nowym tunelem.

- To jeden z najstarszych tuneli w Sogn og Fjordane. Duża część jego kształtu i wyposażenia datowana jest na połowę lat osiemdziesiątych, kiedy to wymogi co do tuneli były zupełnie inne, niż dziś - mówił Slinde w rozmowie z telewizją NRK.

Nowy tunel?

Opinii Slindego sekunduje starszy inżynier Krajowego Zarządu Dróg, Gunnar Gjæringen:

- Tunel Gudvangen jest jednym z tych tuneli, które najpilniej potrzebują modernizacji. Gdyby był budowany dziś, należałoby rozważyć budowę równoległego tunelu ewakuacyjnego. Tunel byłby też szerszy i spełniał obecne wymogi bezpieczeństwa.

Gjæringen wyjaśnia, że w obecnym tunelu owszem, da się nawrócić, ale w takiej sytuacji jak wczorajsza, jest to trudne i powoduje dodatkowy chaos i dodaje, że z powodu niskiego natężenia ruchu nie przykładano dotąd wystarczającej wagi do tego, że tunel nie spełnia wielu wymogów stawianych w dyrektywie UE.

Gjæringen potwierdza, że rozważana jest opcja zastąpienia istniejącego tunelu zupełnie nowym, biegnącym inną, lepszą trasą.

- Jest taki pomysł, choć projekt nie został na razie oficjalnie zgłoszony. Być może ten wypadek sprawi, że propozycja ta nabierze aktualności.

Alternatywą jest zwykła modernizacja obecnego tunelu lub budowa tunelu równoległego.

Planowanie modernizacji tunelu Gudvangen jest w toku, a początek prac przewidywany jest na przyszły rok. Pod jednym warunkiem: że wyasygnowane zostaną na to odpowiednie środki z budżetu państwa.

Wentylacja do wymiany i druga nitka

Nils Magne Slinde podkreśla, że najbardziej palącą potrzebą jest wymiana instalacji elektrycznej w tunelu.

Wprawdzie system wentylacyjny podczas wypadku funkcjonował według niego prawidłowo, ale wentylatory są z początku lat osiemdziesiątych, co jest problematyczne:

- Zbyt wiele czasu i środków musimy poświęcać na nadzorowanie i naprawy - mówi.

Slinde nie sądzi jednak, by lepszy standard tunelu lub lepsze wyposażenie bezpieczeństwa mogły zminimalizować efekty wczorajszego wypadku:

- Jedyną rzeczą, która, realnie rzecz ujmując, mogłaby poprawić sytuację, byłoby istnienie dwóch tuneli, każdy do jazdy w innym kierunku. W takim wypadku moglibyśmy ewakuować ludzi do drugiej nitki. Oczywiście, musimy poczekać jeszcze na opinię policji i komisji badania wypadków komunikacyjnych. Być może oni znajdą też inne rzeczy, które należałoby ulepszyć.

Gunnar Gjæringen ponownie popiera opinię Slindego, tym razem w kwestii dwóch nitek tunelu dla przeciwnych kierunków jazdy:

- Tak powinny wyglądać wszystkie tunele na E16 i E39 o długości powyżej 500 metrów. Umożliwiłoby to dostanie się na miejsce wypadku od obu stron. Do tego w przypadku takich sytuacji jak wczorajsza, łatwiej byłoby przeprowadzić ewakuację ludzi przez drugi tunel.

Raz, dwa, trzy, kamera patrzy

Slinde wskazuje na jeszcze jedną rzecz, która mogłaby ulec poprawie:

- Wyobrażam sobie, że alarmowanie o wypadku mogłoby być szybsze. Nowe tunele, z dużym natężeniem ruchu, są dziś wyposażane w kamery telewizji przemysłowej, tak, że centrala operacyjna straży pożarnej zostaje zaalarmowana od razu, gdy tylko do dojdzie do wypadku. Pozwala to na przykład na natychmiastowe zamknięcie tunelu.

Brak dróg ewakuacyjnych

Zgodnie z planem bezpieczeństwa opracowanym dla tunelu Gudvangen w 2006 roku, w tunelu znajduje się 20 telefonów alarmowych i 46 gaśnic. Oprócz tego można skorzystać z radia, by w razie wypadku nadać ważny komunikat do uczestników ruchu.

W tunelu nie ma natomiast dróg ewakuacyjnych.

W planie bezpieczeństwa wymienione są też wytyczne Krajowego Zarządu Dróg, mające na celu zapobieżenie wystąpieniu pożaru w tunelu oraz - gdyby jednak do niego doszło - ograniczenia zakresu szkód.

Ponieważ prawdopodobieństwo wystąpienia pożarów w tunelach obliczane jest na podstawie natężenia ruchu, najbardziej efektywnym środkiem zapobiegawczym jest wprowadzanie ograniczeń prędkości i restrykcje na przewóz przez tunel nie materiałów niebezpiecznych (wybuchowych, łatwopalnych itp.) W przypadku tunelu Gudvangen nie wdrożono żadnego z tych działań. Przyczyną było niskie prawdopodobieństwo wystąpienia pożaru.

W tunelu obowiązuje ograniczenie prędkości do 80 km/t.

Stare tunele w Vestlandet

Gunnar Gjæringen podkreśla, że rząd musi wyłożyć duże sumy na modernizację tunelu Gudvangen oraz innych tuneli w Zachodniej Norwegii (Vestlandet), posiadających podobny standard.

- W Vestlandet jest bardzo wiele starych tuneli, które wymagają modernizacji, dużo więcej niż w Østlandet, i to będzie kosztować. Z drugiej strony, natężenie ruchu nie jest tu tak wielkie jak na przykład w Oslo, tak więc władze łatwo decydują się przeznaczać pieniądze na inne cele. Tymczasem Krajowy Zarząd Dróg z Vestlandet od dawna podnosił potrzebę zwiększenia nakładów na poprawę bezpieczeństwa w miejscowych tunelach.

A jak wiele może kosztować modernizacja tunelu Gudvangen?

- Setki milionów koron - odpowiada Gjæringen. - Mówimy tu głównie o zmianie parametrów technicznych tunelu: o zwiększeniu jego szerokości i wysokości oraz o budowie tunelu równoległego. To będzie kosztować bardzo dużo.


Na podstawie: przegląd prasy, Aftenposten




Reklama
Gość
Wyślij
Komentarze:
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najnowszych


pati muzia

08-08-2013 13:59

a o Norwegach wyrzucajacych w tunelach zapalone papierozy tez nie pisza

jeszcze nie ustalili zrodla pozaru a juz pisza o Polakach

prawie jak w Holandii

Pierwszy od blisko 150-ciu lat wilk w Holandii to nie żart - ostatecznie orzekli naukowcy. Niektóre holenderskie media przypuszczały wcześniej, że wilka podrzucili na poboczu drogi polscy robotnicy.

Czytaj więcej na fakty.interia.pl/ciekawostki/news-holend...;utm_campaign=chrome

Anna Bak

08-08-2013 13:53

Jesli nie pisza, ze to byla norweska ciezarowka, to pewnie dla tego, ze nie ma to znaczenia. To kierowca ma mozg, a nie ciezarowka i obowiazkiem kierowcy jest zaprzestac jazdy, kiedy pojawiaja sie problemy z pojazdem, ktore moga byc zagrozeniem dla ruchu oraz zycia i zdrowia innych uzytkownikow drog.

pati muzia

08-08-2013 08:12

ta Polak winny bo norki widzialy jak wlewal wode do chlodnicy

sami mechanicy widza jadac 100km/t jak ktos wlewa wode na parkingu
do chlodnicy i na pewno nie do zbiornika spryskiwaczy


wiadomosci.wp.pl/kat,1356,title,Pozar-w-...c.html?ticaid=111168

dlaczego nie napisza ze to byla norweska ciezarowka ?

Maryjka Funga

08-08-2013 00:29

To przykre, że nasi mają w tym swój wkład. Jednak ten tunel nie należy do bezpiecznych o czym rozpisują się norweskie media. To śmiertelna pułapka.
Warto wiedzieć , że w takich przypadkach (gęstego dymu ) należy starać się zamknąć wszystkie przewody wentylacyjne w samochodzie. Oddychać przez wilgotną tkaninę aby dym ne dostawał się do układu oddechowego.

Anna Bak

08-08-2013 00:01

Maryjkap napisał:
Ten tunel jest pechowy. 5 lipca 2007 na 11 kilometrze zapalił się TIR - w smogu dymu udało się nam ewakuować. Jechałam nim 2 tygodnie temu i drżałam. Widać słusznie.

Pech nie ominal rowniez Polaka, ktory uslyszal juz zarzuty w tej sprawie. Pomimo tego, ze mial wyrazne problemy z samochodem, to nadal kontynuowal jazde i skonczylo sie bardzo niefortunnie.

www.dagbladet.no/2013/08/07/nyheter/gudv...ks/ulykker/28580014/

Maryjka Funga

07-08-2013 21:49

Ten tunel jest pechowy. 5 lipca 2007 na 11 kilometrze zapalił się TIR - w smogu dymu udało się nam ewakuować. Jechałam nim 2 tygodnie temu i drżałam. Widać słusznie.

Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok