Życie w Norwegii
Śmierć ceną zhańbienia rodziny
25

Powyższa wiadomość, którą otrzymała 23-letnia Sara, to ostatnie słowa, które padły ze strony jej ojca. Od tamtej pory kobieta żyje w ukryciu.
- Nie sądzę, żebym jeszcze kiedykolwiek mogła spotkać się z moją rodziną - mówi dzisiaj Sara.
Z Sarą spotykamy się w jej mieszkaniu w Norwegii. Dwa pokoje i łazienka. W salonie znajduje się łóżko i telewizor, który jest non-stop włączony. Ściany są puste, nie wiszą żadne zdjęcia rodziny. Kobieta uciekła od rodziny wiele lat temu - krewni grozili jej śmiercią, dlatego musi się ukrywać.

flickr.com/ist4u
Wielka ucieczka
Każdego roku wielu młodych mężczyzn i wiele młodych kobiet musi uciekać przed swoją rodziną. Świeże dane z Integreringsdirektoratet (Ministerstwo Integracji) pokazują, że w zeszłym roku 85 młodych osób w Norwegii (większość z nich to kobiety) zostało przymuszonych do zawarcia związku małżeńskiego. Integreringsdirektoratet był odbiorcą 372 powiadomień o groźbach, ostrej kontroli i byciu poszukiwanym w swojej ojczyźnie po tym, jak zawarty został wymuszony przez rodzinę związek małżeński. Centrum kryzysowe w Oslo każdego miesiąca odbiera 170 próśb o ochronę i pomoc. Nikt jednak nie prowadzi dokładnych statystyk dotyczących przestępstw związanych z rytualnymi małżeństwami.
Jak więźniowie
- Możesz mnie zabić tato, nic mnie już nie obchodzi...
Powiedziała Sara swojemu ojcu po wielu latach pełnym przemocy, gróźb i przymuszania.
- Dorastałam w domu, gdzie panowały twarde zasady, musiałam chodzić jak w zegarku. Nigdzie nie mogłam przebywać sama. Rodzina sprawdzała moje ubrania, telefon, śledzili mnie. Żyłam jak więzień. Spotykałam się kiedyś z pewnym chłopakiem, wymykaliśmy się na spotkania w trakcie lekcji, chodziliśmy po sklepach i do kina. Rodzina zauważyła, że coś się dzieje. Zaczęli mnie bić, wyzywali. Byli pewni, że uprawiałam pozamałżeński seks, dlatego wywieźli mnie z Norwegii i znaleźli męża - po to, aby przywrócić rodzinie szacunek. Byłam wtedy bardzo młoda. Przez kilka lat żyłam z mężem i jego rodziną, kursowałam między ojczyzną a Norwegią. Wzięłam w końcu rozwód, takiej obrazy moja rodzina nie mogła znieść, zapowiedzieli, że mnie zabiją.

flickr.com/shadowgirl08
Strach przed zgłoszeniem
Przymusowe małżeństwa dotyczą 13-latek, muszą uprawiać seks z dużo starszymi mężczyznami, którzy są często ich krewnymi. Dziewczyny mają za zadanie sprowadzić męża do Norwegii i tam rodzić mu dzieci. W Norwegii taki proceder jest karalny, jednak młodzi ludzie boją się zgłaszać małżeństwa zaaranżowane przez rodzinę. Osoby, które nie chcą kontynuować rodzinnych tradycji są zastraszane, niektórzy popełniają samobójstwa, jednak nie można wykluczyć, że są to morderstwa zaaranżowane przez rodziny.
Władze policyjne niejednokrotnie zwracały się do ministerstwa sprawiedliwości z prośbą o wprowadzenie zmian w prawie, tak, aby szybciej i łatwiej można było karać osoby odpowiedzialne za przymusowe małżeństwa. Bardzo możliwe, że zmiany w prawie zostaną wprowadzone bardzo szybko.
Problem przymusowych małżeństw po raz kolejny zwraca uwagę na kwestie często poruszane w państwach, które zamieszkują osoby z różnych państw. Czy powinno się pozwolić osobom wywodzącym się z innych kultur na kultywowanie ich tradycji? A może zwyczaje, które są w europejskim kręgu kulturowym nie do zaakceptowania powinny zostać zabronione? Kto ma prawo decydować?

flickr.com/ranoush
Źródło: ap.no, zdjęcie frontowe: flickr.com/eb_ni
Reklama
To może Cię zainteresować
06-03-2014 19:58
0
0
Zgłoś
06-03-2014 19:46
0
0
Zgłoś
06-03-2014 19:35
0
0
Zgłoś
06-03-2014 19:23
0
0
Zgłoś
06-03-2014 18:54
3
0
Zgłoś
06-03-2014 18:52
0
-2
Zgłoś
06-03-2014 18:34
1
0
Zgłoś
06-03-2014 17:55
1
0
Zgłoś
06-03-2014 16:52
2
0
Zgłoś