
Wiec odbędzie się w hotelu Rica Hell w Stjørdal (Południowy Trøndelag), 26. października 2012 o godzinie 18.00. Organizatorami spotkania są kluby skuterowe z Południowego i Północnego Trøndelagu. Więcej informacji można znaleźć na facebookowej stronie organizatorów (Tutaj)
Organizatorzy liczą, że na spotkanie przybędzie około 3-4000 osób, chcących przepytać polityków na temat działań podjętych w kwestii organizacji tras dla skuterów, tj. tego, czy gminy będą mogły swobodnie je tworzyć, a także czemu ta sprawa od siedmiu lat nie może doczekać się rozstrzygnięcia.
Debatę poprowadzi doświadczony dziennikarz telewizji NRK i trondheimskiego dziennika Adresseavisen, Gunnar Flikke. Przewodniczącym spotkania będzie natomiast były szef policji drogowej z Oslo, Jan Kristiansen.
Czas już dojrzał do rozwiązania w tej sprawie
Jan Kristiansen uważa, że już najwyższy czas na trasy dla skuterów w Norwegii:
- Wiemy, że zorganizowane, wyznaczone trasy dla skuterów oznaczają mniej wypadków.
Jedenaście lat temu osiem norweskich gmin uzyskało zgodę na stworzenie tras dla skuterów w ramach projektu pilotażowego. W 2006 roku, kiedy oceniano rezultaty tego eksperymentu, okazało się, że zakończył się on sukcesem. Wymieniane efekty pozytywne objęły:
-
Redukcję ruchu drogowego w strategicznych punktach.
-
Wzrost demokracji, gdyż proces decyzyjny objął samych zainteresowanych, których opinie zostały wysłuchane i wzięte pod uwagę.
-
Usprawnienie procesu administracyjnego (szybsze rozpatrzenie sprawy).
Odbijanie piłeczki
Od czasu podsumowania i oceny projektu pilotażowego, Norwegia miała już pięciu ministrów ochrony środowiska, ale żaden z nich nie zdołał rozstrzygnąć, czy gminy w całym kraju powinny mieć prawo do tworzenia tras dla skuterów śnieżnych.
Oto garść pustych obietnic:
Helen Bjørnøy, wiosna 2007: "Ewentualne zmiany prawne zapewne zostaną poddane pod głosowanie w Stortingu w roku 2008".
Oczywiście w roku 2008 nie pojawiła się żadna propozycja zmiany istniejącego prawa.
Erik Solheim, kwiecień 2010: "W programie politycznym tego rządu większościowego zawiera się rozpatrzenie i wprowadzenie w życie ustawy o ruchu motorowym w terenie i po ciekach wodnych".
Erik Solheim, luty 2012: "Rząd oceni, czy istnieje potrzeba dostosowań i zmian, wykraczających ponad to, co zostało uchwalone w roku 2009".
Brzmiało to wielce obiecująco, ale poza deklaracjami, rząd nic nie zrobił.
Politycy w krzyżowym ogniu pytań
Badania opinii publicznej pokazują, że chyba zanosi się na zmianę rządu. Czy to oznacza, że gminy w końcu będą mieć prawo tworzenia oficjalnych tras dla skuterów?
Osoby jeżdżące na skuterach śnieżnych chcą w końcu uzyskać od polityków jasną odpowiedź na to pytanie. Dlatego też zaprosili do Stjørdal przedstawicieli wszystkich partii:
-
Z Partii Robotniczej (Ap): Torsteina Rudihagena, członka Stortingu
-
Z Partii Socjalistycznej Lewicy (Sv): Jak na razie partia nie wydelegowała nikogo na spotkanie
-
Z Partii Centrum (Sp): Heidi Greni
-
Z Chrześcijańskiej Partii Ludowej (Krf): Karin B. Bjørkhaug
-
Z Partii Liberalnej (V): Jona Gunnesa
-
Z Partii Konserwatywnej (H): Lindę Hofstad Helleland, parlamentarzystkę
-
Z Partii Postępu (Frp): Torda Liena, członka Stortingu
W spotkaniu weźmie udział również trzech wójtów i burmistrzów, którzy chcą, by ich gminy mogły zezwolić na ruch skuterami śnieżnymi zimą.
Ustawowy zakaz swobodnego jeżdżenia skuterami śnieżnymi został uchwalony w roku 1977. Teraz miłośnicy skuterów chcą pokazać politykom, jak bardzo technologia zmieniła się od tamtego czasu, zwłaszcza jesli chodzi o bezpieczeństwo i względy ekologiczne.
Źródło: jatilscooter.no

To może Cię zainteresować