Rosyjskie MSZ do norweskich władz: Nie wysyłajcie nam uchodźców. Norwegia zaprzestaje deportacji

W sobotę, w odpowiedzi na prośbę Rosji, Norwegia ogłosiła, że tymczasowo zaprzestaje deportacji imigrantów, którzy przekroczyli na rowerach norwesko-rosyjską granicę w Storskog. Mimo to norweski rząd nadal zamierza zaostrzyć politykę azylową.
Som i alle andre lignende saker er det Utenriksdepartementet som fører samtaler med utenlandske stater, som Russland i...
Posted by Sylvi Listhaug on Tuesday, 26 January 2016
Minister spraw zagranicznych Norwegii Borge Brende w wywiadzie dla telewizji NRK stwierdził, że swoją prośbę Rosjanie motywują „względami bezpieczeństwa”. Rzeczniczka prasowa rosyjskiego ministerstwa spraw zagranicznych Maria Zakharova powiedziała, że w zeszły piątek Moskwa poinformowała Norwegię o wstrzymaniu deportacji na przejściu granicznym Borisoglebsk-Storskog zgodnie z porozumieniem, które władze norweskie podpisały z Rosją w 2011 roku. Wyjątek będą stanowić ci uchodźcy, którzy nie spełniają norweskich norm w prawie azylowym, a także ci z ważnymi wizami i pozwoleniem na pobyt w Rosji.
Rowerem przez granicę
W listopadzie 2015 roku rząd norweski postanowił odsyłać z kraju tych imigrantów, którzy mogli legalnie przebywać w Rosji lub legalnie przekroczyli rosyjską granicę. Swoją decyzję argumentował tym, że skoro mogli przebywać tam zgodnie z prawem, to Rosja jest dla nich bezpiecznym krajem.
Większość z 5,5 tys. imigrantów z Syrii, Afganistanu, Iraku czy Iranu przybyła z Rosji do Norwegii w zeszłym roku. Podróż przez tzw. arktyczny szlak często była dla nich ostatnim etapem żmudnej i ciężkiej przeprawy przez Arktykę do Europy. Norwegia nie jest członkiem Unii Europejskiej, jednak należy do strefy Schengen, więc przekroczenie granicy w Storskog nie wymaga okazania paszportu.
Deportacje odwołane „ze względów logistycznych”
„Lodowata” Norwegia
20-go stycznia około 100 osób protestowało na prawie -30-stopniowym mrozie pod bramą ośrodka w Vesterleier przeciwko planowym odesłaniom kolejnych 50-60 osób do Murmańska bez rozpatrzenia wniosku o azyl. W tej chwili ośrodek dla uchodźców Vesterleier w Finnmarku służy jako punkt zbiorczy dla azylantów, którzy mają zostać odesłani do Rosji. Protestujący nieśli zapalone pochodnie i śpiewali „Ellinors vise".
Oburzenie deportacjami wprost wyrażają niektórzy prawicowi politycy.
– Obecnie trwają deportacje azylantów z lodowatej Norwegii do jeszcze zimniejszej Rosji. Te masowe deportacje ubiegających się o azyl nie mają sobie równych w historii Norwegii – na portalu Fremover pisze Vibeke Larsen, reprezentująca Partię Pracy (Ap) w Sametinget, parlamencie Samów Norwegii.
Syryjskie rodziny z dziećmi, które korzystały z Rosji jako kraju tranzytowego przez kilka dni wędrówki, aby dostać się do norweskiej stacji granicznej w Storskog, teraz siedzą i czekają na deportację z powrotem do kraju, przez który tylko podróżowały. Nie rozpatruje się wniosków o udzielenie azylu, a działania rządu można łatwo porównać do wysyłania rodzin prosto w ręce handlarzy ludźmi, na niebezpieczne pontony i prosto w otchłań tego lodowatego grobu, który nazywa się Morze Śródziemne.
Porozumienie w sprawie zaostrzonej polityki azylowej
Partie rządzące Høyre i Frp uważają Sp za swojego sojusznika w sprawie polityki imigracyjnej, jednak liberałowie z Venstre zarzucają Sp ostry zwrot na prawo.
– Sytuacja się zmieniała i dlatego było konieczne zaostrzenie [red. polityki azylowej]. Zrobiliśmy to samo w 2008 roku w ramach rządu koalicyjnego, kiedy także byliśmy świadkami dużego napływu uchodźców – odpiera zarzuty Vedum.
Przypomnijmy, że propozycje Sylvi Listhaug to m.in. ostrzejsze wymogi dotyczące stałego pobytu – imigranci mają otrzymać pozwolenie na stały pobyt dopiero po 5 latach przebywania w Norwegii. Dodatkowym kryterium będzie też dobra znajomość języka norweskiego czy trzyletnia historia zatrudnienia.

To może Cię zainteresować