Do największych zniszczeń doszło na zachodnim wybrzeżu.
nrk screenshot/https://www.nrk.no/trondelag/kran-velta-i-stormen-1.13855471
Pozrywane dachy, blisko 1000 mieszkańców bez prądu, zmiażdżone samochody. Ogrom zniszczeń po huraganie Cora, który 7 stycznia uderzył w środkową częścią kraju, przeszedł najśmielsze oczekiwania służb ratowniczych. Dziś norwescy dziennikarze i sami poszkodowani zasypują media zdjęciami.
Zapowiadany od kilku dni huragan Cora 7 stycznia przeszedł nad środkową częścią Norwegii. Cora uderzyła w wybrzeże, a następnie skierowała się nad centralną część kraju. Norweski Instytut Meteorologii i Urząd ds. Dróg Wodnych i Energetyki (NVE) na bieżąco aktualizował ostrzeżenia, a w niedzielę rano wydał „czerwony alarm” dla zachodniej części kraju. Dzisiejsze zdjęcia krążące w internecie potwierdzają, że Norwegowie rzeczywiście mieli powody do obaw.
Do największych zniszczeń doszło na zachodnim wybrzeżu.
Źródło: NRK screenshot https://www.nrk.no/trondelag/ekstremvaeret-cora-rammer-midt-norge-1.13854839/ INGRID LINDGAARD STRANDEN
Pozrywane dachy i zmiażdżone samochody
Niepogoda, wiatr i silne opady śniegu spowodowały w Norwegii prawdziwy chaos. Wiele dróg było nieprzejezdnych, a władze prosiły, by mieszkańcy zagrożonych regionów nie wychodzili z domu w czasie największej wichury. Choć Cora ominęła niektóre miejsca ostrzegane przed „czerwonym alarmem”, niewiele gmin zalicza się do tych szczęśliwców.
Zagrożone huraganem Trøndelag do tej pory walczy z awarią prądu – energii elektrycznej wciąż nie ma tu w ponad 900 gospodarstwach domowych. W miejscowości Namsos w Nord-Trøndelag silny wiatr zerwał dachy z kilku domów, a straż interweniowała tu kilkadziesiąt razy w ciągu jednego dnia. Na Ottersøya huragan przewrócił 12-tonowy dźwig, który zmiażdżył stojący obok samochód.
Wiatr był tak silny, że zdołał przewrócić 12-tonowy dźwig.
NRK screenshot https://www.nrk.no/trondelag/kran-velta-i-stormen-1.13855471
Służby porządkowe przez całą dobę były w ciągłej gotowości. Oprócz tego pomagali także wolontariusze, których zorganizował Czerwony Krzyż.
Służby porządkowe wciąż walczą ze zniszczeniami.
NRK screenshot/https://www.nrk.no/trondelag/ekstremvaeret-cora-rammer-midt-norge-1.13854839
Wiało ponad 165 km/h
Huragan nadciągał nad Norwegię już 6 stycznia. 7 stycznia około godziny 5 Cora rozwijała się na Morzu Norweskim, by następnie uderzyć z wielką siłą w zachodnią część kraju. Już około godziny 8 silny wiatr nadciągnął nad Møre og Romsdal. Kilka godzin później Cora skierowała się w stronę Trøndelag. Tutaj podmuchy sięgnęły aż 45 m/s. Poważnie zagrożone były również Sogn og Fjordane, Helgeland, Buskerud, Oppland oraz Hedmark. W niedzielę wiatr zawiał tam z siłą do 25 m/s.
Dzień po wichurze jest już znacznie spokojniej, jednak walka ze skutkami huraganu zajmie Norwegom jeszcze sporo czasu. Od wczoraj z silnym wiatrem zmaga się także pozostała część Skandynawii.
Reklama