Foto: stock.xchng |
Norwegia jest obecnie jednym z niewielu krajów europejskich, w którym trzeba się mocno natrudzić, żeby ukarać osobę planującą ataki terrorystyczne. Jest to bowiem w kraju Wikingów dozwolone, podobnie jak przynależność do grupy terrorystycznej.
Teraz polityk Partii Pracy (Arbeiderpartiet) Jan Bøhler wraz z należącym do Partii Postepu (Fremskrittspartiet) Arildem Ellingsenem będą walczyć o zaostrzenie obowiązujących przepisów.
- Potrzebujemy praw, które zapewnią bezpieczeństwo królestwu, bez względu na to czy jedna bądź więcej osób planuje akty terrorystyczne – mówił Ellingsen. Ponadto uważa on, że potrzebna jest rewizja ustawy dotyczącej planowania i przeprowadzania ataków terrorystycznych.
Jan Bøhler z Partii Pracy popiera jego zdanie całkowicie. - Potrzebna jest aktualizacja przepisów prawnych. Planowanie ataku terrorystycznego przez pojedyncze osoby może mieć tragiczne konsekwencje – mówił.
Źródło: nrk.no
Reklama
Reklama
To może Cię zainteresować