Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

  • Oslo, Oslo, Norwegia
  • Bergen, Vestland, Norwegia
  • Jessheim, Akershus, Norwegia
  • Stavanger, Rogaland, Norwegia
  • Kristiansand, Agder, Norwegia
  • Ålesund, Møre og Romsdal, Norwegia
  • Trondheim, Trøndelag, Norwegia
  • Brønnøysund, Nordland, Norwegia
  • Mo i Rana, Nordland, Norwegia
  • Bodø, Nordland, Norwegia
  • Sandnes, Rogaland, Norwegia
  • Fredrikstad, Østfold, Norwegia
  • Drammen, Buskerud, Norwegia

1 NOK

Życie w Norwegii

Podatek od cukru sposobem na redukcję otyłości. Norwegowie coraz częściej kupują w Szwecji

Paulina Cirocka

03 kwietnia 2018 09:00

Udostępnij
na Facebooku
3
Podatek od cukru sposobem na redukcję otyłości. Norwegowie coraz częściej kupują w Szwecji

Na wyższym podatku od cukru korzystają głównie właściciele sklepów przy granicy pixabay.com / CC0 Public Domain

Odkąd w styczniu 2018 roku rząd norweski podniósł podatek od cukru (sukkeravgiften), Norwegowie masowo jeżdżą do Szwecji na zakupy, głównie po słodycze oraz słodzone napoje.
Podatek od cukru to jedna z metod walki z otyłością. Większość Norwegów nie jest zadowolona z takiego obrotu spraw, rozumie jednak, że jest to konieczność i działanie w dobrej wierze. Sytuacja niezmiernie cieszy natomiast norweskich producentów słodyczy, którzy głównie eksportują swoje produkty do Szwecji oraz samych Szwedów – właścicieli sklepów ze słodyczami, którym codziennie przybywa klientów, a wraz z nimi rośnie dochód.
Norweska fabryka czekolady Hval tylko w dwóch pierwszych miesiącach 2018 roku sprzedała 60 ton słodkości do 12 szwedzkich sklepów leżących przy granicy. To dwukrotnie więcej niż w zeszłym roku. Firma szacuje także, że w ciągu roku będzie musiała zapłacić ok. 22 milionów koron do skarbu państwa z tytułu samego podatku od cukru.

Zakupy w Szwecji bardziej opłacalne

Obecnie podatek od kilograma cukru wynosi w Norwegii ok. 36 koron, a w Szwecji nie ma go wcale. Oprócz słodyczy Norwegowie kupują u sąsiadów także mięso, wodę, ser i alkohol.

Według Norweskiej Szkoły Ekonomicznej (NHH) w 2017 roku sześciu na dziesięciu Norwegów jeździło na zakupy do Szwecji. W 2016 roku codziennie przewozili oni przez granicę około tony słodkości, a największą popularnością cieszyły się cukierki M&M’s i Dumle.

Droższe słodycze, mniejsza otyłość

Minister Zdrowia Publicznego Åse Michaelsen podkreśla, że podatek od cukru ma ustabilizować sytuację w kwestii otyłości wśród dzieci i młodzieży. W Norwegii co szósty niepełnoletni obywatel ma nadwagę. Ta stosunkowo niewielka liczba cieszy ministerstwo, ponieważ jest dowodem na skuteczność stosowanych metod.

O podatku pozytywnie wypowiedziała się także Światowa Organizacja Zdrowia (WHO), której badania udowadniają, że prawdziwe efekty pojawią się dopiero, gdy ceny słodyczy wzrosną o 20 proc.
Reklama
Gość
Wyślij
Komentarze:
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najnowszych


Jupiter

03-04-2018 20:21

To zależy od opadów śniegu pod koniec czerwca.

jacek szymkowski

03-04-2018 15:42

cukier cukrem ale co z frytkami i calym tym gownem z Mcdonalds...tez opodatkuja

filozofetyki

03-04-2018 11:22

Daj cuksa

Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok