Foto: ITAR-TASS/ Sergei Uzakov |
Mam pełne poszanowanie dla innych kultur i religii. Ale szkoła mu być miejscem, w którym kultura i religia powinna, pozostać ma w domu " - pisze na swoim blogu Mette Hanekamhaug (Frp), najmłodsza przedstawicielka Partii Postępu.
Wniosek zakazie odnosi się wyłącznie do korzystania z hidżabu i nikabu, a nie innych symboli, które mogą być związane z religią.
Hidżab jest kulturowym symbolem dla muzułmanów, tak jak krzyż dla chrześcijan.
Według islamu, niektóre części ciała ludzkiego są aurah, tzn. nie mogą być widoczne dla nikogo poza daną osobą i jej współmałżonkiem. U kobiet aurah obejmuje całe ciało z wyjątkiem twarzy i dłoni. U mężczyzn - obszar od pępka do kolan. W niektórych państwach islamskich (np. Afganistan za rządów Talibów) zasłanianie twarzy przez kobiety jest wymuszone przepisami prawa.
- Krzyż nie jest duży i nie wpływa mocno na reakcje innych osób, jak również nie staje na przeszkodzie by uczestniczyć w pełni w lekcjach np: w lekcjach pływania - uważa Mette Hanekamhaug.
W treści propozycji Partii Postępu znajdują się następujące słowa:
„Kiedy zmusza się dzieci do noszenia hidżabów popiera się apartheid płci, który stanowi, że kobiety są mniej warte i muszą zakrywać się, by nie wzbudzać niekontrolowanych męskich żądz. W ten sposób winę za gwałty kładzie się po stronie kobiet, co jest samo w sobie bardzo poważne. Jeszcze gorsze jest, kiedy ten sposób myślenia idzie tak daleko, jak możemy to obecnie obserwować, małe dzieci są zakrywane hidżabem, by nie budzić pożądania w mężczyznach."
Dziś Norwegia pozostaje jednym z niewielu krajów w Europie, gdzie nie wprowadzono pełnego zakazu noszenia muzułmańskich ubrań. Hidżaby można nosić nawet w sądzie. I nie dotyczy to oskarżonych czy świadków, ale sędziów, adwokatów i innych przedstawicieli zawodów prawniczych.
MN/iLogic Media
Reklama

To może Cię zainteresować