
Foto: stock.xchng |
Maksymalny czas pobytu dzieci w przedszkolach został już ustanowiony w Kristiansand. W zeszłym tygodniu władze miasta określiły go na 8 godzin dziennie i 40 tygodniowo.
Według danych Utdanningsforbundet (Związku na rzecz edukacji) najdłużej w przedszkolach zostają najmłodsze pociechy. Wypowiedzi rodziców wskazują jednoznacznie, że nie chcą oni by dzieci pozostawały w nich dłużej niż potrzeba, lecz w godzinach pracy nie mają innego wyjścia.
W 2009 roku Utdanningsforbundet zarejestrował, że coraz większa ilość przedszkoli w regionie Hordaland była otwarta nawet przez 11 godzin.
- Odnoszę wrażenie, że dzieci pozostają dłużej w przedszkolach, jeśli jest taka możliwość – mówiła Beate Jensen, dyrektor takiej placówki. - Jak zaobserwowaliśmy przez lata, dzieje się tak zwłaszcza w przypadku najmłodszych. Chodzi tu o dzieci nawet w wieku 10 miesięcy.
- Nie uważam, że dzieci powinny mieć dłuższy dzień pracy niż dorośli.
Dane z Centralnego Urzędu Statystycznego pokazują, że liczba dzieci przebywających w przedszkolach więcej niż 40 godzin w tygodniu wzrosła dwukrotnie przez ostatnie 7 lat.
Po tym jak Kristiansand wprowadziło czas maksymalny, teraz najprawdopodobniej nadchodzi czas na Bergen. Latem reprezentant Partii Ludowo-Chrzescijańskiej (KrF) - Filip Rygg postulował wprowadzenie odpowiednich regulacji. Jego zdaniem to śmieszne, że w Norwegii jest wiele przepisów dotyczących, ile czasu osoby dorosłe mogą przebywać w pracy, tymczasem brak jest odpowiednich reguł dla dzieci.
Źródło: nrk.no

Reklama
To może Cię zainteresować
8