Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

Pozostało jeszcze:

5
DNI

do zakończenia rozliczeń podatkowych w Norwegii

Rozlicz podatek

4
Nowy postrach przemytników w Oslo - mobilny skaner do ciężarówek

 
 Fot. Tollvesenet

Na przejściu granicznym w Svinesund znajduje się skaner stacjonarny. Jeden skaner mobilny wykorzystywany jest do kontroli reszty granicy ze Szwecją, a drugi w Norwegii Południowej. Teraz własne mobilne urządzenie będzie posiadać również Oslo. Skaner prześwietlający ciężarówki promieniami rentgena jest w stanie sprawdzić 20 pojazdów w ciągu godziny.


Dzięki skanerowi celnicy będą w stanie przeprowadzić dużo więcej gruntownych kontroli, zarówno samochodów osobowych, ciężarówek, czy TIR-ów; w porcie, terminalu promowym, kolejowym, czy w innych miejscach, gdzie przemytnicy próbują przemknąć się ze swoją kontrabandą.

Oficjalna inauguracja nowo zakupionego mobilnego skanera miała miejsce w porcie w Oslo w piątek.

Alkohol, papierosy i narkotyki

Mimo iż każdy ze skanerów kosztuje około 20 milionów koron, celnicy uważają, że warto zainwestować takie pieniądze w zwalczanie zorganizowanych siatek przemytniczych. Od czasu, gdy urząd celny zaopatrzył się w pierwsze skanery, co miało miejsce osiem lat temu, przy ich pomocy dokonano 3 600 konfiskat przemycanych towarów.

W ubiegłą niedzielę dzięki skanerowi odkryto 55 000 papierosów w ładowni polskiego TIR-a w Ørje. W ciągu minionych ośmiu lat przechwycono alkohol i produkty tytoniowe warte około 400 milionów koron.

Dzięki "rentgenowi w oczach" celnicy udaremnili także przemyt łącznie 2,1 ton haszyszu, 13 kilogramów heroiny, 40 kilogramów kokainy i 350 kilogramów amfetaminy.

Mobilne skanery urzędu celnego są w stanie prześwietlić do 20 TIR-ów na godzinę. A skaner mobilny, który właśnie zainstalowano w Oslo daje dużo ostrzejszy obraz niż pozostałe i sięga głębiej w ładunek. Do tego nieźle rozróżnia pomiędzy materiałami organicznymi i nieorganicznymi. Krótko mówiąc, powinien sprawić, że celnikom łatwiej będzie wykrywać kontrabandę.

Szef biura urzędu celnego dla regionu Oslo i Akershus, Paul Ask, zapowiada w związku z tym trudne czasy dla przemytników, którzy będą próbować szmuglować nielegalne towary do stolicy i okolic. Zwraca też uwagę na to, że ciężarówka, na której zainstalowany jest skaner może szybko przemieszczać się pomiędzy różnymi terminalami towarowymi, przystaniami promów, czy portami kontenerowymi.

- Mamy sporo punktów kontroli tu, na miejscu, ale będziemy chcieli też działać poza samym Oslo, podobnie, jak to jest w przypadku pozostałych skanerów. Wiem, że jeden ze skanerów mobilnych zawędrował kiedyś nawet w Norwegii Północnej - mówi Ask i dodaje, że nowy skaner oznacza oszczędność czasu: zarówno celników, jak i przewoźników oraz odbiorców, dla których przeznaczone są transportowane towary, gdyż gruntowna kontrola pojazdu czy kontenera bez użycia skanera potrafi zająć wiele godzin.

Nowa jakość kontroli

W rejonie Oslo zadania związane z kontrolowaniem wwozu towarów do Norwegii są olbrzymie. W ubiegłym roku promami przybyło do Oslo 385 000 ton towarów, przewożonych przez 43 200 samochodów i TIR-ów. W porcie w Oslo wyładowano 110 000 kontenerów, a niemal 80 000 kontenerów przywieziono pociągami.

W tym morzu napływających towarów celnicy przeprowadzają wyrywkowe kontrole. Poza tym "polują" też na obiekty najbardziej podejrzane, wytypowane przez policję, kolegów z zagranicznych urzędów celnych, czy podmioty biznesowe.

W ubiegłym roku przeprowadzono 35 500 kontroli towarów oraz 22 500 kontroli podróżnych i ich samochodów. Do tego należy jeszcze doliczyć 30 000 kontroli przesyłek kurierskich i pocztowych.

Skaner z Oslo stanowi jedną z ostatnich nowości w zakresie skanowania mobilnego. Promienie rentgena mają większą siłę penetracji, niż w przypadku starszych urządzeń. Skaner wysyła naprzemiennie wiązkę o napięciu sześciu i trzech megawoltów, co sprawia, że łatwiej jest rozróżniać pomiędzy produktami organicznymi, a nieorganicznymi, a w konsekwencji pomaga celnikowi odkryć "ciało obce" w ładunku.

Źródło: Aftenposten



Reklama
Gość
Wyślij
Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok