Norweskie wojsko ruszyło na manewry. Kilka godzin po tym, jak ćwiczenia rozpoczęła Rosja
Norweskie wojsko rozpoczęło manewry w okolicach Finnmarku. PRT Meymaneh/wikimedia.org, CC 2.0
– Manewry mają sprawdzić system odpowiedzi Brygady Północ na zagrożenia. To ważne, by przetestować jednostki operacyjne – powiedział w rozmowie z Barents Observer podpułkownik Aleksander Jankov, rzecznik norweskiej armii.
Jankov podkreślił, że o ćwiczeniach norweskiego wojska nie informowano wcześniej, by żołnierze mogli się sprawdzić w warunkach jak najbliższych rzeczywistemu zagrożeniu. Manewry miały przebiegać w sposób najbardziej realistyczny. Podpułkownik dodał, że ćwiczenia nie są też związane z wtorkowym spotkaniem ministrów obrony państw NATO.
Żołnierze zaskoczeni?
Mimo zapewnień Jankova norweskie wojsko przerzuci ludzi i sprzęt z garnizonów w Troms (Sætermoen i Skjold) do okręgu Finnmark, który znajduje się około 150 km od Półwyspu Kolskiego, gdzie stacjonują znaczne siły militarne Rosji. Przerzut będzie odbywał się wzdłuż głównych dróg dojazdowych, a także helikopterami. Armia radzi wszystkim cywilom, którzy będą podróżować trasą E6, by byli ostrożni i uważali.
Putin sprawdza gotowość
– Rozkazem głównodowodzącego sił zbrojnych we wtorek o 7 rano rozpoczęła się niezapowiedziana kontrola gotowości bojowej i mobilizacyjnej rosyjskiej armii. Kontroli podlegają bazy amunicji, sprzętu wojskowego, a także poszczególne struktury kierowania wojskami – dodał Szojgu.
Rosyjski minister obrony ogłosił też, że w ostatnim etapie ćwiczeń żołnierze będą poddani próbie reagowania na sytuacje nadzwyczajne. Dlatego jednostki sił specjalnych zostaną przerzucone w rejony klęsk żywiołowych. Oprócz tego manewry mają sprawdzić zdolności mobilizacyjne rosyjskiej armii, a także stan formacji rezerwowych.
Rzecznik prasowy Kremla, Dmitrij Pieskow, Rosja obserwuje przesunięcia sił NATO w pobliżu swych granic, i podejmuje kroki, by zapewnić obie bezpieczeństwo.
Rosja buduje strefę wpływów?
Stoltenberg odniósł się do spotkania ministrów obrony państw NATO w Brukseli, na którym potwierdzono rozmieszczenie nowych batalionów w krajach bałtyckich i w Polsce. – Stacjonowanie wojsk NATO na wschodzie to stosowna reakcja na agresywne działania Rosji. Chcemy pokazać potencjalnym partnerom, że jesteśmy z nimi, gdy nas potrzebują. Ostateczne decyzje w tej sprawie zapadną na lipcowym szczycie NATO w Warszawie.
Źródła: Barents Observer, PAP
To może Cię zainteresować
16-06-2016 22:32
4
0
Zgłoś
16-06-2016 20:31
0
-3
Zgłoś
16-06-2016 19:53
0
-5
Zgłoś
16-06-2016 19:32
2
0
Zgłoś
16-06-2016 19:20
0
-4
Zgłoś
16-06-2016 17:58
1
0
Zgłoś