„Rzeczpospolita” opisała raport uniwersyteckiej kliniki w Oslo. Jak przyznała uczestnicząca w badaniach prof. Anne Eskild, wnioski zaskoczyły nawet samych autorów opracowania.
Aborcji dokonuje w Norwegii ponad połowa kobiet poniżej 25. roku życia - najczęściej uczennice szkół średnich i studentki, pochodzące z zamożnych rodzin. Podejmują one decyzje o przerwaniu ciąży ponieważ mają „za dużo do stracenia”: studia, perspektywy na przyszłość, karierę.
Od pewnego czasu w bogatej Europie Zachodniej panuje „aborcyjna moda”. Najczęściej na aborcję decydują się Szwedki, Dunki, Francuzki, Węgierki. W Wielkiej Brytanii do ośrodków aborcyjnych zgłasza się każdego miesiąca około stu nastolatek, które chcą przerwać ciąże po raz drugi. Zdarzają się nawet dziewczęta, które mają za sobą już sześć takich decyzji.
Według danych OBWE około pół miliona Europejek rocznie decyduje się na aborcję.
Autorka artykułu, charakteryzując krótko sytuację w czterech krajach europejskich, w których prawo znacznie ogranicza dostępność aborcji, popełniła poważny błąd. W odniesieniu do Polski bezmyślnie przytoczyła liczbę nielegalnych aborcji w wielkości forsowanej przez proaborcyjną Federację na Rzecz Kobiet i Planowania Rodziny.
Materiał źródłowy:
K. Zuchowicz, „Studentki nie chcą rodzić dzieci”, w: „Rzeczpospolita” / hli.org.pl
To może Cię zainteresować
02-07-2009 19:17
0
0
Zgłoś