Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

Pozostało jeszcze:

14
DNI

do zakończenia rozliczeń podatkowych w Norwegii

Rozlicz podatek

Życie w Norwegii

Norwegia walczy o bezpieczne drogi do szkoły: „Największym zagrożeniem dla dzieci są… rodzice”

Redakcja

23 sierpnia 2016 13:57

Udostępnij
na Facebooku
Norwegia walczy o bezpieczne drogi do szkoły: „Największym zagrożeniem dla dzieci są… rodzice”

Okazuje się jednak, że największym zagrożeniem na drodze są dla dzieci... właśnie rodzice. fotolia.com - royalty free

Plecaki, podręczniki, nowe wyprawki i... ogromny stres – tak mali Norwegowie witają nowy rok szkolny. Według SSB prawie połowa z nich boi się codziennej wyprawy do szkoły. Strach wynika z natężonego ruchu samochodowego. Dlatego, w ramach walki z piratami drogowymi, placówka w gminie Farsund utworzyła pierwszą strefę bez samochodów. Okazuje się jednak, że największym zagrożeniem na drodze są dla dzieci... rodzice. – Spieszą się, są wiecznie zabiegani, nie da się im przemówić do rozsądku – narzeka dyrektor szkoły.
W sierpniu i wrześniu do norweskich szkół podstawowych trafi około 66 tys. pierwszoklasistów. Z ich pierwszą wizytą w szkole wiąże się sporo stresu. Do nowych realiów i wymagań, które będą stawiać przed nimi nauczyciele, dochodzi zdenerwowanie związane z zagrożeniami, jakie czekają na nich w drodze do szkoły.

„Serce” do walki z rodzicami-piratami

Jak podaje norweskie Centralne Biuro Statystyczne (SSB), aż 4 na 10 pierwszoklasistów boi się ruchu drogowego wokół szkół. Paradoksalnie, winni temu są ci, którym na dobru dzieci zależy najbardziej – rodzice. Zmęczeni, niewyspani, niejednokrotnie spóźnieni do pracy, wożą pociechy zakorkowanymi ulicami. Niestety, poszukiwania wolnych miejsc parkingowych i próby wyścigu z czasem często kończą się dla nich tragicznie. 

Dlatego też szkoły w Farsund, we współpracy z policją, Zarządem Dróg Publicznych (Statens Vegvesen), ministerstwem zdrowia i komitetami rodzicielskimi, postanowiły walczyć z rodzicami-piratami drogowymi. – Skoro do rozsądku nie przemawiają prośby, może pomogą zakazy – mówi Halvor Cup, dyrektor szkoły Vanse w gminie Farsund w okręgu Vest-Agder.

Strefa dla ucznia, nie dla samochodu

Szkoła w Farsund jest pierwszą, która zdecydowała się wprowadzić „hjertesone” – zlokalizowaną w obrębie placówki strefę wolną od samochodów. W jej ślady zamierzają pójść także inne szkoły. Nazwa strefy bez samochodu wzięła się od symbolicznego kształtu serca. – Mamy nadzieję, że to przypomni rodzicom, kogo właśnie wiozą na siedzeniu obok, i jak bardzo powinny chronić nie tylko swoje, ale i cudze dzieci – mówią pracownicy szkoły.
Jak tłumaczy rzecznik Norweskiego Związku Samochodowego (NAF), Inger E. Sagedal, rodzice, szczególnie ci młodzi i zabiegani, często nie zwracają uwagi na znaki. – Skoro dorośli mają problemy z rozeznaniem na drodze, jak możemy oczekiwać ostrożności od samych dzieci? – alarmuje Sagedal.

Skoro do rozsądku nie przemawiają prośby, może pomogą zakazy ~Halvor Cup

Koniec z chaosem i spalinami

Bezpieczeństwo to nie jedyna korzyść, jaką niesie za sobą hjertesone. Brak samochodów oznacza czystsze powietrze i mniejszy hałas. Zamiast spaceru wśród samochodów i spalin, dzieci mogą spacerować lub jeździć rowerem w hjertesone. Policja podkreśla, że dzięki nowym pomysłom szkoły mali Norwegowie mogą powoli uczyć się zasad panujących na drodze.

Okazuje się, że małe dzieci dużo łatwiej zrozumieją jego zasady i znaki jako spokojni i uważni piesi czy rowerzyści. Ruch samochodowy pod szkołą, zamiast przykładnej interakcji pojazdów drogowych, jest dla większości uczniów traumatycznym przeżyciem. Z tylnego siedzenia dzieci zwykle obserwują jedynie chaos uliczny, nierzadko słyszą też narzekania rozzłoszczonych rodziców.

Doradca szkolny, Joachim Majanbere, podkreśla, że kwestia bezpieczeństwa uczniów w szczególny sposób połączyła rodziców i pedagogów. – Zarówno nauczyciele, rodzice, jak i dzieci wydają się spokojniejsi. To najlepszy dowód na to, że wszystkim nam zależy na dobru naszych uczniów – mówi.

Zwolnij! GPS z głosem dziecka

Farsund nie jest jedyną gminą, w której rodzice boją się o bezpieczeństwo swoich pociech. Działania na rzecz zmniejszenia ruchu samochodowego wokół szkół podejmuje się w całym kraju. Najlepszym przykładem jest najnowszy wynalazek norweskiej firmy If produkującej nawigację GPS mówiącą… głosem dziecka. W całym kraju sprzedano tego lata aż 9100 urządzeń.

Producenci postanowili zainspirować się badaniami naukowymi nad wpływem tonu głosu na czujność kierowców . Julian Treasure, specjalista w dziedzinie komunikacji głosem, wyjaśnia, że specyficzny lektor pomoże zwiększyć bezpieczeństwo na drodze. Okazuje się, że głos dziecka automatycznie wyostrza ludzką czujność. Naukowiec tłumaczy to uwarunkowaniami biologicznymi. – To ludzki instynkt. Słysząc cienki dziecięcy głosik, kierowcy zwalniają, stają się bardziej ostrożni i skupieni – tłumaczy.

Współpracują dla dobra najmłodszych

Ze szkołami i producentami nawigacji chętnie współpracują zmartwieni rodzice. Cecillia Flo Jahreie z Fredrikstad tłumaczy, że choć jej córka jest ostrożnym dzieckiem, niebezpieczeństwa czają się na każdym kroku. Dlatego wielu rodziców lokalizuje potencjalnie niebezpieczne drogi w okolicach szkół podstawowych, by następnie zgłosić je policji. Chcą, by niebezpieczne ulice zostały dodane do nawigacji GPS lub otoczone hjertesone. – To sukces, do tej pory poinformowano nas o 222 niebezpiecznych drogach. Zwiększyliśmy liczbę kontroli, próbujemy uczulać kierowców na małych uczestników ruchu drogowego. Wszystko po to, żeby dzieci czuły się bezpieczniej – deklaruje norweska policja.

Dzięki doniesieniom rodziców i współpracy z policją producent GPS-ów z dziecięcym lektorem na bieżąco usprawnia nawigację. Jak na razie głos dziecka usłyszymy na 1036 drogach prowadzących do szkół w Oslo, 515 ulicach w Bergen, 310 w Stavanger i 253 w Trodheim. Liczba zgłoszeń wciąż rośnie.
Reklama
Gość
Wyślij
Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok