Życie w Norwegii
Nielegalny alkohol z dowozem: Dziennikarka podszywa się pod 17-latkę, by zamówić „alkoholową taksówkę"
1
Norweska młodzież kupuje nielegalny alkohol z Europy Wschodniej dzięki „alkoholowym taksówkom” Fot. Fotolia - royalty free
Do tej pory do Norwegii wwieziono nielegalnie ogromne ilości alkoholu. Towar sprzedaje się nieletnim przez okna samochodów. Dziennikarka TV2 postanowiła sprawdzić, czy młodzi ludzie mają jakiekolwiek problemy z zakupieniem przemyconego alkoholu. Co się okazało?
Jak podaje TV2, litry alkoholu przemycane każdego roku do Norwegii liczone są w tysiącach. Handlarzami często są obywatele Europy Wschodniej. Duża ilość towaru trafia do nieletnich, którzy dostęp do przemyconego alkoholu uzyskują poprzez korzystanie z tzw. alkoholowych taksówek. Żeby zamówić polski alkohol z przemytu, wystarczy wybrać jeden z numerów krążących po Oslo. Dziennikarka TV2 postanowiła sprawdzić, czy w praktyce łatwo jest kupić taki alkohol. Co robi? Podszywa się pod 17-letnią klientkę i zamawia transport. Handlarze, którzy zjawiają się po wykonaniu zamówienia, są niecierpliwi. Bez problemu sprzedali „nieletniej” alkohol.
Groźny dla zdrowia i życia
Mimo że alkohol jest łatwo dostępny, towar ten może zagrażać zdrowiu i życiu kupujących. – To przemycony towar. Nikt nie zarabia na jeżdżeniu od drzwi do drzwi młodych ludzi z alkoholem zakupionym legalnie w Norwegii. To alkohol wwieziony nielegalnie, pochodzący z Europy Wschodniej – mówi dyrektor Służby Celnej Bjørn Røse.
Policja przestrzega, że alkohol sprzedawany jest nieletnim. Podkreśla też, że nigdy nie mamy pewności, czym w rzeczywistości może okazać się przemycony towar: – Przestępstwem jest nie tylko sprzedaż, ale i kupno nielegalnie wwiezionego do kraju alkoholu. Taki alkohol nie musi być oznaczony. Może zostać wymieszany z innym, ale wciąż będzie szkodliwy, a to bardzo niebezpieczne – mówi nadinspektor policji Janne Strømner z posterunku w Manglerud.
Policja przestrzega, że alkohol sprzedawany jest nieletnim. Podkreśla też, że nigdy nie mamy pewności, czym w rzeczywistości może okazać się przemycony towar: – Przestępstwem jest nie tylko sprzedaż, ale i kupno nielegalnie wwiezionego do kraju alkoholu. Taki alkohol nie musi być oznaczony. Może zostać wymieszany z innym, ale wciąż będzie szkodliwy, a to bardzo niebezpieczne – mówi nadinspektor policji Janne Strømner z posterunku w Manglerud.
Nie handlują alkoholem?
Ponieważ reporterka waha się przed zakończeniem transakcji, sprzedawcy stają się coraz bardziej niecierpliwi i nabierają podejrzeń. Mówią, że muszą odwiedzić dziś dużo klientów. Uciekają.
TV2 postanowiło ponownie skontaktować się z handlarzami. Ci sami sprzedawcy jednak zaprzeczają, jakoby handlowali alkoholem lub brali udział w jakichkolwiek bezprawnych działaniach na terenie Norwegii.
Źródło: tv2
TV2 postanowiło ponownie skontaktować się z handlarzami. Ci sami sprzedawcy jednak zaprzeczają, jakoby handlowali alkoholem lub brali udział w jakichkolwiek bezprawnych działaniach na terenie Norwegii.
Źródło: tv2
Reklama
Reklama
To może Cię zainteresować
3