Nie zamierzam być ciężarem dla syna! O starości w Norwegii

pixabay.com - CC0 Creative Commons
Aktywni jak najdłużej
– Dla mnie aktywność fizyczna zawsze była czymś naturalnym – mówi Bente, była pielęgniarka. –Obecnie mam 70 lat i zupełnie tego wieku nie czuję. Jestem sprawna, ćwiczę jogę i biegam. Nie czuję się stara. Czasem tylko patrząc w lustro jestem zaskoczona twarzą, którą widzę w odbiciu, bo spodziewałam się kogoś młodszego – uśmiecha się Bente.
Jej mąż, Torger, w młodości uprawiał kulturystykę, obecnie dzień bez aktywności ruchowej jest dla niego niekompletny. Codziennie biega, czasem z żoną, czasem sam, oraz stara się zaszczepić ten zwyczaj swoim wnukom, które coraz chętniej towarzyszą dziadkowi w sportowych eskapadach.

Nie będę ciężarem dla dzieci!
W Norwegii mentalność jest zgoła inna. Seniorzy nie dopuszczają nawet do siebie myśli, że mogą być zależni od innych, a co za tym idzie potrzebować pomocy przy wykonywaniu najprostszych i podstawowych czynności.
Kiedy będę już na emeryturze, absolutnie nie zamierzam być ciężarem dla mojego syna. Obecnie młodzi mają wystarczająco wiele obowiązków związanych z pracą i organizacją dnia codziennego. Nie ma potrzeby dokładać im jeszcze jednego.
– Chciałabym, aby mój syn widział mnie zadbaną i zadowoloną, w dobrej kondycji umysłowej, zadowoloną z życia. Rodzice nie powinni być ciężarem dla dzieci, a dzieci nie mają obowiązku tego ciężaru nosić. Dla żadnej ze stron nie jest to komfortowa sytuacja – wyjaśnia kobieta.
Bycie seniorem to przyjemność

Raport Norwegia
Twoje centrum aktualności i najnowszych wiadomości z Norwegii. Publikujemy dziesiątki informacji dziennie, abyś był zawsze na bieżąco. W jednym miejscu znajdziesz kluczowe informacje: od alertów pogodowych i sytuacji na drogach, przez doniesienia z rynku pracy, po najważniejsze wydarzenia z Oslo, Bergen, Stavanger i wszystkich regionów Norwegii.