3

Wygląda na to, że strajk pracowników państwowych i komunalnych da się nam we znaki. Efektem protestu pracowników portowych może być brak paliwa na stacjach benzynowych. Magazyny w Sjursøya w Oslo wkrótce się opróżnią. Zaledwie za kilka dni na niektórych stacjach może nie być już czego tankować.

Słowa Arnego Johannessena ze związku zawodowego Unio o tym, że jeśli strajk się zaostrzy, ludzie boleśnie odczują jego skutki, mają szansę się sprawdzić.

- Strajk będzie odczuwalny. Kiedy przystąpi do niego więcej pracowników, ciężko będzie ochronić przed skutkami osoby postronne, mimo że się staramy tak robić - dodaje Klemet Rønning-Aaby, dyrektor administracyjny LO Kommune.

Po załamaniu się negocjacji z rządem w nocy z ubiegłej środy na czwartek do strajku przystąpiło 25 000-30 000 pracowników. Dziś liczba ta ma się powiększyć.

Brak paliwa. Będą kartki?

Strajkują wszyscy piloci portowi w rejonie fiordu Oslo. To oznacza, że wszystkie jednostki płynące do Oslo lub któregoś z innych miast nad Oslofjordem, mające obowiązek zabierania na pokład pilota, nie będą mogły wpłynąć do portu. Dotknie to bardzo wielu statków, począwszy od wycieczkowców, a skończywszy na tankowcach. A to z kolei może oznaczać brak paliwa na stacjach benzynowych.

-  Wzywam ministerstwo sprawiedliwości do wprowadzenia stanu gotowości, tak, by instytucje, które bezwzględnie potrzebują paliwa, otrzymywały je. Natomiast kierowcy indywidualni będą być może musieli zaakceptować racjonowanie - mówi Esben Glad, lider strajkujących pilotów z Oslofjordu.

Norweski Instytut Naftowy śledzi na bieżąco strajk pilotów i przyznaje, że w środku lub pod koniec tygodnia w niektórych częściach Wschodniej Norwegii mogą pojawić się kłopoty z zaopatrzeniem w paliwo. Wtedy właśnie zapasy na stacjach benzynowych zaczną się wyczerpywać.

Dyrektor komunikacyjny Shella w Norwegii, Lillian Aasheim, mówi, że pilnie przygląda się sytuacji.

-  Nasze zbiorniki nie są jeszcze zupełnie puste, ale eskalacja strajku wpłynie na sytuację na rynku paliw. Zalecamy ludziom, by jeździli w sposób jak najbardziej ekonomiczny, a sami pracujemy nad pozyskaniem paliwa w inny sposób.

Strajk pilotów portowych uderzy również w ruch statków pływających do i z Kårstø i Mongstad. Jeśli dojdzie do wstrzymania tego ruchu, konieczne będzie częściowe wstrzymanie produkcji ropy i gazu na Morzu Północnym.

Szkoły, przedszkola, przychodnie

Do strajku dołączy dziś 14 700 kolejnych pracowników zrzeszonych w Fagforbundet, co da się odczuć we wszystkich gminach i województwach w kraju. Jedynym wyjątkiem jest Oslo, gdzie dziś strony ponownie zasiadły do stołu negocjacyjnego.

Departament kształcenia zaleca rodzicom posiadającym dzieci uczęszczające do przedszkoli, które są lub mogą zostać objęte strajkiem, by kontaktowali się bezpośrednio z przedszkolami i dowiadywali się, czy zajęcia będą się odbywać, czy nie. Unikną w ten sposób przykrej niespodzianki, jaka w ubiegłym tygodniu spotkała niektórych rodziców, którzy przyszli z dziećmi do przedszkola, zastali zamknięte drzwi i nie wiedzieli, co się dzieje.

Rodzice, których dzieci chodzą do szkół i przedszkoli objętych strajkiem muszą sami wymyślić, co zrobić z dziećmi w tym okresie.

Służby parkingowe i oczyszczania miasta

Fagforbundet włączył do strajku również pracowników zajmujących się utrzymaniem porządku w miastach oraz stróżów parkingowych. Efekty były wyraźnie widoczne, zwłaszcza w Trondheim, gdzie w okolicy mariny śmieci dosłownie przelewały się ze śmietników, zalewając okolicę. W przyszłym tygodniu może być jednak jeszcze gorzej, gdyż - jeśli strajk na obecnym poziomie nie przyniesie efektów - do strajku przystąpią śmieciarze zajmujący się zbiórką i wywozem odpadków z gospodarstw domowych.

Niemal w całym kraju strajkują służby parkingowe, ale mimo wszystko należy uważać: część pracowników wciąż pracuje, czyli mandat można dostać.

Policja i przepowiadacze pogody

Od jutra strajkować będą kolejni członkowie związku Unio, w tym kolejnych 200 policjantów. Do strajku przystąpią też meteorologowie z kolejnych regionów (dotąd strajkowali ci z Vestlandet).

Egzaminów nie będzie

Strajkują pracownicy szkół, szkół wyższych i uniwersytetów. Jak tak dalej pójdzie uczniowie i studenci będą mieć kłopoty ze zdawaniem egzaminów.

Departament kształcenia może tylko poradzić uczniom i rodzicom, by kontaktowali się ze szkołami i prosili o wskazówki.

Źródło: Aftenposten

Reklama