Najtańsze zakupy wolnocłowe w Skandynawii

Różnice w cenach poszczególnych produktów w sklepach wolnocłowych na skandynawskich lotniskach są w reguły niewielkie. Ale jeśli zbierze się tych produktów nieco więcej, okazuje się, że również w przypadku sklepów wolnocłowych Norwegia ma najwyższe ceny. Jeśli ktoś podróżuje do Skandynawii przez kopenhaskie lotnisko Kastrup lub sztokholmską Arlandę, może co nieco zaoszczędzić.

Pod artykułem znajduje się porównanie cen dwóch "koszyków" przypadkowo wybranych produktów ze sklepów wolnocłowych na norweskich lotniskach Gardermoen (Oslo), Flesland (Bergen), Værnes (Trondheim), Kjevik (Kristiansand) i Sola (Stavanger) z cenami na duńskim lotnisku Kastrup w Kopenhadze i szwedzkim lotnisku Arlanda pod Sztokholmem.

Porównanie ujawnia, że różnice cenowe zasadniczo są marginalne, jednak niektóre produkty wyróżniają się wyraźniej. Przykładowo kosmetyki: perfumy, produkty do makijażu i do pielęgnacji ciała najtańsze są w Kopenhadze, podczas gdy wyroby tytoniowe, wódki i likiery najbardziej opłaca się kupować na sztokholmskiej Arlandzie.

Jak się również okazało, ani jeden produkt nie jest najtańszy na lotniskach norweskich.

Koszyk 1.

W przypadku pierwszego testowego koszyka produktów najtaniej wypadł sklep wolnocłowy na lotnisku Kastrup. Łączna cena wybranych produktów wyniosła w przeliczeniu 1783 korony norweskie, podczas gdy na Arlanda było to 1809 koron, a na lotniskach norweskich 1855 koron. Oznacza to, że różnica pomiędzy najdroższą i najtańszą opcją wyniosła 72 korony.

Jednak mimo że różnica w cenie łącznej nie zwala z nóg, niektóre produkty różnią się cenowo całkiem sporo. Ktoś kto zdecyduje się na zakup wody toaletowej Dolce & Gabbana Pour Homme na Kastrup, a nie na Arlanda, zaoszczędzi 84 korony.

Koszyk 2.

W przypadku koszyka numer 2 różnica w cenie końcowej jest nieco większa, ale wciąż nie są to jakieś zawrotne liczby. Tym razem najkorzystniej wypadł sklep wolnocłowy na lotnisku Arlanda. Cena koszyka to 1803 korony.

Gardermoen i pozostałe lotniska norweskie i tym razem okazały się być najdroższe: 1933 korony. Aby zapłacić za wybrane produkty na lotnisku Kastrup trzeba wysupłać 1877 koron. Różnica pomiędzy najwyższą, a najniższą ceną wynosi 130 koron.

Wszystko drogie na norweskiej ziemi - czyja to wina? (i czyje te wina)

Dyrektor Travel Retail Norway, czyli spółki która prowadzi sklepy wolnocłowe na norweskich lotniskach Gardermoen, Flesland, Kjevik, Sola i Værnes, Håkon Fjeld-Hansen, mówi, że spółka zawsze stara się być konkurencyjna, jeśli chodzi o ceny oferowanych produktów.

Jednym z powodów, dla którego ceny pomiędzy lotniskami się różnią, są wahania kursów walut, a kolejnym rozmaite promocje na poszczególnych lotniskach.

Fjeld-Hansen zauważa przy okazji, że zwyczaje handlowe Norwegów jeśli chodzi o zakupy w sklepach wolnocłowych zmieniają się:

- Niegdyś Norwegowie kupowali przede wszystkim wódkę i inne alkohole wysokoprocentowe. Teraz obserwujemy tendencję, że kupują podczas wyjazdów coraz więcej wina. Podobnie jest w przypadku snusa i tytoniu. Ilość osób kupujących papierosy spada, natomiast rośnie sprzedaż snusa.

Największe oszczędności na wódce

Wprawdzie ceny pomiędzy sklepami wolnocłowymi w Skandynawii nie różnią się od siebie specjalnie, za to różnica pomiędzy kupnem danego produktu na lotnisku, a w zwykłym sklepie w Norwegii potrafi być już bardzo, bardzo duża, tak więc czy zakupy zrobi się na Kastrup, czy na Gardermoen, będzie się to opłacać.

Przykładowo litr wódki Absolut w lotniskowym sklepie wolnocłowym to 149 koron, podczas gdy w Vinmonopolet w Norwegii trzeba by zapłacić 420 koron! Litrowa butelka Oplandske Rakefisk Aquavit na Gardermoen kosztuje 179 koron, a w Vinmonopolet 395 koron za 70 cl.

Spore oszczędności można zrobić także na kosmetykach, zwłaszcza na produktach do makijażu. Maskara Diorshow Iconic Overcurl w perfumerii Kick w Norwegii kosztuje 290 koron, natomiast w sklepie wolnocłowym na Gardermoen dokładnie o 100 koron mniej: 190 koron.

Zakupy wolnocłowe na trasach krajowych

Aby robić zakupy w sklepie wolnocłowym nie zawsze trzeba wyjeżdżać za granicę.

- Wydaje mi się, że wiele osób nie jest świadomych tego, że można robić tanie, bezcłowe zakupy również latając na trasach krajowych - mówi Håkon Fjeld-Hansen. - Przykładowo ceny kosmetyków i perfum obowiązują tu takie, jak w przypadku lotów za granicę.

Skandynawskie zwyczaje zakupowe

Statystyki pokazują, że norwescy turyści są dużo bardziej zainteresowani zakupami w sklepach wolnocłowych, niż turyści z innych krajów.

Jeśli chodzi o produkty, które są najczęściej kupowane, można zauważyć różnicę pomiędzy nimi, a osobami z innych krajów skandynawskich. Norwegowie kupują najwięcej likierów kawowych i akevitu, Szwedzi whisky, a Duńczycy i Finowie drogich koniaków.

Norwegowie starają się też kupować dobre wino:

- Wielu Norwegów wydaje się mieć zakodowaną granicę 100 koron, do której kupują wino robiąc zakupy w Vinmonopolet - opowiada Bendik Samuelsen z Wyższej Szkoły Handlowej BI. - Najpopularniejsze wina w Vinmonopolet mają właśnie cenę oscylującą wokół stu koron. Natomiast robiąc zakupy w sklepie wolnocłowym ludzie nastawiają się na ubicie dobrego interesu i zmieniają podejście. Często kwota 100 koron pozostaje punktem odniesienia, ale kupujący oczekują, że dostaną za nią lepsze wino. Albo też kupują więcej, uważając, że to się opłaca.