„Liczą się numery, nie ludzie”. Coraz więcej zwolnień w sektorze rafineryjnym

Zwolnienia w sektorze rafineryjnym dotykają coraz większej ilości osób, w tym także Polaków Fot. Fotolia - royalty free
– W mojej firmie pracowało 400 osób. 50 już zostało zwolnionych, drugie tyle jeszcze zostanie. W tej pierwszej grupie znalazłem się i ja – opowiada Rafał.
Pobierając zasiłek, wyjeżdżają np. do Polski i mają nadzieję, że nikt się nie zorientuje. To stąpanie po kruchym lodzie.
Pierwsze zwolnienia
Zwolnienia dotykają zarówno pracowników fizycznych, jak i umysłowych. Ludzie stosują więc różne sztuczki. – Pobierając zasiłek, wyjeżdżają np. do Polski i mają nadzieję, że nikt się nie zorientuje. To stąpanie po kruchym lodzie, bo Norwegowie zaczęli przeprowadzać bardzo skrupulatne kontrole, od kiedy zjawisko zwolnień nasiliło się. Posypały się też kary, ktoś podobno musiała zapłacić pół miliona – relacjonuje Rafał.
Sztuczki na zasiłki
Chciałby zostać w Norwegii, wie jednak, że w obecnej sytuacji może być trudno. – Szef powiedział mi, że w pobliżu raczej nie ma czego szukać w mojej branży. A koło podbiegunowe to raczej nie moja bajka... – żartuje smutno.
Przede wszystkim muszą zgadzać się słupki w dokumentach i pieniądze, dopiero później jest człowiek.
Numery, nie ludzie
Inżynier obawia się, że nie będzie miał innego wyjścia niż powrót do Polski. – Mam znajomych, którzy z Norwegią wiązali wielkie plany. Zbudowali tu domy, wzięli kredyty, urodzili dzieci. Teraz, gdy hurtowo dostają wypowiedzenia, muszą podjąć naprawdę dramatyczne decyzje. Ja takich zobowiązań nie mam, jednak decyzja o powrocie jest dla mnie równie trudna.
– Kiedyś na przystankach wisiały ogłoszenia krzyczące ”Inżynierowie poszukiwani!”, teraz jest przeciwnie – nie mamy tu czego szukać – dodaje smutno Rafał.
Kryzys rafineryjny
To spadek ceny ropy spowodował lawinę zwolnień, a w rezultacie wzrost liczby bezrobotnych. Przykładem firmy, która licznie zwalnia pracowników, jest krajowy Statoil.
Bezrobocie w Norwegii w porównaniu do poziomu z 2014 roku skoczyło aż o 25 procent. Podczas gdy pod koniec 2014 roku stopa bezrobocia wynosiła 3,7 proc., to już na koniec 2015 roku miała wartość 4,6 proc. Co prawda nadal należy ona do najniższych w Europie, jednak jest to najwyższy wskaźnik dla tego kraju od co najmniej 12 lat.
To może Cię zainteresować
26-05-2016 08:57
3
0
Zgłoś
26-05-2016 08:56
3
0
Zgłoś
26-05-2016 06:05
4
0
Zgłoś
25-05-2016 10:01
12
0
Zgłoś
25-05-2016 09:58
19
0
Zgłoś