Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

Pozostało jeszcze:

10
DNI

do zakończenia rozliczeń podatkowych w Norwegii

Rozlicz podatek

Życie w Norwegii

Kino, prywatna plaża, żadnych krat. To Bastøy – więzienie luksusowe, liberalne i… ekologiczne

Iga Jaruszewska

09 października 2016 08:00

Udostępnij
na Facebooku
Kino, prywatna plaża, żadnych krat. To Bastøy – więzienie luksusowe, liberalne i… ekologiczne

Wyspa Bastøy, która leży około 75 km na południe od Oslo, słynie z niezwykłego więzienia. wikimedia.org - Ulflarsen - Creative Commons Attribution-Share Alike 3.0 Unported

Wyspa Bastøy, która leży około 75 km na południe od Oslo, słynie z niezwykłego więzienia. Skazani żyją w nim w warunkach, które znaczenie odbiegają od przyjętych standardów. Mają tam kino, prywatną plażę, w wolnym czasie mogą nawet jeździć konno. Co ciekawe, więzienie, które określane jest jako „wygodne” i „luksusowe”, ma najniższy wskaźnik recydywistów w Europie.
Więzienie na wyspie Bastøy wiąże się z ciekawą historią. Od 1900 roku w tym miejscu działał ośrodek poprawczy dla nastoletnich chłopców. Wkrótce jednak o wyspie zaczęły krążyć przerażające opowieści o nieludzkim traktowaniu nastolatków i surowym reżimie. W 1915 roku grupa chłopców z ośrodka zbuntowała się przeciwko przełożonym i próbowała uciec. Wybuchły zamieszki, które udało się stłumić dopiero norweskim siłom zbrojnym. W wyniku rebelii złagodzono panujący w ośrodku dryg. Dom dla chłopców zamknięto jednak na stałe w 1953 roku.

W 1982 roku na wyspie Bastøy otwarto więzienie o tej samej nazwie. Bastøy uchodzi za najłagodniejszy zakład karny na świecie, w którym na próżno szukać spacerniaków ogrodzonych drutem kolczastym czy ciasnych cel za kratami.

Więzienna ekologia człowieka

Zakład karny Bastøy zwany jest pierwszym ekologicznym” więzieniem na świecie – zasila go energia słoneczna. Placówka produkuje także żywność na własne potrzeby. Podczas odsiadywania wyroku osadzeni pracują po to, by utrzymać jego samowystarczalność.
   
Na stronie internetowej więzienia możemy także przeczytać na czym polega ekologia człowieka’’ (ang. human-ecology ), według której wyspa funkcjonuje:

Zarówno natura, jak i budynki, które znajdują się na wyspie, umieszczone są w wykazie obiektów chronionych. Więzienie i cała społeczność wyspy kierują się wartościami ekologii człowieka i zrozumieniem. To znaczy między innymi, że uprawianie roli jest ekologiczne, więzienie radzi sobie z większością własnych śmieci, i cały czas skupiamy się na minimalizowaniu emisji CO2.

Jednak myślenie zgodne z ekologią człowieka i jej teoria to coś więcej.

Ekologia człowieka związana jest z relacją pomiędzy ludźmi i ich społecznymi i sztucznie stworzonymi środowiskami, skupia się na tym, jak ludzie wspólnie funkcjonują i są podatni na siebie nawzajem i na naturę. To znaczy, że od wszystkich pracowników więzienia wymaga się kompetencji, zrozumienia i skupienia na relacjach ludzkich, a także na tym, w jaki sposób ludzie na siebie wpływają. Dodatkowo, powinni szanować to, w jaki sposób korzystamy z natury, której wszyscy jesteśmy częścią, i jak o nią dbamy.

To są wartości społeczności więzienia i naszej wyspy.

Praca, a potem czas wolny

Wiezienie przypomina wioskę, gdzie znajdują się drewniane pawilony, między którymi ciągną się spacerowe ścieżki. Osadzeni żyją w warunkach komunalnych – mają telewizję, kuchnie, salony i prywatne sypialnie.

Więźniowie wstają rano i wspólnie przygotowują śniadanie i lunch. Posiłki spożywa się w kantynie, której ściany zdobi norweska sztuką ludowa. Osadzeni o 8.30 stawiają się w miejscach, w których wykonują swoje obowiązki, a dzień ich pracy kończy się o 14:30. Następnie jedzą obiad, a potem do godziny 23 mają czas wolny. Dniówka więźniów, po przeliczeniu, wynosi około 30 zł. W związku z tym, że skazani pracują, koszty obsługi tego „ekowięzienia" są najniższe w całym kraju.

Podczas wolnego czasu więźniowie mogą jeździć konno, łowić ryby, grać w tenisa, biegać lub pływać na ich własnej plaży oraz spacerować po leśnych ścieżkach. Do dyspozycji mają także więzienną saunę, kino i bibliotekę. Osadzeni mogą korzystać z komputerów i Internetu.

Pierwszy krok do normalności

Obecnie w Bastøy przebywa 120 więźniów, którzy odsiadują wyroki głównie za groźne przestępstwa: gwałty, napady, handel narkotykami czy nawet morderstwa. Jednak nie jest tak, że kryminalista może od razu trafić do tego miejsca. O pobyt na wyspie można ubiegać się dopiero pięć lat przed ukończeniem długoletniego wyroku więzienia oraz pod warunkiem wzorowego zachowania w poprzedniej placówce. W Bastøy pracuje około 70 pracowników kadry, z czego mniej niż połowę stanowią funkcjonariusze więzienni (zaledwie czterech z nich zostaje w Bastøy na nocną straż!).

Naturalnymi murami" zakładu jest morze. Na Bastøy nie znajdziemy jednak żadnych innych ogrodzeń, krat, cel ani systemu monitoringu, a osadzeni mają dostęp do różnych niebezpiecznych narzędzi (np. pił czy siekier) ze względu na pracę, jaką wykonują. Mimo tego w historii więzienia nie odnotowano ani jednego pobicia czy morderstwa.

Spora część więźniów, po odbyciu większej części wyroku w innej placówce, traktuje Bastøy jako pierwszy krok do powrotu do normalnego życia. To więzienie jest dla nich szansą, by pozostawić za sobą przeszłość, i zacząć od nowa, na przykład poprzez możliwość szkolenia zawodowego. Obcokrajowcy zagwarantowany mają dodatkowo kurs języka norweskiego i angielskiego.
Wydawać by się mogło, że więzienie prowadzone w ten sposób jest pomysłem ryzykownym i nie wróży nic dobrego. Praktyka pokazuje jednak coś innego – po opuszczeniu zakładu zaledwie 16 proc. więźniów dopuszcza się recydywy i jest to zarazem najniższy jej poziom w Europie. Dla porównania, średnia europejska wynosi ok. 70 proc. To więzienie naprawdę działa!

źródło: bastoyfengsel.no, news.com.au, onet.pl, rembridge.pl, wikipedia.org
Reklama
Gość
Wyślij


Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok