21 marca dla uczczenia okrągłej rocznicy powstania nietypowego cyklu programów państwowy nadawca NRK na jednym z kanałów wyświetla… „Zegar minuta po minucie”.
MN
Dokładnie dekadę temu Rune Møklebust i Thomas Hellum umieścili kamerę w pociągu i wyemitowali na żywo przebieg całej 7-godzinnej podróży z Oslo do Bergen. W ten sposób nad fiordami zrodziła się sakte-TV, czyli w wolnym tłumaczeniu niespieszna telewizja.
21 marca dla uczczenia okrągłej rocznicy powstania nietypowego cyklu programów państwowy nadawca NRK na jednym z kanałów wyświetla… „Zegar minuta po minucie”. Na ekranach nie będzie się zatem działo nic poza upływem czasu, który za pomocą specjalnych drewnianych paneli zobrazuje ekipa techniczna.
Relaks po norwesku
Sakte-TV (ang. slow TV) to programy, które trwają kilka, a nawet kilkadziesiąt godzin i pokazują wydarzenia w czasie rzeczywistym. Mają uczyć widzów cieszyć się upływem czasu, przedstawiając wielogodzinne maratony ukazujące pozornie zwykłe czynności, jak rąbanie drewna i palenie ogniska. Pionierską telewizją, która postanowiła zerwać z zawrotnym tempem i wprowadzić na ekrany coś na przekór powszechnym trendom, było NRK. Nie trzeba chyba dodawać, że powolna telewizja skradła serca Norwegów. Pierwszy taki program przyciągnął przed telewizory 1,2 miliona widzów.
Niespieszny cykl zadebiutował w kraju fiordów w 2009 roku. Wówczas widzowie mieli okazję „uczestniczyć” w przejeździe pociągu na trasie Oslo-Bergen. Po nagraniach przedstawiających rejsy promowe, migrację reniferów, wędkowanie, dzierganie na drutach swetra, górską wyprawę, a nawet pizzę spalającą się w piekarniku i wszystkie zawody wygrane przez gwiazdę narciarstwa Ole Einara Bjørndalena przyszedł czas na urodzinową transmisję.
Niespieszna celebracja
Z okazji 10-lecia sakte-TV na NRK przez dobę od 21 marca można podziwiać… jak w bergeńskim studiu telewizyjnym zmieniają się minuty na specjalnej konstrukcji przypominającej cyferblat. Co minutę techniczni, w których wciela się setka ochotników z jednej z norweskich szkół, przekładają panele zegara, dzięki czemu zegar wskazuje czas zgodny z rzeczywistym w Norwegii. Relacja jest dostępna
pod tym linkiem.