Imigracja wpływa na wzrost różnic społecznych

Fafo opublikowało wczoraj nowy raport, dotyczący imigrantów i różnic w społeczeństwie.
- Doszliśmy do wniosku, że imigracja nie stanowi zagrożenia dla modelu nordyckiego, ze względu na różnorodność etniczną, ale prowadzi do powstawania dużych różnic społecznych - powiedziała przewodnicząca badań, Anne Britt Djuve.
- Wzrost różnic w społeczeństwie może być zagrożeniem dla politycznych rozwiązań i dla hojnego modelu państwa dobrobytu, który jest tożsamy z nordyckim modelem - dodaje Djuve.
Porównanie północy
Raport porównuje imigrację i integrację w państwach nordyckich. Istnieją spore różnice w liczbie imigrantów w każdym państwie: w Finlandii przybyszów prawie nie ma (5%), w Danii imigrantów jest 8%, na Islandii 9%, w Norwegii 12% a w Szwecji 15%.

- Finlandia wyróżnia się tym, że w latach 90 nie odnotowano prawie wcale ruchów migracyjnych, a Finowie emigrowali za pracą do Szwecji już wcześniej. Na Islandię przybywają wyłącznie imigranci zarobkowi, rzadko zdarzają się inne przypadki - mówi Djuve.
Badacze dodają, że najłatwiej byłoby porównać państwa skandynawskie. Do Danii, Szwecji i Norwegii przybyło sporo uchodźców i przypadków łączenia rodzin, oraz imigrantów zarobkowych w latach 70 i 80. Znacznie więcej niż do Finlandii i na Islandię.
Wyższe bezrobocie
Sytuacja imigrantów w całej Skandynawii jest dosyć podobna. Imigranci zarobkowi mają podobny udział na rynku pracy jak obywatele danego państwa, nowo przyjezdni i zorganizowane grupy imigrantów niższy. Imigranci spoza zachodniego kręgu kulturowego, zwłaszcza kobiety, dostają zatrudnienie najrzadziej.
- Wszystkie państwa skandynawskie stosowały inną strategię włączania imigrantów w życie zawodowe. W Danii była ona najbardziej surowa, polegała na ciągłej kontroli, w Szwecji strategia była łagodna. Norwegia znajduje się gdzieś pomiędzy - wyjaśnia Djuve.

wikimedia.org
Pomimo różnego podejścia, wzór włączania imigrantów w życie zawodowe we wszystkich państwach jest podobny. Norwegia wyróżnia się tym, że to właśnie tutaj przybywa najwięcej imigrantów zarobkowych. Z całkowitej liczby imigrantów, którzy przybyli do pracy na północ Europy w roku 2011, aż połowa to ludzie, którzy wybrali Norwegię. Powodami są wysokie zatrudnienie i silna gospodarka.
- Mocnym argumentem za wyjazdem do Norwegii było i jest to, że tutaj najłatwiej jest dostać pracę - mówi Djuve.
Konkurują
Raport Fafo wskazuje również na to, ze duża imigracja zarobkowa może się przyczynić do niższego zatrudnienia wśród osiadłych grup imigrantów, bo nowe osoby to duża konkurencja:
- Nie jest łatwo podać takie dane w liczbach, ale takie informacje dostajemy od NAV i biur imigranckich. Wielu imigrantów zarobkowych chce za swoją pracę mniej pieniędzy, a osiedleni nie mają jak z tym konkurować. Imigracja zarobkowa wpływa też na inne grupy, np. młodzież, która zaczyna szukać pracy.

Raport pokazuje również, że w norweskim środowisku imigranckim obserwowany jest najniższy odsetek osób zrzeszonych w organizacjach i otrzymujących pensję wg taryfy. Biorąc pod uwagę powyższe fakty, istnieje obawa, że w Norwegii pracownicy są najbardziej narażeni na dumping socjalny - o czym często donoszą norweskie media.
Źródło: vg.no, fafo.no

To może Cię zainteresować