Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu
1
Gdy „siedzenie” nie mieści się na siedzeniu...

 
 
Norweskie Koleje Państwowe (NSB) muszą wymienić mające niespełna rok siedzenia w pociągach typu Flir. Powód: pasażerowie skarżą się, że są one zbyt wąskie.


Nasz pasażer, nasz pan

NSB przyznaje, że wymiana siedzeń jest wynikiem narzekań pasażerów na zgrupowane po trzy siedzenia w nowych pociągach regionalnych typu Flir (wnętrze składu na zdjęciu w nagłówku). Powtarzająca się opinia pasażerów jest taka, że siedzenia te są po prostu za wąskie i za ciasne.

- Wiele osób kontaktowało się z nami, by powiedzieć, że na najwęższych siedzeniach w nowych pociągach niewygodnie się siedzi. Było tak od pierwszych chwili po wprowadzeniu nowych składów do użytku, czyli od 2. maja bieżącego roku. Zawsze słuchamy, co nasi klienci mają do powiedzenia i traktujemy ich uwagi poważnie. Dlatego właśnie zdecydowaliśmy się na wymianę najwęższych siedzień – mówi dyrektor NSB Przewozy osobowe, Tom Ingulstad.

Lillehammer - Skien

Nowych siedzeń mogą spodziewać się zatem pasażerowie, podróżujący pociągami na linii Lillehammer – Skien. NSB przeprowadzi remont łącznie 24 składów, ale na razie nie wiadomo, jaki docelowo będzie w nich układ siedzeń, a zatem nie wiadomo, kiedy pasażerowie będą mogli zacząć wygodnie mościć się ze swoimi „siedzeniami” na siedzeniach.

– Konfiguracja foteli zmieni się, ale nie podjęliśmy jeszcze decyzji, jak. Specjalny zespół projektantów analizuje w tej chwili różne rozwiązania. Będziemy też starać się zasięgnąć opinii użytkowników, czyli pasażerów. Staramy się jak najszybciej rozwiązać tę kwestię, ale na razie ciężko nam określić, kiedy pojawią się nowe siedzenia.

Siedzenia – powracający temat

Debata o siedziskach to wśród podróżnych żadna nowość. W branży lotniczej temat ten jest wałkowany od lat, a wraz z pojawieniem się na rynku tanich linii lotniczych, debata tylko nabrała rumieńców. Spółki te eksperymentują cały czas z nowymi układami foteli, by jak najlepiej wykorzystać miejsce, co często odbija się negatywnie na komforcie podróży.

Airbus jest jedną z firm, która zyskała sporo czarnego PR-u po ogłoszeniu projektu wprowadzenia specjalnych „foteli dla grubasów”, a to dlatego, że jeśli dla części osób siedzenia będą szersze, pozostali będą mieli jeszcze mniej miejsca.

Źródło: dinside



Reklama
Gość
Wyślij
Komentarze:
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najnowszych


anton pole

15-11-2012 18:07

No właśnie,fotele są za wąskie a te na przeciwko są za daleko,bo moja żona nie może położyć nóg ( tak jak robi to Norweska młodzież)

Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok