Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu
1
Dyrektywa o przechowywaniu danych już wkrótce zacznie obowiązywać w Norwegii

 
 Foto: stock.xchng
Partia Høyre poparła Arbeiderpartiet (Ap) w sprawie dyrektywy o przechowywaniu danych, w związku z czym ugrupowanie rządzące będzie mogło wprowadzić ją w Norwegii. Oznacza to, że przez sześć miesięcy od skontaktowania się z jakąś osobą informacje o połączeniu będą przechowywane przez specjalną jednostkę.

Dyrektywa o przechowywaniu danych jest rozwiązaniem Unii Europejskiej, uważanym w wielu krajach członkowskich za niezwykle kontrowersyjne. Norwegia jest zobowiązana do przyjęcia jej na mocy współpracy w ramach Europejskiego Obszaru Gospodarczego. Umowa o EOG dopuszcza jednak prawo veta.

Aż do dzisiejszych rozmów z Høyre, Ap była jedyną partią w Stortingu popierającą dyrektywę. Jak podaje NRK, dziś Høyre zdecydowało się wesprzeć partię Jensa Stoltenberga. Warunkiem zgody było obniżenie czasu przechowywania danych do najniższej możliwej jednostki – pół roku.

Bez poparcia ze strony Høyre, Norwegia po raz pierwszy w historii musiałaby skorzystać z prawa veta w EOG.

Dyrektywa ma na celu pomoc policji w walce z przestępczością. Jej przeciwnicy obawiają się jednak, że znacznie zmniejszy ochronę prywatności.

Dyrektywa została przyjęta przez UE w 2006 roku, jako odpowiedź na ataki terrorystyczne w Nowym Jorku, Madrycie i Londynie. Zgodnie z jej postanowieniami dane o połączeniu – kiedy i z kim - mają być przechowywane przez okres od 6 do 24 miesięcy. Treść rozmów telefonicznych i emaili nie będzie zapisywana.


Źródło: nrk.no

Reklama
Gość
Wyślij


Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok