Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

Rozlicz podatek za 2023

Życie w Norwegii

Być narzeczoną wikinga

Kinga Kiani Ghalati

30 grudnia 2015 09:38

Udostępnij
na Facebooku
41
Być narzeczoną wikinga

fotolia.com - royality free

Czy Polki są atrakcyjnymi partnerkami życiowymi dla statystycznego wikinga? Czy Polacy są w guście Norweżek?
Norwegia jest krajem, w którym tradycyjny podział ról, w tym także domowych obowiązków, właściwie nie istnieje. Zarówno kobieta jak i mężczyzna dbają o dom, przewijają dzieci, gotują, piorą, sprzątają i robią zakupy. Nikogo to nie dziwi.

Norweg, wracając z pracy, nie oczekuje codziennie gotowego obiadu i wyczekującej go żony. Norweżka natomiast może się nawet obrazić, jeśli otworzy się przed nią drzwi, czy nadmiernie się o nią troszczy. Czasem jednak, jak w każdym kręgu kulturowym, zdarza się i tak, że ktoś zatęskni za odmianą. Norweg zapragnie bardziej kobiecej małżonki, a Norweżka „typowego” mężczyzny.

Fakt, iż Polacy są w Norwegii jedną z największych grup imigracyjnych w naturalny sposób sprawił, że powstaje coraz więcej związków polsko-norweskich. Da się zauważyć, że Norwegowie coraz częściej wiążą się z Polkami – ale już Norweżki niekoniecznie z Polakami. Jak niektóre panie twierdzą same, polscy mężczyźni nie do końca są w ich guście – wolą Niemców, Belgów i Szwedów. Zapytaliśmy polsko-norweskie pary, co ich do siebie przyciągnęło i jak im się w związku wiedzie.

Nietradycyjny mąż

Olga jest żoną Mariusa od 8 lat. Oboje są bardzo szczęśliwi i zadowoleni ze swojego małżeństwa.

– To może śmieszne, ale doceniam fakt, że mój mąż prawie w ogóle nie mówi po polsku – uśmiecha się Olga. – Nie kłóci się z teściami, bo zwyczajnie nie ma jak, z powodu bariery językowej. To samo dotyczy angażowania się w konflikty rodzinne i politykę. Zresztą nasza scena polityczna byłaby i tak zbyt skomplikowana dla każdego Norwega.

Sam Marius lubi Polskę i zawsze cieszy się, kiedy jadą tam z Olgą.

– Język polski jest chyba dla mnie za trudny, znam pojedyncze słowa – mówi Marius. – Ale choć niewiele rozumiem z tego, co mówią, bardzo lubię polskie wesela i grane wtedy przeboje. Po powrocie do Norwegii jeszcze długo je sobie podśpiewuję, a żona śmieje się z tego, jak potwornie kaleczę teksty. Ale dla mnie polski brzmi tajemniczo i melodyjnie – dodaje Marius.

Olga lubi dbać o męża, ale również on bardzo ją rozpieszcza. Wtedy śmieją się, że drugiej tak dobrej żony w Norwegii nie znajdzie.

Temperamentna żona

Kolejna zagadnięta polsko-norweska para również zgodnie twierdzi, że większych różnic kulturowych miedzy Polską a Norwegią nie ma. Może jakieś drobne, ale nie wpływają one aż tak na jakość związku.

Monika jest z Tomem Ole od trzech lat. Jak sama podkreśla, w związku to ona gra pierwsze skrzypce, choć decyzje podejmują wspólnie. Ma też bardziej ognisty temperment i kiedy daje mu upust jej narzeczony siedzi cicho jak mysz pod miotłą.

– Monika jest bardzo emocjonalna, szybko się denerwuje, a ja łagodnie staram się tonować jej nastrój – mówi Tom Ole. – W Święta zamierzam poprosić ją o rękę i już sobie wyobrażam jej reakcję – śmieje się mężczyzna.

– Tom Ole dużo rozumie po polsku, chce się uczyć naszego języka, ale i tak jest mi go szkoda jak odwiedzamy moją rodzinę i wszyscy dużo i szybko mówią – mówi Monika. – Jest mi z nim bardzo dobrze i nie wyobrażam sobie już życia z kimś innym. I po cichu marzę, że mogłabym już wyjść za tego mojego Wikinga.

Plusy i minusy

Życie w związkach mieszanych budzi wiele kontrowersji i dostarcza wielu wyzwań. Czasami otoczenie nie akceptuje takich par. W skrajnych przypadkach dochodzi nie tylko do niechęci, ale i do przejawów rasizmu. Jak radzą sobie z tym nasi rozmówcy?

Olga i Marius mieszkali przez chwilę w Polsce. Powierzchowność Mariusa nie zdradza jego pochodzenia, więc początkowo wszystko było w porządku. Gdy jednak sąsiedzi i znajomi z pracy dowiedzieli się, że jest obcokrajowcem, zaczęli uprzykrzać Oldze życie.

– Byłem zaniepokojony, bo od pewnego czasu Olga przychodziła z pracy smutna – wspomina Marius. – Musiałem z niej wyciągnąć, o co chodzi. Słyszała komentarze typu: „To już w Polce mężczyzn zabrakło? Sprowadziła sobie obcucha. Co się dziwić, wiadomo Polka. Pewnie na kasę poleciała”. Byłem zły. Nie wiedziałem, że w Polsce jest taki rasizm i nacjonalizm. Wspólnie podjęliśmy decyzję o przeprowadzce do Norwegii.

Oldze jest przykro, że jest tak wiele nienawiści w postawie wielu Polaków.

– Wciąż jeszcze jesteśmy narodem zakompleksionym i dowartościowujemy się atakując innych – mówi ze smutkiem. – Tylko wstyd z tego powodu, bo jak komuś wytłumaczyć, że nie lubią cię, bo nie jesteś Polakiem.

Monika i Tom Ole mają inne doświadczenia. Zarówno ich norwescy jak i polscy znajomi bardzo pozytywnie zareagowali na wiadomość, że się spotykają.

– Mamy otwartych przyjaciół i życzliwych ludzi wokół siebie – mówi Monika. – Nie uważam, że to jakaś osobliwość, że ludzie wiążą się z reprezentantami innych państw. Nie mogę pojąć, co w tym złego – dodaje Tom Ole.
Reklama
Gość
Wyślij
Komentarze:
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najnowszych


Anna Kwadromacka

04-01-2016 04:20

Mamisynki, egocentrycy. Zazwyczaj źle czują się z sukcesem swojej kobiety, bądź na taki nie pozwalają bo czują się zagrożeni. Dlatego oczekują, że partnerka wyląduje w kuchni i będzie o nich dbała - w końcu są tego warci. Sami nie dbają o siebie - i nie mówimy tu o metroseksualnych facetach - my kobiety staramy się wyglądać ładnie, zadbanie, modnie (w miarę możliwości) w przeciwieństwie do mężczyzn, którzy są "zapuszczeni" i zakładają na siebie cokolwiek. Niestety, jest to jeszcze mocno wyczuwalne w mentalności polaków stąd takie zdanie norweskich kobiet. Nie chcę generalizować, ale niestety tak to wygląda. Widzę po moich kolegach jak i moim ex.

Co do panów "Długiego Numerka" i P.I. - oczywiście zdarzają się takie przypadki - jak wszędzie na świecie. Ale podejrzewam, że to właśnie kobiety z podobnej grupy społecznej z jakiej sami jesteście. Wszystko lepsze od takich jak wy więc uciekają. Jak mają słuchać takich tekstów i wyzwisk... proszę Was. I nie wmówicie mi, że szanujecie kobiety. Żaden prawdziwy, szanujący innych i przede wszystkim siebie mężczyzna nie wyraża się w ten sposób szczególnie o kobiecie. W tym momencie jesteście tacy sami jak Ci mężowie co to je tak podle traktują. Pytam! Co mają robić? Tam mają to samo tylko w ładniejszym opakowaniu i otoczeniu.

55555555 55555555

03-01-2016 16:56

Ludzie dlaczego wy udajecie że nie wiecie o co chodzi?...wiecie doskonale że nie chodzi o narodowość ale o sposób w jaki te laski to robią i dlaczego!!...czy przespał bym się z laską innej narodowości....NIE!!!!!....dlaczego?.....Bo nie jestem jak te kobiety o których mowa!!!...Ludzie doskonale wiecie że co kraj to obyczaj(czyt. kultura)...i wmawiajcie mi teraz że to nie prawda że miłość nie zna granic ...ble ble blee....te teksty to puszczajcie innym naiwnym.Nie znam ani jednej rozsądnej laski która związała się z Norwegiem....ŻADNEJ!!!!(może gdzieś są ale jej jeszcze nie poznałem).....SAM BETON.....!!!!....znam nawet takie co nie mówią po Norwesku (Angielsku również) a mają męża Norwega !!....zadziwiający jest też fakt że zwrot Polka w Norwegii to to samo co Rumunka w Polsce....

Ps. zadziwiający jest też fakt że "tych" kobiet bronią tylko kobiety ....hmmmm zastanawiam się co toi znaczy...pewnie to samo co "Mój brzuch moja sprawa"....w tym przypadku ..."Moja dupa ,moja sprawa"...pewnie tak...ale ...wstyd dla WSZYSTKICH POLAKÓW!!

high octane

02-01-2016 18:40

MalaMiii napisał:
Poza tym - nie mieszkamy w panstwie muzulmanskim i seks nie jest przestepstwem a normalna czescia rzeczywistosci i zycia osoby doroslej a do tego mamy wolnosc wyboru partnera / partnerki. Nie zazdroscmy wiec innym lozkowych podbojow, w koncu to ich zycie i ich decyzje do ktorych sa uprawnieni. Zycze wiecej sukcesu w milosci w 2016!
------
Co w cale nie oznacza, ze za raz w nim nie bedziemy mieszkac(panstwie muzulmanskim). To nie jest tylko ich zycie i ich wybor. Jak za pare lat po ulicach beda biegac male Ahmedy i niggery, to wtedy bedzie tez moj problem.

Cortez1 N

02-01-2016 18:07

ahernow napisał:
Tu nie chodzi kolego o nasz kraj tylko o pieknosci pluci zenskiej sa puste i tyle juz nie jedna byla odbijana
------
Bo one się bojom takich munduryh i wyksztalconyh
jak ty

hei!sandokan

02-01-2016 11:30

zaskarbygg napisał:
nie chce sie rozpisywac za duzo ale wiem jedno bo znam wielu norkow mlodych prywatnie i czesto z nimi popijam.
jak norek chce powiedziec do kumpla ze \"chodzmy zaruchac do klubu- wyrwac towar na noc\" to mowia CHODZMY NA POLKI wsrod mlodziezy to jest ak jakis idiom kazdy wie o jakie dziewczyny chodzi.
wiekszosc samotnych polek w norwe to sa szmaty co z norkiem ciapkiem pojda sie ruchac ale juz z polakiem to nie bo sie szanuja
PS. polka co est z czarnym albo arabusem to jest kurwa i zdania nie zmienie




Za takie poglady powinni cie deportowac -Polaku lepszego sortu.

Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok