Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu
Życie w Norwegii

„Biedny” jako wyzwisko: uczniowie norweskich szkół dokuczają mniej zamożnym

Martyna Engeset-Pograniczna

23 września 2024 17:00

Udostępnij
na Facebooku
5
„Biedny” jako wyzwisko: uczniowie norweskich szkół dokuczają mniej zamożnym

Według przyjętych w Norwegii kryteriów, ponad 100 tysięcy dzieci w tym kraju dorasta w rodzinach o złej sytuacji finansowej. pexels.com/public domain

Rzecznik praw ucznia w Kristiansand wskazał w swoim dorocznym raporcie, że dzieci na szkolnym boisku wyzywały się od „biednych”. Niestety nie jest to jednostkowy przypadek.
Według przyjętych w Norwegii kryteriów, ponad 100 tysięcy dzieci w tym kraju dorasta w rodzinach o złej sytuacji finansowej. Nie dość, że na ich życie wpływ mają trudności ekonomiczne, to jeszcze może spotkać je przez to mobbing.

Cały zestaw obelg

Ekspertki zajmujące się tym tematem w Vestlandet, Gøril Hillersøy og Hildegunn Hodneland, poza słowem „biedny” (fattig) wymieniły kolejne obelgi, które da się zasłyszeć wśród młodzieży, „Temu-klær” i „Cubus-klær”.  Nawiązują one do ubrań z taniego chińskiego sklepu internetowego Temu i (wcale nie aż tak taniej) odzieżowej sieciówki Cubus.
Kolejny specjalista w tej dziedzinie, tym razem z okręgu Troms og Finnmark, dorzucił sformułowanie „First Price-unge” używane na określenie młodych osób żywiących się tanimi produktami marki First Price.
Tego typu krzywdzące hasła krążą od lat.

Obrazić „Polakiem”

Kilka lat temu na 15. miejsce listy najpopularniejszych wyzwisk w szkołach w Norwegii trafiło słowo „Polakk”, co przecież też miało zapewne coś wspólnego z nierównościami na tle ekonomicznym.
Przywoływani w norweskiej prasie eksperci nie precyzują, o jaką skalę zjawiska chodzi, ale trudno nie uznać, że jest to niepokojące. Skoro myślą w ten sposób dzieci, istnieje ryzyko, że myślą też tak ich rodzice, choć oni pewnie swoją klasową pogardę wyrażają subtelniej.
W tradycyjnie egalitarnej Norwegii nierówności rosną, a szacunek do drugiego człowieka maleje?
Źródła: NRK, inyheter.no, Utrop
Reklama
Gość
Wyślij
Komentarze:
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najnowszych


Wojciech Magryś

28-09-2024 16:31

Tak się dzieje w wielu krajach w szkołach ..w Polsce też zaczyna być podobnie.

Sułtan

28-09-2024 14:59

A czy ktokolwiek temu się dziwi? Dzieciom się teraz rozpieszcza dupe od najmniejszego, zero obowiązków, zero tolerancji ani wychowania. Wszystko pod nos podstawić i kupić co zechce. A jak ktoś nie ma czegoś co mają wszyscy - to odrzutek. Ostatnio przez parę tygodni sprzątałem jedną ze szkół po lekcjach, bo moja firma została wynajęta na zastępstwo za kilka osób. I prawie każdego dnia znajdywałem tą samą jedną dziewczynę siedzącą w płaczu w jednej z sal. Gdy po paru razach próbowałem z nią pogadać okazało się, że jest wyrzutkiem z tego względu, że jako jedyna z klasy nie miała jednego z najnowszych iphonów, i markowych ciuchów, że aż bała się wychodzić razem ze wszystkimi ze szkoły, i czekała, az większość uczniów opuści szkołę. Takie kurwa społeczeństwo będzie za wiele lat rządzić tym krajem. Życzę wszystkim powodzenia i spierdolenia stąd zanim do tego dojdzie.

Kurtz

24-09-2024 21:23

Komentarz został usunięty ze względu na naruszenie regulaminu portalu
Mariola.g

24-09-2024 16:46

Widać właśnie jacy są ograniczeni norwedzy, ale co się dziewic postaw się a zastaw. Przed domem Tesla a w domu syf i rozlatujące się meble. Tylko że już marudzą że nie ma pracowników. Bo część Polaków zjechało do domu

akwatomek

23-09-2024 21:56

Byłem biedny, lałem bogatych. Wystarczy nie być piz**ą

Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok