361 tysięcy ton jedzenia co roku trafia do kosza. Norweski rząd chce to zmienić

Najwięcej żywności, która jest zdatna do spożycia, marnuje się w dużych supermarketach. Fot. fotolia - royalty free
Dlatego też, jak już pisaliśmy wcześniej, norweska organizacja ForMat pod koniec września przedstawiła dane na temat marnowania żywności w Norwegii. Obecnie rząd norweski rozważa wprowadzenie prawa, które zakazywałoby marnowania żywności na tak wielką skalę.
Globalny problem
Wprowadzenie ustawy, która zyskała nazwę ForMat (Forebygging av matsvinn / zapobieganie marnowaniu żywności) nie będzie jednak proste, ponieważ „diabeł tkwi w szczegółach”. Trudności sprawia np. ścisłe sprecyzowanie pojęcia „marnowanie żywności”. Anne Marie Schrøder rzecznik prasowy Matvett AS, organizacji, której celem jest zapobieganie marnowaniu jedzenia, stawia na rozwiązania oparte na dobrowolnej współpracy. Z kolej Arild Hermstad z Framtiden argumentuje, że sprawa jest na tyle ważna, że wymaga przyjęcia zdecydowanych rozwiązań prawnych.
Nie tylko supermarkety marnują żywność
W Norwegii każdego roku trafia do śmietników 361 000 ton jedzenia nadającego się do spożycia. Najczęściej wyrzucanymi produktami są: świeże pieczywo, owoce, warzywa i świeże mięso.
Dużo miejsca w norweskich koszach zajmują świeże jaja, jest to aż 850 ton każdego roku. Norwegowie wskazują w tym przypadku na przesadnie zaostrzone przepisy EU.
Łącznie:
60 000 ton jedzenia marnują producenci żywności
2 000 ton – hurtownicy
68 000 ton – sklepy
231 000 ton – konsumenci
Francja i Włochy wyrzucają mniej
W awangardzie państw europejskich jest Francja, która na początku roku wprowadziła zakaz wyrzucania jedzenia przez sklepy, pozwoliła też, by przekazywały one przeterminowane, ale ciągle zdatne do spożycia jedzenie organizacjom dobroczynnym. Nad podobnym rozwiązaniem pracują Włochy.

To może Cię zainteresować