Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu
1
160 na 650 kierowców to Polacy

 
 Foto: stock.xchng
Z powodu braku pracowników norweska Veolia musiała prosić o posiłki z siostrzanej firmy w Polsce. W rezultacie w regionie Stavanger jeździ obecnie 160 polskich kierowców autobusów. Nie wszyscy pasażerowie są z tego zadowoleni.

- Problemy językowe sprawiają, że coraz trudniej podróżować autobusem – mówiła Elisabeth Salbu, 25-letnia mieszkanka Stavanger. Norweżka często korzysta z komunikacji miejskiej i twierdzi, że często napotkała problemy w komunikacji z kierowcami.

Julie Helene Røyland również uważa problemy z autobusami za uciążliwe. Opowiada ona aftenbladet.no, jak nieznajomość języka norweskiego kierowców powodowała wiele razy kłopoty z załadowaniem biletu miesięcznego, kilka razy zdarzyło się, że był on na złą strefę. Dodaje jednak, że nie jest winą kierowców, że nie znają norweskiego.

Współpraca

Cecile Birkeland, kierownik ds komunikacji w Kolumbus, ubolewa nad tym, że pasażerowie postrzegają to wszystko jako problem. - Ale my wolimy postrzegać to jako zadanie, nad którym musimy popracować i współpracujemy z Veolia, żeby to załatwić – mówiła.

Są okresy, kiedy Kolumbus ma ogromne problemy ze znalezieniem kierowców i wtedy ważniejsze jest, żeby znalazł się ktoś, kto będzie jeździć na trasach niż to, czy taka osoba zna do tego język norweski.

Gunnar Midbøe ze związku zawodowego kierowców mówi, że Polacy są bardzo chętni do nauki języka. - Nauczanie odbywa się po norwesku i kierowcy chcą dostawać wszystkie materiały w języku. Sami chcą się go nauczyć najlepiej jak to możliwe. Wielu uczęszcza wieczorami na kursy, które sami opłacają. Jednak w dalszym ciągu jedni znają norweski lepiej niż inni.

Zdać test

Anders Erik Hansen, kierownik w Veolia Transport, podaje, że polscy kierowcy zatrudnieni w Norwegii zdali test z języka przed przyjazdem do kraju, na poziomie, jaki wymagany jest dla dorosłych imigrantów. Jest to warunek rekrutacji i dalszej pracy, jako kierowca w Veolia.

- Zaryzykuję stwierdzenie, że polscy kierowcy są wśród najlepszych, jakich mamy – mówił – chcieliby wykonywać swoją pracę jak najlepiej. Czasami jednak trudno jest zrozumieć, gdy ktoś mówi szybko w dialekcie z Rogaland. Kierowcy też nie są zachwyceni, kiedy nie mogą zrozumieć pasażerów.


Źródlo: aftenbladet.no


Reklama
Gość
Wyślij
Komentarze:
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najnowszych


Grzegorz K

25-11-2010 08:16

Również jestem za tym aby wysłać Norwegów, najlepiej wszystkich jeszcze raz do szkoły. Oczywiście obowiązkowo powinni nauczyć się języka polskiego przynajmniej w stopniu komunikatywnym.
To jakaś kpina jest żeby wymagać od kierowcy posługiwania się językiem obcym.

Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok