Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

Pozostało jeszcze:

4
DNI

do zakończenia rozliczeń podatkowych w Norwegii

Rozlicz podatek

Zdrowie

Norwescy lekarze nie mają prawa odmówić obrzezania chłopców

mojanorwegia@mojanorwegia.pl

17 stycznia 2015 06:53

Udostępnij
na Facebooku
1
Norwescy lekarze nie mają prawa odmówić obrzezania chłopców


Coraz więcej lekarzy odmawia wykonywania zabiegu rytualnego obrzezania chłopców. Okazuje się, że prawo nakazuje im wykonać zabieg bez żadnego sprzeciwu.


Pomimo licznych głosów sprzeciwu ze środowiska lekarskiego, z początkiem tego roku szpitale publiczne mogą wykonywać refundowany zabieg rytualnego obrzezania chłopców. Lekarze nie chcą wykonywać zabiegu i proszą rząd o wprowadzenie prawa do odmowy.

Nie mogą powiedzieć nie


Dlaczego lekarze nie mogą odmówić przeprowadzenia zabiegu? Sekretarz stanu w dziedzinie zdrowia i opieki, Cecilie Brein-Karlsen tłumaczy, że medycyna jest dziedziną politycznie i religijnie neutralną, a lekarze muszą trzymać się postanowień ujętych w prawie państwowym. To, w jaki sposób dane regiony oferujące usługi zdrowotne będą egzekwowały wykonanie obrzezania, zależy wyłącznie od nich.

Cecilie Brein-Karlsen
Cecilie Brein-Karlsen, fot. regjeringen.no

Wśród przeciwników rytualnego obrzezania finansowanego przez państwo znaleźli się m.in. reprezentanci Stortinget. Ministerstwo zdrowia jest jednak zdania, że obrzezanie w szpitalach to działanie na dobro dzieci:

- Każdego roku w Norwegii obrzezanych jest 2000 muzułmańskich i żydowskich dzieci. Do tej pory nie zawsze wiedzieliśmy kto i w jakich warunkach przeprowadzał zabieg. Zarejestrowaliśmy przypadki śmierci po zabiegu. Dzieci z rodzin muzułmańskich czy żydowskich i tak zostaną obrzezane, bo taka tradycja istnieje od tysięcy lat. Musimy więc zapewnić dzieciom dobrą opiekę - mówi sekretarz stanu Cecilie Brein-Karlsen.

Chcą granicy 15 lat


Rzecznik praw dziecka w regionie Norden (Norwegia, Szwecja, Dania, Finlandia i Islandia)  walczył o to, by granicą wieku, po której można przeprowadzić refundowany zabieg obrzezania to 15 lat. Nie zgodziło się na to Ministerstwo zdrowia argumentując, że tradycyjnie zabieg wykonuje się niedługo po urodzinach dziecka.

Muzułmanin
Religia ważniejsza od zachodniego systemu wartości?

Minister zdrowia uspokaja lekarzy, że nikogo nie można zmusić do uczestnictwa w wykonywaniu zabiegu obrzezania, mimo tego, że lekarze nie mają prawa do odmowy. Jak będzie w praktyce? Norwegowie komentujący kwestie obrzezania na forach internetowych są oburzeni, nie rozumieją, jakim prawem rodzice mogą decydować o zdrowiu i życiu dziecka w tak dużym stopniu - zabieg jest bolesny, nieodwracalny, a dziecko nie rozumie co się dzieje. Zabieg obrzezania nie ma też medycznego uzasadnienia w większości przypadków. Internauci uważają, że to triumf prawa religijnego nad państwowym. Czy następnym krokiem w stronę tolerancji religijnej będzie refundacja zabiegu rytualnego obrzezania dziewczynek (praktyka zakazana w Norwegii od roku 1995)?

W Skandynawii temat rytualnego obrzezania dzieci co jakiś czas pojawia się w mediach i niezmiennie budzi duże kontrowersje. Niektórzy uważają, że najlepszym wyjściem z sytuacji jest karanie rodziców, którzy zdecydowali się obrzezać swoje dzieci. Inni są zdania, że obrzezania należy dokonywać wyłącznie w państwach, z których osoby o danych przekonaniach pochodzą. Czy istnieje dobre wyjście z sytuacji?


Źródło: vg.no, nettavisen.no, dagsavisen.no, zdjęcie frontowe: fotolia - royalty free

 
Reklama
Gość
Wyślij
Komentarze:
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najnowszych


Agnieszka K

18-01-2015 17:19

Idiotyzm

Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok