Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

  • Oslo, Oslo, Norwegia
  • Bergen, Vestland, Norwegia
  • Jessheim, Akershus, Norwegia
  • Stavanger, Rogaland, Norwegia
  • Kristiansand, Agder, Norwegia
  • Ålesund, Møre og Romsdal, Norwegia
  • Trondheim, Trøndelag, Norwegia
  • Brønnøysund, Nordland, Norwegia
  • Mo i Rana, Nordland, Norwegia
  • Bodø, Nordland, Norwegia
  • Sandnes, Rogaland, Norwegia
  • Fredrikstad, Østfold, Norwegia
  • Drammen, Buskerud, Norwegia

1 NOK

Zdrowie

Groźna bakteria w mięsie kurczaków

Barbara Liwo

18 listopada 2013 07:14

Udostępnij
na Facebooku
Groźna bakteria w mięsie kurczaków

 Fot. Keith Weller/Wikimedia


Jak donosi dziennik Dagens Næringsliv, aż 43% hodowanych w Norwegii kurczaków jest nosicielem bakterii typu E-coli, która może m.in. uodpornić ludzi na działanie antybiotyków. Bakterię zawiera też jedna trzecia filetów z kurczaka, jakie trafiają na rynek.


Bakteria ta należy do szczepu zdolnego do syntezy ESBL, czyli enzymu rozkładającego antybiotyki zawierające tzw. pierścień β- laktamowy. Właśnie takich rodzajów bakterii, zwanych wielolekoodpornościowymi, światowe organizacje zdrowotne obawiają się najbardziej, gdyż rozprzestrzeniają się one szybko i czynią ludzi odpornymi na wiele rodzajów najpopularniejszych antybiotyków.

Badania, na które powołuje się Dagens Næringsliv, zostały przeprowadzone przez norweski Instytut Weterynarii w latach 2011 i 2012.

- Znaleźliśmy bakterie wielolekoodpornościowe w tysiącach domów! - mówi Marianne Sunde, naukowiec z Instytutu Weterynarii. - Ciężko przewidzieć, jakie mogą być tego efekty.

Niepokój Sunde podziela Instytut Zdrowia Publicznego (Folkehelseinsituttet - FHI):

- 43% [kurczaków - nosicieli bakterii] to bardzo wysoka liczba. Nie rozumiem, jak można było dotąd nie zwrócić na to uwagi - dziwi się Astris Louise Wester, specjalistka od mikrobiologii i infekcji pokarmowych w FHI.

Jej zdaniem wiedza na temat występowania bakterii, jej rozprzestrzeniania się i konsekwencji zarażenia są niewystarczające.

- Z pewnością niełatwo przyjąć do wiadomości to, jak wielkie ryzyko pociąga za sobą występowanie tych bakterii w żywności - mówi Wester.

A zagrożenie - polegające na niemożliwości skutecznego dobrania terapii antybiotykowej - jest duże.



Na podstawie: Dagens Næringsliv



Reklama
Gość
Wyślij


Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok