Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

Pozostało jeszcze:

6
DNI

do zakończenia rozliczeń podatkowych w Norwegii

Rozlicz podatek

Wywiad

Wyzwanie, sport i integracja: Projekt Maraton Oslo 2016 zachęcił Polonię do biegania [ZDJĘCIA]

Agnieszka Kujawa

02 grudnia 2016 08:00

Udostępnij
na Facebooku
1
Wyzwanie, sport i integracja: Projekt Maraton Oslo 2016 zachęcił Polonię do biegania [ZDJĘCIA]

Uczestnicy Projekt Maraton Oslo 2016. Paulina Chybińska

Grupa sportowych pasjonatów pomogła dziesięciu Polakom spełnić sportowe marzenia – przebiec półmaraton w Oslo. Skąd pomysł na taki sposób promowania aktywności fizycznej wśród Polonii? Wyjaśnia nam to jedna z koordynatorek Projektu Maraton Oslo 2016 – Paulina Chybińska.
Projekt Maraton Oslo 2016 odbył się we wrześniu tego roku. Wydarzenie skierowano do amatorów, którzy wcześniej nie mieli doświadczenia w biegach na długich dystansach. Kluczem do sukcesu miała być determinacja i ciężka praca. Nagrodą – dobra kondycja, podjęcie wyzwania i osiągnięcie sportowej satysfakcji z dotarcia do celu.

Treningi dla dziesięciu zdeterminowanych

Pomysłodawcy tego sportowego przedsięwzięcia oferowali dziesiątce wybranych zawodników darmowe treningi przygotowujące do 21-kilometrowego półmaratonu odbywającego się w norweskiej stolicy we wrześniu. Dodatkowo zawodnikom zapewniono opiekę dietetyka, psychologa i fizjoterapeuty.Jak wyglądały przygotowania i jakie były efekty działań polskich sportowych pasjonatów w Norwegii? O wszystkim opowiada jedna z koordynatorek projektu, Paulina Chybińska.

Nigdy przedtem nie biegałam, nawet amatorsko, więc było to dla mnie nieosiągalne marzenie. Paulina i reszta organizatorów okazali się prawdziwymi zawodowcami. Systematyczne treningi pod ich okiem okazały się skuteczne, a pasją, którą posiadają, zarazili resztę uczestników. Z grupy amatorów stworzyli w kilka miesięcy grupę biegową. Niemożliwe stało się możliwe.
~ Monika Trojanowska, jedna z uczestniczek Projektu

MojaNorwegia: Skąd wziął się pomysł na zorganizowanie Projektu Maraton Oslo 2016?
Paulina Chybińska: Jak większość Polaków na emigracji zaczynaliśmy z mężem od pracy, która dawała nam „chleb", niekoniecznie wiązało się to jednak z poczuciem zawodowej satysfakcji. Po ustabilizowaniu sytuacji finansowej i rodzinnej postanowiliśmy to zmienić. Chcieliśmy połączyć naszą pasję, jaką jest sport, z pracą zawodową. Przypadek sprawił, że na swojej drodze spotkaliśmy triathlonistę Bartosza Matysiaka, który jest wulkanem energii i pomysłów, i to właśnie on zaproponował nam zorganizowanie Projektu Maraton Oslo 2016. Pomysł nam się spodobał  i… zgodziliśmy się!

Spośród nadesłanych zgłoszeń wyłoniliście dziesięć osób. Jak przebiegała selekcja uczestników?
Każdy, kto wysłał do nas zgłoszenie, otrzymał e-mailem ankietę, w której musiał udzielić odpowiedzi na kilka pytań. Szukaliśmy przede wszystkim osób mocno zmotywowanych. Dla każdego z naszych uczestników ukończenie półmaratonu oznaczało coś innego. Większość zawodników, która się do nas zgłosiła, nigdy wcześniej nie biegała. Czasem nawet nie miała do czynienia ze sportem, więc dla nich przebiegnięcie 21 kilometrów było ogromnym wyzwaniem.

Jak w takim razie przebiegały treningi przygotowujące do przebiegnięcia wrześniowego półmaratonu?
Każdy z uczestników projektu otrzymywał cotygodniowy indywidualny plan treningowy, który, w razie potrzeby, na bieżąco korygowaliśmy. Spotykaliśmy się również na wspólnych weekendowych treningach, podczas których pracowaliśmy nad poprawą techniki biegowej, a także zwiększeniem wydolności tlenowej zawodników.

Co jest najważniejsze w przygotowaniu do półmaratonu?
Na przygotowanie do biegów długodystansowych składa się kilka istotnych czynników. Na pewno najważniejsze jest dobre zdrowie! Problemy zdrowotne niestety wyeliminowały z projektu trzy zawodniczki. Oczywiście bardzo istotne są również kondycja fizyczna i wytrzymałość zawodnika. Pracowaliśmy nad nimi podczas wspólnych treningów. Ważne jest także odżywianie. Przy długich i intensywnych treningach kluczowe jest dostarczanie organizmowi wszystkich potrzebnych makro- i mikroelementów, które zawodnik przyswaja w odpowiednich ilościach przed, w trakcie i po treningu. Krótko mówiąc: biegacz potrzebuje dobrego paliwa, a tym na pewno jest odpowiednio dobrana dieta.

Jak motywowali Państwo kandydatów do pracy nad swoją kondycją?
Myślę, że największą motywacją było dla nich samo podjęcie wyzwania i chęć wzięcia udział w projekcie. Zawodnicy musieli również na bieżąco rozliczać się z postępów treningowych. Na tym polu szczególnie ważna jest współpraca na linii trener-zawodnik. Jesteśmy ludźmi dorosłymi, więc dla mnie najważniejsza była szczerość – nie możesz dzisiaj zrobić treningu? Nie ma problemu, przełóżmy go na inny dzień. Bez „wykręcania się" czy unikania kontaktu z trenerem.

Czyli przy podjęciu takiego sportowego wyzwania liczy się również charakter uczestnika, jego predyspozycje psychiczne?
Oczywiście, na długim dystansie biega się przede wszystkim „głową". Jak to rozumieć? W trakcie długiego biegu masz dużo czasu na myślenie. Kilka razy pojawia się w głowie zdanie: „Po co ja to właściwie robię?". Lecz, jeśli jesteś dobrze przygotowany fizycznie, to na trasie pozostaje ci tylko walka z twoimi myślami. Jest dużo momentów kryzysowych, ale to od Ciebie zależy, czy przełamiesz się psychicznie i nie odpuścisz. O wszystkich tych  „kryzysach" w trakcie biegu zapomina się po przekroczeniu linii mety. Wtedy jest radość, często nawet łzy szczęścia. Uważam również, że w tym wszystkim istotna też jest rola trenera. Moi zawodnicy przyznali potem, że często podczas treningów lub zawodów myśleli: „Ciekawe co powie trener?". Czasem dobrze jest mieć tzw. kata, który z jednej strony pogania cię do ciężkiej pracy, ale z drugiej udowadnia, że stać Cię na dużo więcej niż myślisz!

Udział w tym projekcie miał być prezentem dla mnie na 40. urodziny. Taka próba udowodnienia sobie, że w takim wieku potrafię przebiec 21 km bez przerwy. Na tamten moment przebiegnięcie 5 km bylo dużym wyczynem, więc 21 km było wręcz nierealne! I jakież bylo moje zaskoczenie w momencie, w którym pierwszy raz przebiegłam i... przeżyłam owe 21 km! ~ Izabela Golimowska, jedna z uczestniczek

Uczestnicy Projekt Maraton Oslo wraz z trenerami.
Uczestnicy Projekt Maraton Oslo wraz z trenerami.
Paulina Chybińska
Wszyscy wylewali siódme poty na treningach!
Wszyscy wylewali siódme poty na treningach!
Paulina Chybińska
Paulina Chybińska
Paulina Chybińska
Oprócz sali, trenowano także w terenie
Oprócz sali, trenowano także w terenie
Paulina Chybińska
Paulina Chybińska
Paulina Chybińska
Mimo wysiłku uśmiech nie schodził uczestniczkom i...
Mimo wysiłku uśmiech nie schodził uczestniczkom i...
Paulina Chybińska
...uczestnikom z twarzy :)
...uczestnikom z twarzy :)
Paulina Chybińska
Paulina Chybińska
Maraton wymagał sprawności całego ciała, ćwiczenia były różne
Maraton wymagał sprawności całego ciała, ćwiczenia były różne
Paulina Chybińska
Paulina Chybińska
Paulina Chybińska
Paulina Chybińska
Uczestniczki [rzed startem
Uczestniczki [rzed startem
Paulina Chybińska
Paulina Chybińska
Paulina Chybińska
Paulina Chybińska
Paulina Chybińska
Mimo zakończonych przygotowań do maratonu, uczestnicy nadal spotykają się np. na wspólnych spacerach.
Mimo zakończonych przygotowań do maratonu, uczestnicy nadal spotykają się np. na wspólnych spacerach.
Paulina Chybińska
W projekt włączyli się specjaliści z różnych dziedzin: fizjoterapii, psychologii, dietetyki, lekkiej atletyki. Jak te wszystkie pola współpracowały ze sobą w projekcie?
Uczestnicy projektu mieli nieograniczony kontakt z trenerami. Jeśli zaszła taka potrzeba, zawodnicy mogli również skorzystać z usług fizjoterapeuty, dietetyka i psychologa. Każda z tych dziedzin jest ważna i uważam, że dopiero wspólna praca, by przygotować danego zawodnika, razem tworzy spójną całość i składa się na jego późniejszy sukces w maratonie.

Co uważa Pani za największy sukces projektu?
Wiele osób zapewne pomyśli, że największym sukcesem tego projektu jest ukończenie przez jego uczestników trasy półmaratonu, czyli osiągnięcie głównego celu całej naszej akcji. Dla mnie natomiast największym sukcesem jest to, iż grupa zawodników, którą udało nam się stworzyć w dalszym ciągu funkcjonuje i wszyscy spotykamy się na wspólnych treningach. Chodzimy nawet wspólnie na wycieczki górskie, motywujemy się wzajemnie na portalach społecznościowych, a co najważniejsze, bierzemy udział w różnych imprezach biegowych. A to uczucie, gdy potrafisz zarazić swoją pasją innych... jest bezcenne! Wtedy wiesz, że to, co robisz, ma sens. Dlatego dziękuję wszystkim uczestnikom i osobom zaangażowanym w projekt za to, że uwierzyli w naszą wiedzę i doświadczenie, i że dzięki waszemu zaufaniu możemy dalej się rozwijać i kontynuować naszą sportową przygodę!

Oprócz treningów przygotowawczych do półmaratonu prowadzi Pani także zajęcia Fit&Run Norway. Jakiego rodzaju to treningi?
W dalszym ciągu prowadzimy grupę biegową, z którą spotykamy się na wspólnym treningu w każdy weekend. Natomiast w ciągu tygodnia organizujemy zajęcia fitness dla Polonii, głównie części damskiej, z okolic Lillestrom i Jessheim. Pomału rozszerzamy także naszą działalność w kierunku Oslo, a gdy nadarza się okazja, bierzemy udział w różnych akcjach charytatywnych. Prowadzimy treningi, a zebrane pieniądze ze sprzedaży karnetów przekazujemy na cele fundacji.

Czy uważa Pani, że Polonia w Oslo chętnie angażuje się w aktywność fizyczną? Wspólne treningi to dobry pomysł na integrację?
Wydaje mi się, że obecnie na całym świecie można zauważyć pewną „modę" na aktywność fizyczną. Ludzie zaczęli także bardziej dbać o swoje zdrowie. Podoba mi się, że nie tylko jesteśmy bardziej aktywni fizycznie, ale też zwracamy większą uwagę na to, co trafia do naszych żołądków. Muszę przyznać, że Polacy w Norwegii również są fit! Istnieje kilka grup na Facebooku, gdzie wzajemnie się motywujemy i chętnie dzielimy się swoimi postępami na treningach. Każdy może do nich dołączyć i spróbować swoich sił. Kto wie, może będzie to początek jakiejś nowej, ciekawej przygody na emigracji?

Dziękuję za rozmowę.
Paulina Chybińska
Paulina Chybińska
Paulina Chybińska
Paulina Chybińska
Paulina Chybińska
Paulina Chybińska
Paulina Chybińska
Paulina Chybińska
Paulina Chybińska
Paulina Chybińska
Paulina Chybińska
Paulina Chybińska
Paulina Chybińska
Paulina Chybińska
Paulina Chybińska
Paulina Chybińska
Paulina Chybińska
Paulina Chybińska
Uczestnicy półmaratonu
Uczestnicy półmaratonu
Paulina Chybińska
Reklama
Gość
Wyślij
Komentarze:
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najnowszych


Mariusz Barczyk

02-12-2016 21:10

Hej. czas na projekt Ultra 2017r warunki w Norwegii doskonałe :-D

Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok