Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

Pozostało jeszcze:

3
DNI

do zakończenia rozliczeń podatkowych w Norwegii

Rozlicz podatek

Świat interweniuje w Libii - Zdecydowała międzynarodowa społeczność


Przygotowania do operacji "Świt Odysei" mającej
powstrzymać ataki wojsk Muammara Kadafiego na
mieszkańców Libi / Foto: iLogic Media

ŚWIAT: Koalicja USA, Francji, Wielka Brytanii, Kanady i Włoch przystąpiła w sobotę do operacji nazwanej "Świt Odysei", mającej powstrzymać ataki wojsk Muammara Kadafiego na ludność cywilną, zwłaszcza wokół powstańczej stolicy Bengali. Jest to największa międzynarodowa interwencja wojskowa w świecie arabskim od 2003 r., po inwazji na Irak - podała agencja Reuters.


Celem ataków powietrznych są stanowiska obrony przeciwlotniczej sił Muammara Kadafiego w okolicach Trypolisu i Misraty. Według stacji telewizyjnej CNN, na skutek ataków libijska obrona przeciwlotnicza została poważnie uszkodzona.

Amerykańskie i brytyjskie okręty wystrzeliły w sobotę 112 pocisków Tomahawk do ponad 20 celów na libijskim wybrzeżu. Rakiety uderzyły w stanowiska libijskiej obrony powietrznej w okolicach Trypolisu i Misraty.



"Uważam, że to będzie koniec rządów Kadafiego. Libijczycy nigdy nie zapomną stanowiska Francji - powiedział 37 letni Iyad Ali, agencji Reuters.

Ministerstwo Spraw Zagranicznych Federacji Rosyjskiej oświadczyło, że w Moskwie z ubolewaniem przyjęto akcję zbrojną, podjętą w Libii przez szereg państw. MSZ Rosji wezwało też do jak najszybszego przerwania ognia i przemocy w tym kraju.


Warszawa poinformowała, że nie zaangażuje się w konflikt. Polska nie zaangażuje się w operację zbrojną w Libii - powiedział Donald Tusk. Premier zapewnił, że możliwy jest jedynie udział w operacji humanitarnej.


Międzynarodowa operacja wojskowa przeciw siłom Muammara Kaddafiego rozpoczęła się w sobotę o godz. 17.45 norweskiego czasu, kiedy francuskie myśliwce zniszczyły wozy bojowe i co najmniej cztery czołgi armii rządowej, które zmierzały w stronę Bengazi.

Pomimo piątkowego ogłoszenia zawieszenia ognia (czego żądała od Kaddafiego czwartkowa rezolucja Rady Bezpieczeństwa ONZ) armia rządowa prowadziła bowiem w sobotę ostrzał artyleryjski przedmieść Bengazi oraz przesuwała czołgi na obrzeża tego miasta.

- Kaddafi oszukał społeczność międzynarodową. Nie zachowuje zawieszenia ognia - ogłosili w sobotę wczesnym popołudniem w Paryżu przywódcy Francji oraz Wlk. Brytanii, którzy odgrywają główną rolę w koalicji broniącej libijskich cywilów przed Kaddafim. Prezydent Nicolas Sarkozy, ogłaszając początek operacji wojskowej, tłumaczył, że świat musi zatrzymać "mordercze szaleństwo" Kaddafiego.

Brytyjski premier David Cameron potwierdził, że siły jego kraju biorą udział w akcji powietrznej nad Libią. - Wszyscy byliśmy świadkami brutalności pułkownika Kadafiego, który zwrócił się przeciwko własnym obywatelom i który nasilił ataki David Cameron, premier Wielkiej Brytanii Wszyscy byliśmy świadkami brutalności pułkownika Kadafiego, który zwrócił się przeciwko własnym obywatelom i który nasilił ataki, samemu będąc dalekim od przestrzegania zawieszenia broni, o którym tylko mówił - powiedział Cameron. Uważa on, że wsparta przez ONZ operacja wojskowa w Libii jest "konieczna i właściwa".

W odpowiedzi na ataki sił koalicji międzynarodowej na Libię tamtejsze Ministerstwo Spraw Zagranicznych zażądało w sobotę pilnego posiedzenia Rady Bezpieczeństwa ONZ.

W nocy z czwartku na piątek RB ONZ uchwaliła rezolucję nr 1973, zezwalającą na użycie siły w celu obrony ludności cywilnej przed atakami sił wiernych Kadafiemu.


Libijskie władze oświadczyły również, że odtąd nie stosują się do tej rezolucji, podkreślając swoje "prawo" do ponownego użycia lotnictwa. Przedstawiciel sił bezpieczeństwa Libii poinformował w niedzielę, że Libia nie będzie już współpracować z Europą w walce z nielegalną imigracją.


W niedzielę w kierunku Libii ma wypłynąć francuski lotniskowiec Charles de Gaulle.

Przemoc w Libii wynikła po protestach przeciwko rządowi Kadafiego, wzywajacych do demokracji i wolności kraju - wynikających z systemu przemocy wobec ludności cywilnej.


 „Powstanie" przeciwko niemu zaczęło w zeszłym miesiącu, zaraz po tym jak obalono przywódców sąsiednich krajów Tunezji i Egiptu.

 
iLogic Media (CNN, Reuters, AFP)

ljk/no

Reklama
Gość
Wyślij


Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok