Wydarzenia
Pierwszy tysiąc rekrutek kończy obowiązkową służbę wojskową. Jakie wspomnienia wyniosą?
4

Norweżki służące w wojski wikimedia/PRT Meymaneh, licencja CC 2.0
Historyczny, pierwszy pobór kobiet w ramach obowiązkowej służby wojskowej powoli dobiega końca. Norweżki przez dwa miesiące uczyły się trudnego, żołnierskiego rzemiosła. „Było bardzo ciężko, ale dowiedziałyśmy się wiele o armii i nas samych” - mówi jedna z rekrutek. Norwegia to pierwszy europejski kraj, który wprowadził obowiązkową służbę wojskową dla obojga płci.
Dobre wspomnienia
– Było super, nauczyłyśmy się wielu przydatnych, praktycznych rzeczy - mówi Amanda Josefine Hermansen, jedna z historycznych 993 rekrutek w komentarzu udzielonym TV2. – Służba w wojsku jest godna polecenia - dodaje.
Inna młoda Norweżka, Josefine Aas, przyznała, że jej również podobała się służba w armii. Zastanawia się nad związaniem swej przyszłości z wojskiem. Choć zaznacza, że nie było lekko: – To było świetne, ale również wymagające doświadczenie. Trzeba było utrzymywać dyscyplinę przez cały czas i być w pełnej gotowości.
Inna młoda Norweżka, Josefine Aas, przyznała, że jej również podobała się służba w armii. Zastanawia się nad związaniem swej przyszłości z wojskiem. Choć zaznacza, że nie było lekko: – To było świetne, ale również wymagające doświadczenie. Trzeba było utrzymywać dyscyplinę przez cały czas i być w pełnej gotowości.
Reklama
Po pierwsze: równouprawnienie
Choć Norwegia nie jest pierwszym krajem na świecie, który wprowadził obowiązek pełnienia służby wojskowej przez kobiety, jest prawdopodobnie jedynym, który decyzję tę motywuje przede wszystkim równouprawnieniem. Wagę równego traktowania obu płci podkreślił sam szef sztabu norweskiej armii, Haakon Bruun-Hanssen:
– Istotne jest, byśmy mogli w przyszłości pozyskiwać zdolnych żołnierzy i oficerów. Chcemy wybierać spośród najlepszych, niezależnie od płci.
Oprócz tego, obowiązkowa służba wojskowa ma zwiększać poczucie wspólnoty Norwegów i odpowiedzialności za kraj. Rzecz jasna ważne jest także wzmocnienie potencjału obronnego państwa.
– Istotne jest, byśmy mogli w przyszłości pozyskiwać zdolnych żołnierzy i oficerów. Chcemy wybierać spośród najlepszych, niezależnie od płci.
Oprócz tego, obowiązkowa służba wojskowa ma zwiększać poczucie wspólnoty Norwegów i odpowiedzialności za kraj. Rzecz jasna ważne jest także wzmocnienie potencjału obronnego państwa.
Strategia „Nic na siłę” kluczem do sukcesu?
Czy popierasz przywrócenie zasadniczej służby wojskowej w Polsce?
Tak, ale tylko dla mężczyzn
Tak, również dla kobiet
Nie, choć jestem za tworzeniem jednostek ochotniczych
Nie, powinniśmy tworzyć armię zawodową
Głosuj
W dużym uproszczeniu proces rekrutacji wygląda tak, że osoby, które wchodzą w wiek zdolności do pełnienia służby najpierw muszą wypełnić internetowy formularz. Pytane są o stan zdrowia, wykształcenie czy zainteresowania. Jednak najistotniejszym wydaje się pytanie o motywację. Jest bardzo niewielkie prawdopodobieństwo, że osoba z problemami psychicznymi bądź po prostu nastawiona pacyfistycznie będzie musiała pójść w kamasze.
Pierwszy, obowiązkowy etap rekrutacji odbywa się zatem w całości w świecie wirtualnym. Najlepszych kandydatów (ok. 1/3 potencjalnych żołnierzy) obydwu płci zaprasza się na drugi etap, który jest czymś w rodzaju naszej komisji wojskowej. Kandydat rozmawia z oficerem armii na temat swoich zapatrywań, rodzaju wojsk, w których chce służyć.
Lekarze sprawdzają stan zdrowia przyszłego żołnierza, oceniają zdolności psychofizyczne. Dopiero po przejściu drugiego etapu można czekać na zaproszenie do koszar.
Takie rozwiązanie pozwala na selekcję osób, które nie chcą bądź nie mogą służyć w armii. Dzięki temu rzadko słyszy się o rażących przypadkach nadużyć, jakie miały miejsce w przypadku polskiej armii w latach 90. Wówczas do wojska zaciągano większość chłopców, niezależnie od ich planów i motywacji, a także stanu psychicznego. Kończyło się to licznymi aktami przemocy, a nawet samobójstwami osób zaszczutych przez „falę”, czyli psychiczne i fizyczne znęcanie się nad młodszymi stopniem żołnierzami.
Nie tylko Norweżki służą w armii
Wiele armii świata dopuszcza możliwość dobrowolnego dopuszczenia do służby kobiet. Istnieją jednak także państwa, które wprowadziły obowiązkową służbę dla pań. Są to jednak kraje, które znajdują się w ciągłym stanie zagrożenia zewnętrznego. Trzeba przyznać, że Norwegia dołączyła do grona specyficznych państw, takich jak otoczony wrogami Izrael, niestabilne jak Erytrea czy Tunezja bądź komunistyczne jak Kuba i Korea Północna. Czy norweski eksperyment się udał, dowiemy się najprawdopodobniej za kilka lat, choć wydaje się, że to może być kolejny sygnał postępującej militaryzacji kraju i próba uspokojenia obywateli, którzy obawiają się o bezpieczeństwo kraju.
Źródła: TV2, ung.no, forsvaret.no, itromso.no
Źródła: TV2, ung.no, forsvaret.no, itromso.no
Reklama
Reklama
To może Cię zainteresować
6
31-10-2020 20:54
0
0
Zgłoś
31-10-2020 08:26
0
0
Zgłoś
14-04-2020 18:17
0
0
Zgłoś
21-10-2019 04:43
1
0
Zgłoś