Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

Pozostało jeszcze:

5
DNI

do zakończenia rozliczeń podatkowych w Norwegii

Rozlicz podatek

Wydarzenia

Klęska żywiołowa? Akt terroru? Teraz policja będzie mogła prosić wojsko o pomoc. Rząd nowelizował ustawę

Damian Kopyciński

09 lipca 2016 08:00

Udostępnij
na Facebooku
Klęska żywiołowa? Akt terroru? Teraz policja będzie mogła prosić wojsko o pomoc. Rząd nowelizował ustawę

Od początku tego roku policja zwróciła się raz o wsparcie wojska. W przeciągu ostatnich pięciu lat takich sytuacji według danych norweskiej armii było co najmniej 17. PRT Meymaneh/wikimedia.org, CC 2.0

Wojsko nie pomogło policjantom podczas zamachów Breivika 22 lipca 2011 roku w Oslo i na wyspie Utøya. Teraz, dzięki nowelizacji ustawy o policji, siły zbrojne będą mogły wesprzeć funkcjonariuszy podczas ataków terrorystycznych i innych katastrof.
Norweski rząd nowelizował ustawę o policji, która ograniczała możliwości udziału sił zbrojnych w działaniach policji. Od teraz funkcjonariusze będą mogli prosić wojsko o pomoc w nadzwyczajnych sytuacjach. Do tej pory było to niemożliwe, bo według ustawy praktycznie żadna sytuacja nie wymagała interwencji wojskowych.

– Stan rzeczy zmienił się, mamy teraz szerszy dostęp do sił i środków. Weszły w życie nowe przepisy regulujące, w jakich sytuacjach policja może zwrócić się do wojska o pomoc – mówi urzędnik Arne Røksund kierujący grupą, której zadaniem jest przygotowanie instrukcji postępowania w razie zagrożenia atakiem terrorystycznym.

Żołnierze użyją siły wobec obywateli?

Norweska konstytucja wymagała określenia przepisami, kiedy wojsko może użyć siły wobec mieszkańców. Teraz określono przypadki, w których jest to dozwolone. Według prokuratora generalnego Fredrika Sejersteda poprzednie interpretacje postanowień konstytucji zakazywały użycia siły w stosunku do obywateli.

– Przez cały czas było to teoretycznie niejasne i w pewnym stopniu powodowało napięcie. Nowy przepis w ustawie o Policji precyzyjnie to wyjaśnia. Ponadto jest to istotna reforma konstytucyjna – podkreśla Fredrik Sejersted.

Policja bezradna, wojsko odmawia

Norweska policja pięciokrotnie prosiła o pomoc armię, gdy 22 lipca 2011 roku Anders Breivik przeprowadził zamach na siedzibę premiera Norwegii oraz na uczestników obozu młodzieżówki norweskiej Partii Pracy. Niestety bez skutku.

Zaledwie rok później, podczas otwarcia 157 obrad parlamentu, policja otrzymała informację o możliwym ataku terrorystycznym. Poproszono o wsparcie wojskowego helikoptera ze snajperem na pokładzie, lecz Departament Sprawiedliwości odmówił. Obawiano się ewentualnego postrzelenia cywili.

Jak rozwiązano problem?

Powołano komisję „Gjørv", której miała zbadać okoliczności wydarzeń na wyspie Utøya. Ponadto jej członkowie zajęli się kwestią prawnego uregulowania współpracy policji i wojska w sytuacjach zagrożenia atakiem terrorystycznym. Stwierdzono, że ramy prawne pomocy ze strony sił zbrojnych w czasie pokoju powinny znaleźć się w odrębnej ustawie. Mimo tego po 4 latach przepisy zawarto w ustawie o policji. Jej nowelizacja została w swojej pierwotnej jednogłośnie uchwalona w parlamencie, bez udziału mediów.

– Kryteria, które określają kiedy wojsko może udzielić wsparcia policji, zostały pomniejszone, zauważyliśmy że taka tendencja panuje w Europie. Jest to zmiana mentalności, która nastąpiła w odpowiedzi na rozwój terroryzmu. Wcześniejsze problemy nie są już tak istotne. Teraz ważne jest, aby zastanowić się, jak korzystać z zasobów w możliwie najlepszy sposób. Jest to nasza odpowiedź na dzisiejsze wyzwania – mówi Arne Røksund.

Od początku tego roku policja zwróciła się raz o wsparcie wojska. W przeciągu ostatnich pięciu lat takich sytuacji według danych norweskiej armii było co najmniej 17. Według Arne Røksund, który prowadził również policyjne dochodzenia, poprzednie instrukcje były niejasne dla tych, którzy podejmują decyzje.

– Dzięki nowym przepisom jasne jest, że wojsko może udzielić swojego wsparcia. Kiedy coś jest nieoczywiste, nie podejmuje się tego. Teraz, zgodnie z prawem, policja może się o to ubiegać. Wcześniej trzeba było być bardziej ostrożnym – kontynuuje Røksund.
Reklama
Gość
Wyślij


Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok