
Sprowadzanie taniej siły roboczej z Polski, może być w przyszłości poważnym obciążeniem dla norweskiego systemu ubezpieczeń społecznych - powiedział dziś na konferencji LO sekretarz w Partii Pracy Raymond Johansen.
Tak samo stało się z Pakistańczykami w roku 1970, a emigrantom z Polski brakuje już niewiele.
Ostrzegł zdecydowanie, że jest przeciwny rozwojowi „nowej podklasy”.
Niektórzy uważają, że Polacy świetnie uzupełniają luki na norweskim rynku pracy.
"Jednak pracując bardzo dużo i często za małe pieniądze. Wyeksploatowani piętnastogodzinnym dniem pracy, chętnie sięgną w niedalekiej przyszłości po norweską pomoc socjalną".
Raymond
Johansen uważa, że społeczeństwo zaakceptowało w ostatnich
latach wykorzystywanie pracowników z Polski. Stało się dość
powszechne, że "Polacy pomalują dom czy ogrodzenie za
kilkaset koron w wakacje". Rozwiązaniem problemu jest, unikanie
takich sytuacji dodaje - Johansen
Jesteśmy częścią EOG
(Europejski Obszar Gospodarczy ) i nie możemy zabronić przyjazdu
do naszego kraju. Jedynym rozwiązaniem jest stworzenie dobrych
warunków pracy, za godne pieniądze, których część wzmocni
system ubezpieczeń społecznych - mówi Johansen
Polacy najliczniejszą grupą
Polacy
stanowią dziś największą grupę imigrantów w Norwegii. Od
początku roku, zgodnie ze statystykami Norwegia przyjęła 42 500
imigrantów z Polski. Na drugim miejscu znajdują się Pakistańczycy
z około 30.000. liczbą imigrantów.
Niedawno pod
przewodnictwem prof. Grete Brochmanna, z Uniwersytetu w Oslo, rząd
powołał komitet, który będzie oceniał zachodzące zmiany w
norweskim systemie ubezpieczeń społecznych. W świetle migracji
pracowników, zwłaszcza z Europy Wschodniej, która wzrasta
gwałtownie od 2000 roku.
Wyniki badań
Z wcześniejszych badań przeprowadzonych przez
Centrum Pracy i Ubezpieczenia Społecznego wynika , że wielu
pracowników migrujących, którzy przybyli do Norwegii w roku 1970,
na dzień dzisiejszy dość często korzysta z świadczeń socjalnych.
- „Dla państwa opiekuńczego, jak Norwegia,
poważnym problemem jest sprowadzanie pracowników zarobkowych, nisko
płatnej pracy. Jest to dobre na krótki okres, ale w dalekiej
przyszłości może to doprowadzić do rekrutacji opieki imigrantów, zamiast pracowników”.
Sekretarz ostrzega przed
podwójnym rynkiem pracy, który może stworzyć duże problemy dla państwa opiekuńczego.
GNS Press
Napisz do autora:
lukasz@mojanorwegia.pl
To może Cię zainteresować
22-11-2009 19:57
0
0
Zgłoś
22-11-2009 18:34
0
-1
Zgłoś
22-11-2009 18:33
0
0
Zgłoś
20-11-2009 21:00
0
0
Zgłoś