Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu
„Girl Power”, czyli kobiety na... trony

 
Szwedzka korona królewska
Fot. Wikipedia

Dziś o godzinie 04.26 nad ranem szwedzka następczyni tronu, księżniczka Wiktoria, urodziła córeczkę, co oznacza, że za kilkadziesiąt lat może dojść do historycznej dominacji kobiet na europejskich tronach – może być pięć panujących królowych jednocześnie. Taka sytuacja jeszcze nigdy nie miała miejsca.

Spróbujmy zerknąć w przyszłość, zakładając, że Norwegia, Szwecja i Dania wciąż będą monarchiami. Skandynawia znajdzie się wtedy w całkiem unikalnej sytuacji, z dwiema rządzącymi królowymi jednocześnie.

Ale to jeszcze nie wszystko.

W Europie może być jednocześnie pięć takich królowych: w Norwegii, Szwecji, Belgii, Niderlandach i Hiszpanii. Gdyby brytyjskiemu księciu Williamowi i księżnej Kate również urodziła się córka, mogłaby zostać szóstą królową.

- To będzie prawdziwy „girl power" w europejskich domach królewskich - mówi ekspert od rodzin panujących, Kjell Arne Totland.

Christian - rodzynek w cieście

Jeśli wszystkie dzieci będą żyć i cieszyć się dobrym zdrowiem, za kilkadziesiąt lat możemy mieć taki oto obraz Skandynawii:

Najstarszą ze skandynawskich panujących jest norweska królowa Ingrid Alexandra, urodzona w styczniu 2004 roku.
Na tronie Danii zasiada król Christian, urodzony jako książę Christian Valdemar Henri John, pierworodny syn następcy tronu księcia Fryderyka i jego żony Marii, w październiku 2005 roku.
A w Szwecji rządzi królowa Krystyna - albo Luiza, Sofia, Józefina bądź Dezyderia - jeśli rodzice zdecydują się nadać jej imię po którejś z kobiet z rodu Bernadotte (szwedzka dynastia panująca).

- To nowa sytuacja, spowodowana tym, że zasady dziedziczenia tronu zostały zmienione tak, by uwzględnić równouprawnienie płci. Z czasem zapewne wytworzy się sytuacja, gdzie mniej więcej połowa monarchów będzie mężczyznami, a połowa kobietami. - mówi profesor Øystein Rian z Uniwersytetu w Oslo. - Ja osobiście uważam, że skandynawskie monarchie przetrwają jeszcze co najmniej kilka pokoleń, w Szwecji również, pomimo ich kłopotów z ostatnich lat, ponieważ księżniczka Wiktoria jest bardzo lubiana i nie ma wobec niej zastrzeżeń.  

Na tę ocenę perspektyw przetrwania monarchii wpływa również fakt, że kraje skandynawskie stały się ostatnio nieco bardziej konserwatywne.

- Przesunięcie na prawo dotknęło całej sceny politycznej, a kiedy lewica ulega osłabieniu, przycichają też tendencje republikańskie, a rośnie przywiązanie do panującej dynastii.

Będzie kolejna Krystyna?

Ostatnią panującą szwedzką królową była Krystyna (Kristina), córka króla-wojownika Gustawa II Adolfa. Kiedy dokonała w 1654 roku konwersji na katolicyzm, zrzekła się praw do tronu.  

- Mam nadzieję, że księżniczka Wiktoria i książę Daniel wybiorą to właśnie imię, i to pisane przez „K" (czyli Kristina, a nie Christina) - mówi Kjell Arne Totland. - To dobre imię, występuje w drzewie genealogicznym rodziny Bernadotte. Poza tym matka księcia Daniela też ma na imię Krystyna. Obstawiam poza tym, że dadzą córeczce któreś imię po ukochanej ciotce księżniczki Wiktorii, Lilianie, wdowie po księciu Bertilu. Dziewczynka może również dostać imię Sybilla, po matce króla Karola Gustawa.

Imię dla małej księżniczki zostało już wybrane, jednak zgodnie ze szwedzką tradycją to król po raz pierwszy ogłosi je parlamentowi. Nastąpi to jutro.


Źródło: Aftenposten



Reklama
Gość
Wyślij


Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok