Wydarzenia
Dzień wielu kultur w Sarpsborgu. „Polska ulica” zaciekawiła Norwegów

Mieszkańcy i goście, którzy wzięli udział w dniu wielu kultur w Sarpsborgu mogli spróbować pysznego tortu. fot. Anna Kalinowska
– W ramach świętowania tysiąclecia Sarpsborga, trzeciego czerwca odbył się w tym mieście „Mangfoldsdag”, czyli dzień wielu kultur. Polskie stoisko cieszyło się ogromnym zainteresowaniem! – mówi współorganizatorka wydarzenia Anna Kalinowska.
03.06 w Sarpsborgu stanęła „polska ulica”, na której pojawiły się regionalne produkty, ciasta i inne słodkości, rękodzieło, materiały turystyczne i te związane z firmami działającymi na rynku polsko-norweskim. Nie zabrakło również gości. Do Sarpsborga przyjechali górale ze Stowarzyszenia Przyjaciół Orawy, i zagrali fenomenalny koncert muzyki ludowej, który przyciągnął na „polską ulicę” jeszcze więcej osób.
Były i pierogi, i tort
– Do stoisk często podchodzili Norwegowie. Najczęściej pytali o miejsca, które warto odwiedzić. Nie potrafili również przejść obojętnie obok pysznych, pachnących pierogów i pieczywa od polskiego sklepu BAZA w Moss. Polacy również interesowali się tym, co się u nas działo. Byli zadowoleni z naszej pracy. Pytali, kiedy zorganizujemy następne tego typu wydarzenie. Podpowiadali, żeby może zorganizować coś dla dzieci – mówi Anna Kalinowska,współorganizatorka wydarzenia.
Dużą atrakcją był ogromny tort, który składał się z 16 różnych ciast. Mimo swoich rozmiarów, całe ciasto szybko zostało zjedzone. Przy krojeniu tortu pomagała również zastępca burmistrza miasta.
Przy stoiskach można było nie tylko smacznie zjeść, ale również oglądać prace plastyczne dzieci z Polskiej Szkoły we Fredrikstad, oraz ludowe rękodzieło, takie jak wycinanki łowickie. Nie zabrakło również ręcznie szytych lalek. Polska Organizacja Turystyczna przesłała turystyczne broszury o miejscach, które warto odwiedzić w naszym kraju. Najmłodsi także się nie nudzili! Dzieci chętnie brały udział w zabawach malowania twarzy.
W obchodach wzięła udział również jedna z najstarszych mieszkanek miasta – Turid Maciuszek, Norweżka, która wyszła za mąż za Polaka poznanego w czasie II wojny światowej. 90-letnia Maciuszek opowiadała wszystkim zainteresowanym o polsko-norweskich losach i historii tych dwóch krajów.
– Nawet pogoda dopisała nam na 150 procent! – żartuje Kalinowska.
Dużą atrakcją był ogromny tort, który składał się z 16 różnych ciast. Mimo swoich rozmiarów, całe ciasto szybko zostało zjedzone. Przy krojeniu tortu pomagała również zastępca burmistrza miasta.
Przy stoiskach można było nie tylko smacznie zjeść, ale również oglądać prace plastyczne dzieci z Polskiej Szkoły we Fredrikstad, oraz ludowe rękodzieło, takie jak wycinanki łowickie. Nie zabrakło również ręcznie szytych lalek. Polska Organizacja Turystyczna przesłała turystyczne broszury o miejscach, które warto odwiedzić w naszym kraju. Najmłodsi także się nie nudzili! Dzieci chętnie brały udział w zabawach malowania twarzy.
W obchodach wzięła udział również jedna z najstarszych mieszkanek miasta – Turid Maciuszek, Norweżka, która wyszła za mąż za Polaka poznanego w czasie II wojny światowej. 90-letnia Maciuszek opowiadała wszystkim zainteresowanym o polsko-norweskich losach i historii tych dwóch krajów.
– Nawet pogoda dopisała nam na 150 procent! – żartuje Kalinowska.

Reklama
To może Cię zainteresować
2