Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu
6
Do więzienia, czy do wariatkowa?

 
 

Proces Andersa Breivika powoli zmierza do finału. Najważniejsze pytanie, na jakie będą musieli odpowiedzieć sędziowie i ławnicy nie dotyczy jednak winy, bo ta jest oczywista, ale tego, czy terrorysta jest poczytalny, czy nie, a zatem, czy trafi za swe czyny do więzienia, czy też zostanie uniewinniony jako niepoczytalny, a zamiast tego zamknięty w zakładzie dla chorych psychicznie.


Poniżej przedstawiamy "raport rozbieżności", czyli stanowiska oparte o raporty dwóch zespołów biegłych psychiatrów na temat zdrowia psychicznego Andersa Behringa Breivika


Argumenty za niepoczytalnością

(Podstawa: raport Husby'ego i Sørheim)

Argumenty za poczytalnością

(Podstawa: raport Aspaasa i Tørrisena)

PsychiatrzyTorgeir Husby i Synne Sørheim uważają, że kiedy Anders Behring Breivik dokonywał zamachów terrorystycznych cierpiał na psychozę. Zdiagnozowali u niego schizofrenię paranoidalną.

Oto podstawa, na której prokuratorzy mogą się oprzeć, wnosząc o uznanie pozwanego za niepoczytalnego i przekazanie go pod przymusową opiekę psychiatryczną:

  • Pozwany ma urojenie, leżące u podstaw jego osobowości i działań, a nie dotyczące tylko polityki, czy gier komputerowych. Na urojenie to składa się przekonanie, że musi ochronić nas wszystkich przed upadkiem, że trwa walka pomiędzy pomiędzy dobrem, a złem.

  • Pozwany uważa, że jest odpowiedzialny, a zarazem powołany, by w tej walce decydować o tym, kto ma żyć, a kto umrzeć.

  • Jego odpowiedzialność za to ma wynikać z zajmowania stanowiska dowódczego w nieistniejącej organizacji Knights Templar.

  • Jego świat sterowany jest przez ideę przemocy. Przemoc jawi się jako siła napędowa, bardziej pierwotna i istotniejsza niż idee polityczne.

  • Stymulują go myśli o zabijaniu i o własnej śmierci. Fantazje o zabijaniu były dla niego w silnym stopniu pobudzające.

  • Jest pobudzony i niemal podniecony, kiedy opowiada o tym, jak wiele osób mógł zabić w dzielnicy rządowej i na Utøyi. Jego pobudzenie osiąga wtedy punkt szczytowy i czerwienieją mu policzki.

  • Odczuwa, że jest na wojnie i w sytuacji zagrożenia życia. Jest autentycznie zaangażowany w to wyobrażenie, którego sam jest częścią.

  • Na długo przed 22. lipca w rosnącym stopniu doświadczał poczucia znajdowania się w sytuacji realnego zagrożenie życia, tego, że na jego życie ktoś czyha. To poczucie zagrożenie jest na tyle realne, że zabija 77 osób.

  • Nie jest to żaden abstrakcyjny sceptycyzm, lecz bezpośrednie zagrożenie dla niego, więc on musi się poświęcić.

  • Używa neologizmów (słów i wyrażeń wymyślonych przez siebie), takich jak narodowy darwinista, samobójczy marxista, samobójczy humanizm, czy rycerz sprawiedliwości.

  • Matka i przyjaciele wyjaśniają, że zauważyli u pozwanego zmianę w 2006 roku, kiedy wprowadził się do matki, by, wedle własnych słów, grać w grę sieciową World of Warcraft.

  • Wiele obserwacji poczynionych przez duet Husby/Sørheim na sali sądowej wzmocniło ich diagnozę schizofrenii paranoidalnej.

  • Psychoza Behringa Breivika sprawia, że nie można powiedzieć, że posiada on zdolność do odczuwania poczucia winy. To psychoza popchnęła go do popełnienia czynów z 22. lipca.

  • Paragraf 44. kodeksu karnego mówi, że "ten, kto w momencie popełnienia czynu cierpiał na psychozę lub utratę świadomości, nie podlega karze." Normalna praktyka w sprawach karnych jest taka, że wszelkie uzasadnione wątpliwości należy rozpatrywać na korzyść oskarżonego. Większość ekspertów uważa, że "korzyść" w tym przypadku oznacza terapię w szpitalu zamiast kary więzienia.

  • Orzeczenie Husby'ego i Sørheim stwarza tak wielkie wątpliwości, co do poczytalności pozwanego, że nie powinno się go skazywać na karę pozbawienia wolności.


Psychiatrzy Agnar Aspaas i Terje Tørrissen uważają, że podczas zamachów terrorystycznych Anders Behring Breivik nie miał psychozy. Uważają, że cierpi on na narcyzm oraz aspołeczne zaburzenia osobowości (co nie stanowi podstawy do orzeczenia niepoczytalności).

Oto podstawa, na której mogą oprzeć się prokuratorzy, jeśli zechcą wnioskować dla pozwanego o karę pozbawienia wolności:

  • Zamachy terrorystyczne i gloryfikacja przemocy, jaką prezentuje pozwany, nie są same w sobie symptomami psychozy.

  • Pozwany nie ma żadnych urojeń, które mówiłyby, że to on decyduje, kto ma żyć, a kto umrzeć, natomiast "przypisuje sobie prawo" do decydowaniu o życiu lub śmierci.

  • Tworzy własne prawa i broni stanowiska, że przemoc stanowi uprawniony sposób działania, podobnie jak to czyniło wielu terrorystów w historii.

  • Nie ma podstaw, by sądzić, że otrzymał skądś nakaz/wezwanie do zabijania, ani, że jest w tym coś, co wskazywałoby na psychozę.

  • Pozwany miał projekt polityczny, który pojawił się w pewnym momencie, kiedy pozwany miał dwadzieścia kilka lat, a on zdecydował się na zrobienie kroku od ideologii politycznej do działania.

  • Ten wybór nie wziął się z urojeń, manii wielkości, czy psychozy. Natomiast jego ideologia polityczna i zaburzenia osobowości działały na siebie wzmacniająco, nakręcały się wzajemnie.

  • W 2006 roku, kiedy pozwany wprowadził się do domu matki, nie nastąpiła żadna zmiana osobowości. Nie nastąpiło w tym okresie żadne załamanie funkcji socjalnych. Pozwany utrzymywał w tym czasie również kontakty towarzyskie za pośrednictwem internetu.

  • Nie on jeden grał dużo w World of Warcraft.

  • Mimo iż w pewnym okresie grał bardzo dużo, nie da się z tego wyciągnąć wniosku, że znamionowało to rozwój schizofrenii.

  • 18 specjalistów psychiatrii, pielęgniarzy z zakładu psychiatrycznego i innych osób z Regionalnego oddziału bezpieczeństwa w Dikemark oraz z Universytetu w Oslo obserwowało pozwanego 24 godziny na dobę przez 21 dni z rzędu w więzieniu w Ila i w tym czasie nie zaobserwowali oni żadnych symptomów psychozy.

  • Słowa, jakich pozwany używa nie są neologizmami (nowymi słowami), tylko słowami używanymi przez wiele osób i które można znaleźć bez problemu po wpisaniu ich w wyszukiwarkę internetową.

  • Policja nie jest w stanie udowodnić, że organizacja Knights Templar nie istnieje. Pozwany może zatem równie dobrze wmawiać sobie, że spotkał jakiegoś Serba w Liberii, albo też może kłamać.

  • Sąd Najwyższy stwierdził, że by orzec o poczytalności potrzebne jest coś więcej, niż zwykłe prawdopodobieństwo, zarazem jednak wyjaśnił, że dopuszczalne wątpliwości mogą być większe, niż w przypadku rozpatrywania pytania o winę bądź niewinność.

  • Drugi raport biegłych, przymusowa obserwacja pozwanego, która nie wykazała psychozy oraz 10 ostatnich tygodni (proces) można zinterpretować w ten sposób, że poczytalność została uprawdopodobniona w stopniu wyższym, niż zwykły.

  • Zasadniczo punktem wyjścia jest to, że wszystkich ludzi należy traktować jako poczytalnych. To przemawia za tym, że aby pozwany mógł zostać uznany za niepoczytalnego hipoteza psychozy musiałaby zostać uprawdopodobniona w bardzo znaczącym stopniu.


Dziś dowiemy się, o co będą wnioskować prokuratorzy.


Źródło: Aftenposten



Reklama
Gość
Wyślij
Komentarze:
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najnowszych


Dominika Poznanianka

22-06-2012 13:32

lena1 napisał:
Jako plankton mam jednak taki wpływ na losy ludzkości...no, no!

A co? Czujesz sie "planktonem"?

Lenka, nawet Szympansy i Slonie, sa bardziej "inteligentne"
od "ludzkiego planktonu"!!!!

Tam brak "PATOLOGICZNEJ demokracji"
gdzie MILIONY UPOSLEDZONYCH UMYSLOWO ludzi
wybiera np. stalina, czy hitlera MORDUJACEGO MILIONY!!!

Szympansy czy Slonie wybieraja i "siem sluchaja"
NAJLEPSZYCH z posrod siebie!


A co robia ROJE "biedronkowcow pospolitych"????

Dominika Poznanianka

22-06-2012 12:44

lena1 napisał:
Czytając jednak Twoje komentarze jestem przerażona!

Lena z calym szacunkiem,
ale czy jestes za "prawem szariatu" ???

Czy Ty zamiast do szkoły chodzilas
na spacery do "karalucha"?

No.........OK......
wiem, wiem zawisc "babska" i te sprawy ........

Znasz to powiedzenie?

Kto "planktonem" sie urodzil
ten jako ELITA nie pojdzie do domu Ojca.


Lena wlasnie przez "glosy" takich Ludzi jak Ty,
nierozumiejacych zagrozenia ta "cywilizacja"
zmierza do SAMOZAGLADY!

Łukasz pietrucha

21-06-2012 17:11

Niech go skarzą na maksymalny okres... a kiedy będzie miał już wyjść to wpakowac go do wariatkowa na jeszcze raz tyle ...

Dominika Poznanianka

21-06-2012 16:06

misiu73 napisał:
Pewnie że jest świadom

A ja chcialam zadac pytanie czy "wladze" sa poczytalne
pozwalajac "piatej kolumnie muuuuuuuu" na zasiedlanie Norwegii???

A co bedzie jak ta "patologia" zacznie niszczyc Norwegie,
i podrzynac gardla Polakom pracujacym?

Czy to jest OK?

Kiedy "hoduje sie" terorystyczne gnidy
na "bialych cyckach i depilowanych lonach"

dzielnych i rdzennych Kobiet Norweskich?

Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok