Do śmiertelnych wypadków wśród zagranicznych pracowników dochodzi coraz częściej

Ponad 30 procent osób, które umierają w wyniku obrażeń doznanych w pracy, to pracownicy pochodzenia innego niż norweskie. Liczba ta w ostatnich latach gwałtownie wzrosła.
Rekordowa liczba śmiertelnych wypadków
Najnowsze statystyki dotyczące wypadków, do których dochodzi w miejscach pracy, są zastraszające. Liczba zagranicznych pracowników, którzy giną w Norwegii, nigdy nie była wyższa.
- Te dane są powodem do poważnych obaw – mówi Ingrid Finboe Svendsen z Inspekcji Pracy.
W 2014 roku zarejestrowano 42 wypadki śmiertelne. Trzynaście ofiar, czyli aż 30 procent, stanowili pracownicy spoza Norwegii. Dla porównania, w roku 2013 zginęło 47 robotników, w tym czterech z zagranicy (8,5%).
Nieznajomość języka, brak odpowiednich zabezpieczeń...
- Prace wysokiego ryzyka, problemy językowe, niepełne szkolenia oraz brak odpowiedniej odzieży ochronnej to bardzo niebezpieczne połączenie. W konsekwencji pracownicy nie są w stanie zadbać o bezpieczeństwo swoje i swoich współpracowników. A konsekwencje mogą być bardzo poważne – kontynuuje Ingrid Finboe Svendsen i podkreśla, że bezpieczeństwo zatrudnionych osób leży w dużej mierze w gestii pracodawców decydujących się na angażowanie zagranicznej siły roboczej.
fot. Student Design and Experiential Learning Center/flickr.com
Pracodawca godny podziwu
Dziennikarze TV2, w ramach wewnętrznego śledztwa, odwiedzili plac budowy znajdujący się w Fana, na południe od Bergen. Okazało się, że tamtejszy pracodawca spełnia wszystkie wymagane normy bezpieczeństwa. Higiena pracy oceniona została bardzo wysoko, a wszyscy pracownicy wyposażeni byli w niezbędną odzież ochronną.
- Przywiązujemy ogromną wagę do odpowiedniego przeszkalania naszych pracowników. Jesteśmy poważnym przedsiębiorstwem i nie możemy sobie pozwolić na lekceważenie przepisów – mówi kierownik zmiany.
Bezpieczeństwo przede wszystkim
- Pracowałem już na Litwie, w Australii oraz Irlandii. W Norwegii jestem krótko, ale moje doświadczenia związane z pracą w tutejszych przedsiębiorstwach są bardzo pozytywne. Kwestia bezpieczeństwa zawsze jest brana bardzo poważnie i ciężko jest doszukać się rażących uchybień – opowiada pochodzący z Litwy Kristijonas Kavaliauskas i wskazuje na swój roboczy strój składający się z kasku ochronnego, uniformu oraz specjalnego obuwia. Zapewnia także, że wszystkie elementy garderoby są najwyższej jakości.
fot. fotolia.pl
Pracodawcy są nieświadomi zagrożeń?
Inspekcja Pracy przeprowadziła badania, z których wynika, że to właśnie zagraniczni pracownicy są najbardziej narażeni na wypadki w miejscach pracy.
- Pracodawcy muszą być bardziej świadomi zagrożeń, na które narażone są osoby przez nich zatrudniane. Powinni posiąść odpowiednią wiedzę, którą wykorzystają w celu zredukowania ryzyka – wyjaśnia Finboe Svendsen.
Gdzie do wypadków dochodzi najczęściej?
Do wypadków dochodzi najczęściej w niepoważnych przedsiębiorstwach, które lekceważą zasady bezpieczeństwa.
- Aby zmienić tę sytuację, podejmiemy się przeprowadzenia większej ilości kontroli – obiecuje Svendsen.
Nikogo z pewnością nie zdziwi fakt, iż do większości wypadków dochodzi na budowach. Do przypadków śmiertelnych wśród zagranicznych pracowników dochodziło także w przemyśle rolniczym, rybnym oraz drzewnym. Niestety pracownicy rzadko posiadają dodatkowe ubezpieczenie od wypadków w Norwegii.
fot. fotolia.pl
Liczba osób, które zginęły w poszczególnych gałęziach przemysłu w 2014 roku:
- budownictwo – 11 osób
- rolnictwo, leśnictwo, rybołówstwo – 8 osób
- transport – 8 osób
- przemysł ogólnie – 5 osób
Tylu pracowników zginęło w 2014 roku w poszczególnych regionach:
- Østland – 12 osób
- Vestlandet – 10 osób
- Østfold i Akershus – 8 osób
- Norwegia Środkowa – 7 osób
Źródła: tv2.no / abcnyheter.no / flickr.com
Zdjęcie frontowe: fotolia.pl - royalty free
To może Cię zainteresować
25-01-2015 16:22
4
0
Zgłoś
25-01-2015 11:10
3
0
Zgłoś
25-01-2015 10:33
2
0
Zgłoś