- Oslo, Oslo, Norwegia
- Bergen, Vestland, Norwegia
- Jessheim, Akershus, Norwegia
- Stavanger, Rogaland, Norwegia
- Kristiansand, Agder, Norwegia
- Ålesund, Møre og Romsdal, Norwegia
- Trondheim, Trøndelag, Norwegia
- Brønnøysund, Nordland, Norwegia
- Mo i Rana, Nordland, Norwegia
- Bodø, Nordland, Norwegia
- Sandnes, Rogaland, Norwegia
- Fredrikstad, Østfold, Norwegia
- Drammen, Buskerud, Norwegia
1 NOK
-
Czat Ai
-
ogłoszenia
-
Praca
-
Forum
-
Usługi
Zaloguj się
starsi lekarze raczej srednio, a wykładowcy w 90% znają biegle jezyk angielski, bo uczelnia zagwarantowała im dobre szkolenie i mowia swietnie, na tyle, ze czasami musza powtarzać bo inni nie rozumieją lub nie nadążają jeżeli maja mniejsze umiejętności językowe, dla mnie sa to składne, dobre zdania z bogatym słownictwem medycznym którego rownież musimy sie nauczyc
optymysta napisał:
. W grę wchodzą ksiązki do samodzielnej nauki, niestety nie mam czasu na kursy, bo studiuje na lekarskim i właśnie również takiego słownictwa bym się chciała nauczyć, któro będzie mi w tym zawodzie potrzebne. Chciałabym wyjechać do Norwegii zaraz po stażu, aby tam robić specjalizację, gdyż mój brat już popełnił błąd nie ucząc się jezyka na studiach i musi robić specjalizację w Polsce, zanim wyemigruje i nakazał mi uczyć się już teraz. Przeglądałam wątki z książkami, ale były stare i doszłam do wniosku, że mogą już istnieć nowe, lepsze ksiązki niż te polecane 4 czy 5 lat temu. Ktoś coś? 

anciak napisał:
Dobry wieczór, chciałabym się zapytac, z jakich książek można nauczyc sie norweskiego? nie wiem, w jakim mieście będę żyła w przyszłości. Myślę o tym, żeby po skonczeniu studiów wyjechać, tak jak kazał mi mój wujek ktory zrobił tak (tylko, że do Szwecji) i mieszka tam od 40 lat
Nie dalej jak wczorac dyskutowalismy o lekarzach w polsce bez znajomosci jezykow obcych. Rozumiem, ze powyzej piszesz o dodatkowym jezyku u brata gdyz angielski zapewne zna.
Bedac jednak czescia srodowiska czy mozesz okreslic poziom znajomosci angielskiego u twoich kolegow na roku, rezydentow oraz u starszych lekarzy? Nie chodzi mi o rozmowe o dupie lecz o znajomosc medycznego angielskiego, umiejetnosci czytanie i rozumienia pism zrodlowych czy przegladowych.
Bede wdzieczny
U mnie na uniwersytecie wyglada to tak, ze wszystkiego uczymy sie w dwóch językach, za równo polskim jak i angielskim. na kolokwiach i egzaminach, wejściówkach sa w większości pytania zadawane w jezyku angielskim - oczywiscie pytające o medyczne sprawy i rownież w nim musimy odpowiadać, gdy tak jest napisane. Jest kładany duży nacisk na znajomość angielskiego i rownież w ramach zaliczeń czesto mamy za zadanie zaznajomić sie w najnowszymi publikacjami dotyczącymi lekow, chorób etc.... oczywiscie ja i moj brat angielski znamy swietnie, mowilam o innym jezyku. Ja dodatkowo jeszcze umiem niemiecki i sporo łaciny, za malucha pamietam rosyjski... Na moim roku zdecydowana większość osob bardzo dobrze umie angielski, gdyż kazdy uczęszczał do szkoły językowej, na korepetycje... jedyną różnice widac u osob ktore nie miały dobrych podstaw w szkole i faktycznie sa takie słabsze grupy, ale im uczelnia nakazuje chodzić na lektorat z angielskiego i fakultety z niego, zeby nadgonili i dobrze to działa. mam nadzieje, ze rozjasnilam