Turystyka
W jedną stronę z zespołem, w drugą samotnie. Polski podróżnik zdobywa płaskowyż Hardangervidda
12
Marcin Gienieczko wyruszył w trasę 17 marca fot. Facebook/Marcin Gieneczko
Wyrusza, aby przejść najwyższy płaskowyż w Europie. Polski podróżnik Marcin Gienieczko chce dokonać podwójnego trawersu, czyli przejść tę samą trasę w obie strony. Trasa wyprawy przez płaskowyż Hardangervidda to 240 kilometrów marszu.
Już od 17 marca Marcin jest w śnieżnej zamieci. W jedną stronę idzie z norweskimi polarnikiem Kjellem, który będzie liderem przemarszu w jedną stronę. To żołnierz sił specjalnych norweskiej armii, nurek i kajakarz. Wcześniej polski podróżnik będzie miał też jednodniowe szkolenie w Drammen. Przejdzie lekcje ze sprzętem, nawigacją, techniką jazdy na nartach.
Polski podróżnik w Geilo rozpoczął marsz do miejscowości Rjukan przez Tuva, Heinseter, Rauhellern, MĂĽrbu, Kalhovd i Helberghytta. Trasa w jedną stronę liczy 120 kilometrów. Czas marszu całkowitego to około 13 dni (w obie strony). Wszystko jednak zależy od pogody. Na płaskowyżu panuje zima. Temperatura wynosi minus 15 stopni, wieje silny wiatr. Marsz odbywa się na wysokości 1000 metrów n.p.m.
– Dla mnie to test sprzętu, oswojenie się z zimą, doskonalenie techniki narciarskiej i zdobycie kolejnego doświadczenia, ale też niezwykła przygoda, która ma mnie przybliżyć do przejścia Grenlandii w przyszłym roku. Dziennie planuję pokonywać 20 kilometrów – mówi Marcin.
Logistycznie w Norwegii wesprze Polaka jego kolega jeszcze z czasów szkoły podstawowej, Jarosław Skabara – były mistrz Polski w zapasach, który tak samo jak Marcin lubi wyzwania.
W trakcie wyprawy Gienieczko używa sań i uprzęży, które wcześniej były sprawdzone na szkoleniu polarnym w Górach Izerskich. Cały projekt można obserwować dzięki specjalnym nadajnikom satelitarnym >>> TUTAJ
– Dla mnie to test sprzętu, oswojenie się z zimą, doskonalenie techniki narciarskiej i zdobycie kolejnego doświadczenia, ale też niezwykła przygoda, która ma mnie przybliżyć do przejścia Grenlandii w przyszłym roku. Dziennie planuję pokonywać 20 kilometrów – mówi Marcin.
Logistycznie w Norwegii wesprze Polaka jego kolega jeszcze z czasów szkoły podstawowej, Jarosław Skabara – były mistrz Polski w zapasach, który tak samo jak Marcin lubi wyzwania.
W trakcie wyprawy Gienieczko używa sań i uprzęży, które wcześniej były sprawdzone na szkoleniu polarnym w Górach Izerskich. Cały projekt można obserwować dzięki specjalnym nadajnikom satelitarnym >>> TUTAJ
Marcin Gienieczko – z wykształcenia dziennikarz, z zamiłowania podróżnik specjalizujący się w sportach extremalnych i fotograf. Członek Polskiego Klubu Przygody. Pływał jako marynarz pod banderą holenderską. Obecnie prowadzi spotkania motywacyjne dla firm. Jeden z najbardziej aktywnych obieżyświatów w Polsce. Zaczynał od wędrówek po Bieszczadach i Tatrach. Organizował też wyprawę rowerową "Dookoła Polski". Europę przemierzył wzdłuż i wszerz. Wspinał się w Hiszpanii i Rumunii, samotnie przeszedł Pireneje od Morza Śródziemnego po Ocean Atlantycki, konno przejechał północne rejony Mongolii. Koleją transsyberyjską podróżował po Rosji, Kurdystan podziwiał wraz ze stacjonującym tam wojskiem tureckim, a w Chinach dla prasy polskiej przygotowywał materiał o klasztorze Shaolin.
Zajmuje się reportażem zagranicznym. Swoje artykuły i zdjęcia publikował w wielu magazynach m. in. Gazecie Wyborczej, Newsweeku, Zwierciadle czy CKM.
Zajmuje się reportażem zagranicznym. Swoje artykuły i zdjęcia publikował w wielu magazynach m. in. Gazecie Wyborczej, Newsweeku, Zwierciadle czy CKM.
Masz ciekawą pasję? Jesteś autorem nietypowej inicjatywy? Z sukcesem prowadzisz biznes w Norwegii i chcesz nam o tym opowiedzieć? Napisz na redakcja@mojanorwegia.pl!
Reklama
To może Cię zainteresować
23-03-2017 16:16
3
0
Zgłoś
23-03-2017 16:06
2
0
Zgłoś
21-03-2017 21:13
3
0
Zgłoś
21-03-2017 17:03
4
0
Zgłoś
21-03-2017 15:54
0
-8
Zgłoś
21-03-2017 15:32
5
0
Zgłoś
21-03-2017 14:29
3
0
Zgłoś
21-03-2017 11:30
4
0
Zgłoś